Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

François Ozon
‹8 kobiet›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytuł8 kobiet
Tytuł oryginalny8 femmes
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery18 października 2002
ReżyseriaFrançois Ozon
ZdjęciaJeanne Lapoirie
Scenariusz
ObsadaDanielle Darrieux, Catherine Deneuve, Isabelle Huppert, Emmanuelle Béart, Fanny Ardant, Virginie Ledoyen, Ludivine Sagnier, Firmine Richard
MuzykaKrishna Levy
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiFrancja, Włochy
Czas trwania103 min
WWW
Gatunekkomedia, kryminał, musical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

8 żywiołów
[François Ozon „8 kobiet” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Już kadry służące jako podkład pod napisy początkowe sugerują, że „8 kobiet” będzie filmem mocno oderwanym od rzeczywistości.

Tomasz Kujawski

8 żywiołów
[François Ozon „8 kobiet” - recenzja]

Już kadry służące jako podkład pod napisy początkowe sugerują, że „8 kobiet” będzie filmem mocno oderwanym od rzeczywistości.

François Ozon
‹8 kobiet›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytuł8 kobiet
Tytuł oryginalny8 femmes
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery18 października 2002
ReżyseriaFrançois Ozon
ZdjęciaJeanne Lapoirie
Scenariusz
ObsadaDanielle Darrieux, Catherine Deneuve, Isabelle Huppert, Emmanuelle Béart, Fanny Ardant, Virginie Ledoyen, Ludivine Sagnier, Firmine Richard
MuzykaKrishna Levy
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiFrancja, Włochy
Czas trwania103 min
WWW
Gatunekkomedia, kryminał, musical
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Lata (prawdopodobnie) pięćdziesiąte, zima, dworek na odludziu. Kamera wędruje po ogrodzie, w którym wszystko pokrywają płachty puchatego, nieskazitelnie białego śniegu, a sarenka zajada gałązki zeschniętych krzewów. Reżyser sygnalizuje, że mamy do czynienia z jakąś konwencją, być może baśnią. Akcja przenosi się do wnętrza dworku, którego do końca filmu już nie opuści, gdzie przedstawicielki trzech pokoleń kobiet: babcia Mamy (Danielle Darrieux), matka Gaby (Catherine Deneuve) oraz córka Suzon (Virgine Ledoyen) witają się po okresie rozłąki. Wkrótce dołączają do nich kolejne kobiety zamieszkujące domostwo. Po krótkiej rozmowie młodsza córka Gaby, Catherine, wstaje i do wtóru muzyki zaczyna śpiewać, a pozostałe bohaterki towarzyszą jej w tańcu. Mamy więc musical. Ale po skończonej piosence jedna ze służących udaje się do pokoju jedynego mężczyzny w domu i odkrywa, iż w nocy został on zasztyletowany. Zatem otrzymujemy także kryminał i to taki klasyczny, który mógłby wyjść spod pióra Agathy Christie lub Arthura Conan Doyle’a, stanowiący zagadkę zamkniętego pokoju (w tym przypadku dworku) z mnóstwem poszlak i wiodących donikąd tropów. Dodatkowo cała akcja rozgrywa się w kilku ledwie pomieszczeniach, a długie ujęcia, statyczna kamera oraz liczne sugestie twórców sygnalizują, że mamy do czynienia bardziej z przedstawieniem teatralnym niż filmem.
Te niezwykle sztuczne realia miały być zapewne hołdem oddanym wymierającym już gatunkom filmowym, zostały stworzone ku uciesze widzów, ale przede wszystkim stanowią tło, na którym ukazane zostały wzajemne relacje i natura głównych (i jedynych) bohaterek filmu – tytułowych ośmiu kobiet. Postacie te są początkowo niebywale archetypiczne. Mamy tu jowialną, grubą służącą, nieco zramolałą nestorkę rodu z ciągotami do alkoholu, ładniusią trzpiotkę czy klasyczną wręcz starą pannę (Augustine grana przez rewelacyjną Isabelle Huppert). Archetypiczne, a więc wydawałoby się, nienaturalne, jak i cała otoczka. Jednak wraz z rozwojem intrygi kryminalnej, poznajemy łączące kobiety relacje, ich marzenia oraz – niekiedy brudne – sekrety i każda z kobiet okazuje się być kimś zupełnie innym, niż się początkowo wydawało. Wizerunki nabierają stopniowo psychologicznej głębi i stają się najbardziej prawdziwym elementem filmu.
„8 kobiet” to koncertowy popis aktorstwa. Francois Ozon, reżyser filmu, zgromadził na ekranie największe gwiazdy francuskiego kina (ponoć nabór aktorek do filmu okrzyknięto we Francji castingiem stulecia) i chwała mu za to. Wyśmienicie bawią się aktorki, odtwarzając swoje role, i wyśmienicie bawi się widz, obserwujący ich poczynania na ekranie: kłótnie, wyznania i wypełnione wzajemnymi złośliwościami dialogi. Film nie ma głównej postaci, każda z nich będzie miała swoje pięć minut, wychodząc na pierwszy plan, każda z nich wyśpiewa też jeden z klasycznych francuskich przebojów.
W tym momencie mogę wytoczyć swój jedyny zarzut (no, zarzucik) dla filmu. Bohaterki, mimo że wraz z rozwojem akcji nabierają realności, do samego końca pozostają jednak jedynie filmowymi postaciami. Trudno ocenić, czy Ozon miał taki zamiar, niemniej ilość nagromadzonych aluzji i przeróżnych stylizacji jest zbyt duża, aby rzeczywiście w nie uwierzyć. Bohaterki wyrywają się z stereotypowych ról, które zostały im początkowo nadane, stają się prawdziwsze, ale do końca pozostają jedynie postaciami niezwykłej maskarady, z której, gdy się zastanowić, niewiele tak naprawdę wynika.
’…a na TRZY – przewracamy krzesła!’
’…a na TRZY – przewracamy krzesła!’
Trudno opowiedzieć cokolwiek o fabule i sekretach ośmiu kobiet tak, aby nie zepsuć przyszłym widzom uciechy z oglądania filmu. Pozostawię więc oglądającym zabawę w odkrywanie kolejnych aluzji i przewrotnych wniosków, płynących z obserwacji, w jaki sposób jedyny mężczyzna w filmie, Marcel, nawet po śmierci ma wpływ na relacje bohaterek.
Wyśmienita jest również plastyczna i muzyczna warstwa filmu, a wszystko to, mimo że stanowi zlepek tak wielu odmiennych konwencji, tworzy bardzo spójną i oryginalną całość. „8 kobiet” to film zdecydowanie rozrywkowy, którego nie powinno się traktować zbyt poważnie. Jest zabawną komedią, intrygującym kryminałem, udanym musicalem i przed wszystkim hołdem oddanym kobietom, udanie próbującym polemizować z szablonami w ich obrazowaniu narzuconymi przez kino. Jest to też kolejny obraz francuskiej kinematografii, świadczący o jej niezwykle mocnej pozycji, udanie walczący z superprodukcjami zza oceanu. Dla miłośników „Gustów i guścików” czy „Amelii” i dobrego, rozrywkowego kina będący lekturą obowiązkową.
koniec
1 listopada 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

DVD: 8 kobiet
— Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Jak radzić sobie z nienawiścią
— Sebastian Chosiński

San Sebastian 2014: Męskie-żeńskie
— Marta Bałaga

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (4)
— Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (1)
— Gabriel Krawczyk, Daniel Markiewicz, Konrad Wągrowski

Motyle nie umierają nigdy
— Ewa Drab

Miłość obnażona
— Joanna Bartmańska

Nowości: Marzec 2004
— Konrad Wągrowski

DVD: 8 kobiet
— Konrad Wągrowski

Nowości: Wrzesień 2003
— Joanna Bartmańska, Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Mokra historia
— Joanna Bartmańska

Tegoż autora

Inwazja głupot
— Tomasz Kujawski

Gdzie jest pomysł?
— Tomasz Kujawski

Śmierć na lodach Arktyki
— Tomasz Kujawski

Michael Nyman o wojnie w strugach deszczu
— Tomasz Kujawski

Historia niesie pisarza
— Tomasz Kujawski

O Kingu nijako i biograficznie
— Tomasz Kujawski

Co by było, gdyby…
— Tomasz Kujawski

Byliśmy wieczni
— Tomasz Kujawski

Miasto zbrodni
— Tomasz Kujawski

Zawsze można spróbować od nowa
— Tomasz Kujawski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.