Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Budzi się zło. Martwe zło

Esensja.pl
Esensja.pl
Dziś na ekrany naszych kin wchodzi remake „Martwego zła” Sama Raimiego z 1981 roku. Przy tej okazji przypomnijmy sobie trzy filmy klasycznej trylogii. Trylogii dziś już z pewnością kultowej.

Jarosław Loretz, Joanna Pienio

Budzi się zło. Martwe zło

Dziś na ekrany naszych kin wchodzi remake „Martwego zła” Sama Raimiego z 1981 roku. Przy tej okazji przypomnijmy sobie trzy filmy klasycznej trylogii. Trylogii dziś już z pewnością kultowej.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Martwe zło (Evil Dead, 1981)
Sam Raimi – reżyser i scenarzysta „Martwego zła” z 1981 roku – mógłby zaśmiać się w twarz wszystkim tym twórcom, którzy wydając horrendalne kwoty na efekty specjalne i obsadę, liczą na ogromny sukces. Jego krwawa, groteskowa produkcja o zaledwie półmilionowym budżecie, zainicjowała całą serię tematycznych produktów, począwszy od filmowych kontynuacji, przez grę komputerową, aż po komiks. Koncepcja „Martwego zła”, mimo swej prostolinijności, okazała się nadzwyczaj chwytliwa. Oto piątka przyjaciół (dwóch cwaniaków i trzy niewiasty) trafia do wynajętego domku, położonego w mrocznych czeluściach opustoszałego lasu. Eksplorując rozpadającą się chatę, dzieciaki odnajdują tajemniczą księgę i nagranie z refleksjami pewnego badacza nad jej genezą i znaczeniem. Beztroska zabawa jednego z bohaterów w inkantacje diabelskich słów budzi do życia uśpione, spragnione świeżej krwi zło… Oglądając ten film z perspektywy współczesnego widza można się zastanawiać, jaki magiczny czynnik przysłużył się do ogromnej popularności tego nieco groteskowego, niemal kampowego, a może po prostu jawnie i zwyczajnie niskobudżetowego, filmu. Bo choć faktycznie, mimo upływu lat, potrafi trzymać w napięciu i szokować (niezapomniana scena gwałtu lasu na jednej z uczestniczek radosnej wyprawy), to jednak na poziom efektów specjalnych i serii lekkomyślnych wpadek filmowców należy spojrzeć z dużym przymrużeniem oka. W końcu nic i nikt nie odbierze mu miana „kultowego”.
Joanna Pienio
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Martwe zło 2 (Evil Dead II, 1987)
Podczas gdy pierwsza część „Martwego zła” była horrorem w najczystszej postaci, i to do dziś potrafiącym wzbudzić dreszcze grozy, to część druga, będąca ni to kontynuacją, ni to remakiem jedynki, jest już wyraźną zabawą konwencją, wyszydzeniem sztywnych ram gatunkowych horroru i punktowaniem śmiechem zagrywek obecnych w dziesiątkach produkcji klasy B, nieodmiennie kręconych ze śmiertelną powagą. Co najciekawsze, Raimi zdołał spleść wszystkie wątki – tak grozy, jak i komedii – w nierozerwalny węzeł na tyle umiejętnie, że nawet mimo śmiechu fabuła wciąż trzyma widza w napięciu, nie pozwalając mu traktować mocno groteskowych zagrożeń jako błahych, śmiechu wartych straszydełek. Ten film to doskonała wizytówka zawodowych zdolności tak Raimiego, jak i Bruce’a Campbella, który z lekkością i wdziękiem wywiązał się ze swoich obowiązków i przyjął na swoje barki lwią część fabuły, kunsztem swojej gry aktorskiej przyćmiewając resztę szczupłej obsady i spychając ją niemalże do roli statystów. Wystarczy wspomnieć niesamowitą walkę bohatera z własną dłonią, przepychankę z lustrzanym odbiciem czy konfrontację ze stworem z piwnicy. „Martwe zło 2” to obraz jedyny w swoim rodzaju, stanowiący doskonały pomost między mocnym, rasowym kinem grozy, jakim była pierwsza odsłona zmagań ze Złem drzemiącym w zakazanej księdze, a mroczną fantasy w postaci „Armii ciemności”.
Jarosław Loretz
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Armia ciemności (Army of Darkness – Evil Dead III, 1992)
Rzadko się zdarza, żeby kolejna część jakiegoś cyklu tak dalece dystansowała jakością wykonania i popularnością swoje poprzedniczki, by aż zyskać samodzielny żywot. Ta unikalna sztuka udała się właśnie „Armii ciemności”, która de facto stanowi domknięcie historii rozpoczętej rasowym horrorem „Martwe zło”, a kontynuowanej nieco słabszym, nakręconym z przymrużeniem oka, „Martwym złem 2”. Trzeci i ostatni film z tego cyklu jest już czystą komedią, która w zupełnie szalonym stylu miesza horror z fantasy i science fiction. Mamy tu zarówno potwora, chodzące szkielety, podróż w czasie, jak i klasyczny średniowieczny zamek, który trzeba obronić. Do tego dochodzą sceny wrosłe w kanon kina grozy – Ash walczący ze swoimi malutkimi sobowtórami, Ash podnoszący na cmentarzu księgę i wypowiadający nieśmiertelne słowa „Clatto, Verata, Nkhhkhh” (będące zresztą lekko zniekształconym cytatem z „Dnia, w którym zatrzymała się Ziemia”), czy wreszcie Ash budzący się po długim śnie. Perełka humoru zarówno tego czarnego, makabrycznego, jak i zwyczajnego, skłaniającego do nieumiarkowanego rechotu. Jednocześnie jest to film świetnie zrealizowany od strony technicznej, co doskonale widać choćby po animacji kościotrupów, które poruszają się całkiem – jeśli można tu użyć takiego słowa – naturalnie, w przeciwieństwie do kalekich animacji komputerowych dzisiejszej doby. „Armia ciemności” to wspaniały popis możliwości zarówno Sama Raimiego, który swoją przygodę z pełnometrażowym kinem zaczął od „Martwego zła”, jak i debiutującego razem z Raimim Bruce′a Campbella, który wcielając się w Asha wspiął się na wyżyny swojego talentu.
Jarosław Loretz
koniec
5 kwietnia 2013

Komentarze

06 IV 2013   19:58:56

Co ciekawe ma powstać kontynuacja Armii Ciemności i remaku Evil Dead, a później film łączący wątki obu filmów. Ale zastanawiało mnie jak zrobią kontynuacje AC jak przecież wiadomo jak się film skończył. I właśnie to zakończenie Armii Ciemności z zaspaniem Asha to jest tylko w wersji dircut, powszechnie znane jest inne, a do niedawna myślałem jest tylko jedna wersja, zwłaszcza że u nas wyszła na kasetach wersja filmu z zaspaniem Asha. W kinowej wersji jest inne zakończenie.

10 IV 2013   19:25:49

tak, są dwie wersje zakończenia Armii Ciemności..

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o filmach: Porozmawiajmy z innym mną
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Grudzień 2013 (4)
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Kwiecień 2013 (2)
— Ewa Drab, Gabriel Krawczyk

Esensja ogląda: Marzec 2013 (2)
— Grzegorz Fortuna, Alicja Kuciel, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady

Bańki, bajki i porcelanki
— Ewa Drab

Wkurzona babcia i urwany guziczek
— Jarosław Loretz

W sieci nudy
— Dawid Klimczak

Trudno jest być Spider-Manem
— Tomasz Kujawski

Krótko o filmach: Sierpień-wrzesień 2002
— Artur Długosz, Eryk Remiezowicz

Pająk z duszą
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.