Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Weekendowa Bezsensja: Jak oni śpiewają! (i czasem tańczą)

Esensja.pl
Esensja.pl
Joanna Słupek, Konrad Wągrowski
Karnawał rozkręca się z każdym dniem. Tak przynajmniej nam się wydaje spod gęstej śniegowej pierzyny. Aby więc wprowadzić Bezsensyjnych czytelników w nastrój zabawy, dziś proponujemy przegląd wokalno-tanecznych występów znanych aktorów w bardziej lub mniej znanych filmach. Parę razy szczena opada.

Joanna Słupek, Konrad Wągrowski

Weekendowa Bezsensja: Jak oni śpiewają! (i czasem tańczą)

Karnawał rozkręca się z każdym dniem. Tak przynajmniej nam się wydaje spod gęstej śniegowej pierzyny. Aby więc wprowadzić Bezsensyjnych czytelników w nastrój zabawy, dziś proponujemy przegląd wokalno-tanecznych występów znanych aktorów w bardziej lub mniej znanych filmach. Parę razy szczena opada.
Nie ma na początek jak połączenie zabawy z popularnymi używkami wysokoprocentowymi. Christopher Lee z filmu „The Return of Captain Invincible” śpiewa o urokach alkoholu. (tytuł piosenki: „Name Your Poison”). Rzecz bezapelacyjnie rzuca na kolana. Szkoda, że Dracula, Saruman i hrabia Dooku nie mieli takiej solówki.
• • •
Christopher Walken z filmu „Romance and Cigarettes” śpiewa „Delilah” do wtóru z Tomem Jonesem. Zwracają w szczególności uwagę kapitalne układy taneczne (pląsający policjanci!).
• • •
Śpiewający Sean Connery w „Darby O’Gill and the Little People”. Po raz kolejny zbieraliśmy szczęki z podłogi. Teraz już wiemy, czemu Bond nie śpiewał. Nigdy.
• • •
Urocze. Wielbiciele „Diuny” Zbigniewa… tfu! Franka Herberta pamiętają, że Gurney Halleck zwykł grywać na bassecie. To znaczy – na balisecie. Czymkolwiek jest. Ale mało kto wie, że takowa scena została nagrana na potrzeby filmu Davida Lyncha, w którym rolę Gurneya odtwarzał sam sir Patrick Stewart. Scena wycięta z wersji kinowej, a szkoda. Ale oto i ona:
• • •
Ten sam Patrick Stewart jako Jean-Luc Picard w zaginionym fragmencie „Star Trek – Następne pokolenie”. ;) Zobaczcie!
• • •
Tę scenę znamy wszyscy. Czego zazdrościmy Brytyjczykom? Tańczących premierów! (nawet filmowych). Ech, żeby choć jeden z naszych umiał się tak poruszać, wybaczylibyśmy nawet niekompetencję…
• • •
Teraz będzie romantycznie. Heath Ledger z filmu „10 Things I Hate About You” – śpiewa „Can’t Take My Eyes off You”. Nie kończy słowami „Why so serious?”.
• • •
To też znamy wszyscy – Antonio Banderas jako el Mariachi z „Desperado” śpiewa „Cancion del Mariachi”. Przy tym kawałku nawet serca męskiej części redakcji „Esensji” biją mocniej.
• • •
Antonio Banderas tym razem w duecie z Sarah Brightman śpiewa „Phantom of the Opera”. Takich upiorów nam trzeba.
• • •
W jednym z najśmieszniejszych filmów w historii kina Val Kilmer naprawdę śpiewał!
• • •
Fragment z serialu „Chuck”. Serial mało popularny, a szkoda…
• • •
Młody Will Smith „śpiewa” w serialu „The Fresh Prince of Bel-Air”. Podziwiajcie ekspresję!
• • •
Brad Pitt śpiewający z filmu „Johny Suede” – kolejno „Midtown” i „Never Girl”. Wysłuchajcie, jak tylko dojdziecie do siebie po widoku tej fryzury.
• • •
Samuel L. Jackson także czuje bluesa (z „Black Snake Moan”).
• • •
Dowódcy statku kosmicznego „Enterprise” są muzykalni z zasady. Zobaczcie jak William Shatner śpiewa „Rocket Man”, przy okazji zadając kłam jakże niesprawiedliwym opiniom o braku umiejętności aktorskich.
• • •
John Barrowman w nowej wersji „Producentów” śpiewa w „Springtime for Hitler”. Wprawne oko wypatrzy na scenie równiez Umę Thurman… :)
• • •
Po raz kolejny wieńczymy nasze zestawienie Jimem Carreyem (tym razem oczywiście w roli z „Telemaniaka”). No i przyznajcie, że nasz artykuł doskonale spełnił swą rolę, wprowadzając was w nastrój karnawałowy!
Współpraca: Jarosław Loretz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
koniec
9 stycznia 2010

Komentarze

09 I 2010   13:54:46

Nie załapał się niestety Hugh Jackman otwierający Galę Oskarową z powodu zablokowania odtwarzania klipu na cudzych stronach. Jednak polecam obejrzenie bezpośrednio na Youtube: http://www.youtube.com/watch?v=Terhj8mjPwY – naprawdę warto.

09 I 2010   21:36:45

Val Kilmer naprawdę śpiewał też w filmie "The Doors" .

10 I 2010   11:04:40

...ale nie był tam już tak zabawny. :)

10 I 2010   13:55:03

A gdzie SLy?

http://www.youtube.com/watch?v=-1WSPAvT7qE

28 XII 2013   01:09:50

Baliseta pokazana w scenie wyciętej z Diuny Lyncha, to Chapman Stick z doczepionym u dołu wentylatorem i zmienioną główką. Grany jest kawałek Emmetta Chapmana "Back Yard".
Jest to z pewnością ciekawe przedstawienie, aczkolwiek niezgodne z treścią książki. Instrument opisany przez Herberta ma 9 strun, i gra się na nim uderzając ręką w struny (strumming), natomiast Chapman Stick pokazany w filmie ma 10 strun i gra się na nim oburęcznym tappingiem, czyli za pomocą silnego dociskania strun do progów instrumentu.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.