Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Icíar Bollaín
‹Nawet deszcz›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNawet deszcz
Tytuł oryginalnyTambién la lluvia
Dystrybutor AP Mañana
Data premiery26 sierpnia 2011
ReżyseriaIcíar Bollaín
ZdjęciaAlex Catalán
Scenariusz
ObsadaGael García Bernal, Luis Tosar, Karra Elejalde
MuzykaAlberto Iglesias
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiFrancja, Hiszpania, Meksyk
Czas trwania104 min
WWW
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zaspokoić pragnienie
[Icíar Bollaín „Nawet deszcz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Woda to życie. To jedno z haseł przewodnich najnowszego filmu „Nawet deszcz” hiszpańskiej reżyserki Icíar Bollaín. Podczas gdy amerykańscy twórcy z uporem maniaka i do znudzenia wałkują temat problemów nękających Afrykę czy Bliski Wschód, pani Bollaín porywa nas w filmową podróż do kraju, w którym woda jest niemal na wagę złota…

Joanna Pienio

Zaspokoić pragnienie
[Icíar Bollaín „Nawet deszcz” - recenzja]

Woda to życie. To jedno z haseł przewodnich najnowszego filmu „Nawet deszcz” hiszpańskiej reżyserki Icíar Bollaín. Podczas gdy amerykańscy twórcy z uporem maniaka i do znudzenia wałkują temat problemów nękających Afrykę czy Bliski Wschód, pani Bollaín porywa nas w filmową podróż do kraju, w którym woda jest niemal na wagę złota…

Icíar Bollaín
‹Nawet deszcz›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNawet deszcz
Tytuł oryginalnyTambién la lluvia
Dystrybutor AP Mañana
Data premiery26 sierpnia 2011
ReżyseriaIcíar Bollaín
ZdjęciaAlex Catalán
Scenariusz
ObsadaGael García Bernal, Luis Tosar, Karra Elejalde
MuzykaAlberto Iglesias
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiFrancja, Hiszpania, Meksyk
Czas trwania104 min
WWW
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Historia opowiedziana w „Nawet deszcz” rozgrywa się niejako dwuetapowo. Przez pierwszą jej część obserwujemy zmagania ekipy filmowej z Hiszpanii, która przybywa do Boliwii, by zrealizować produkcję o odkryciu Nowego Świata przez Krzysztofa Kolumba. O wyborze tak niecodziennego pleneru decydują dwa, oczywiste czynniki: tania siła robocza i piękne, dzikie krajobrazy. Na czele grupy filmowej stoi perfekcjonistyczny Sebastián (Gael García Bernal) temperowany przez żądnego jak najlepszych efektów producenta Costę (Luis Tosar). Podczas gdy ekipa próbuje jak najwierniej odtworzyć dzieje wielkiego podróżnika, w Boliwii wybuchają zamieszki przeciw dążeniom rządu do całkowitej prywatyzacji źródeł wody pitnej. Początkowo Sebastián i jego zespół próbują odcinać się od problemów tubylców i skupić na realizacji filmu, jednak z czasem zostają wciągnięci w wir tragicznych wydarzeń.
Muszę wyznać, że „Nawet deszcz” to chyba mój pierwszy film fabularny o Boliwii. Tym bardziej cieszę się, że Icíar Bollaín postanowiła odciąć się od popularnej tematyki Afryki czy Bliskiego Wschodu i wykorzystując scenariusz Paula Laverty („Polak potrzebny od zaraz”), obrała kierunek na prawdziwą, kinematograficzną niszę. W pierwotnym zamierzeniu „Nawet deszcz” rozpisano jako serial telewizyjny, a na stołku reżyserskim miał zasiąść zupełnie kto inny niż pani Bollaín. Koleje losu sprawiły, że odświeżony o nowe fakty scenariusz trafił w ręce (prywatnie) partnerki Paula Laverty, która z radością podjęła się filmowego wyzwania.
Nie łudźmy się jednak – to przede wszystkim obsada, a nie społeczna problematyka wypromowała „Nawet deszcz” na szeroką skalę. Zarówno Gael García Bernal („Babel”, „Złe wychowanie”) jak i Luis Tosar („Cela 211”) popisali się doskonałą grą aktorską. Choć z całym szacunkiem dla Bernala, który regularnie pojawia się w ambitnych europejskich produkcjach i toruje sobie ścieżkę do Hollywood występami w mniej inspirujących tworach („Listy do Julii”, „Odrobina nieba”), to Luis Tosar jest prawdziwą gwiazdą tego filmu. Wcielił się w postać nieczułego producenta, będącego świadkiem krwawych wydarzeń i ulegającego niemal baśniowej, ale całkowicie autentycznej metamorfozie. Doskonały zazwyczaj Bernal pełni raczej rolę komiwojażera, którego nazwisko w mig sprzedało „Nawet deszcz” europejskiej widowni.
Cel szczytny, zwłaszcza że problem wody w Boliwii nie jest wyssaną z palca bzdurą, a prawdziwą kością niezgody między rządem a obywatelami. Historia ta przypomina widzom na całym świecie problem tzw. wojny wodnej w Cochabamba (trzecie największe miasto w Boliwii) z 2000 roku, kiedy to pewna wiodąca na świecie firma budowlana wykupiła od rządu prawa do wody pitnej i podniosła jej cenę o (bagatela!) 300 procent. Gdy państwo zabroniło obywatelom zbierania chociażby deszczówki, zdeterminowani mieszkańcy Boliwii wyszli na ulicę… Finału opowieści zdradzać nie będę, niech jego namiastką stanie się „Nawet deszcz”.
A warto go obejrzeć chociażby po to, by zobaczyć w jak inteligentny i uzasadniony sposób Paul Laverty skonfrontował historię Krzysztofa Kolumba – równie cenionej, co kontrowersyjnej postaci – ze współczesnym, uzurpatorskim rządem Boliwii. To próba przypomnienia, że historia zaiste jest najlepszym nauczycielem, tylko uczniów ma niezbyt pojętnych…
Niemniej jednak hiszpański kandydat do Oskara to niewątpliwie pouczająca lekcja, szkoda tylko, że nabiera tempa i „oglądalności” dopiero, gdy do głosu dochodzi ciemiężona ludność Boliwii. Ich apel jest o wiele ważniejszy niż dzieje wielkiego odkrywcy.
koniec
25 sierpnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Szpiegowanie na ekranie
— Iwona Michałowska

Tegoż autora

Pyr-Con Epizod XV: Fani nacierają
— Joanna Pienio

Stary człowiek i Park Chan-wook
— Joanna Pienio

Budzi się zło. Martwe zło
— Jarosław Loretz, Joanna Pienio

Czterej pancerni
— Joanna Pienio

To jeszcze nie czas
— Joanna Pienio

Kupili ZOO – i co z tego?
— Joanna Pienio

Norweskie (złe) wychowanie
— Joanna Pienio

Zmysł utracony
— Joanna Pienio

W matni
— Joanna Pienio

Brzemię
— Joanna Pienio

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.