dzisiaj: 1 czerwca 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

growe

więcej »

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

książkowe (wybrane)

więcej »

komiksowe

więcej »

growe

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 7 8 9 10 11 441 »


Beatrycze, 27-09-2022 23:51:
Parsknęłam, czytając o wspomnieniu bobu (dobrze, że herbatę zdążyłam wypić wcześniej). Swoją drogą, kiedy ja ostatnio bób jadłam, hmmm...

Przyjmijmy na chwilę, że serial nie obraża moich uczuć religijnych (obraża, ale są dość odporne). Że — przede wszystkim — najważniejsze przecież u Tolkiena przesłanie duchowe nie ma żadnego znaczenia. Że Galadriela nie jest nawet tą dawną Galadrielą, zupełnie wszak inną niż ta doświadczona już życiem we „Władcy”. Tylko czemu jest nieślubnym dzieckiem Rocky'ego i Xeny? Najbardziej bodaj drażniły mnie hobbity-harfooty; po prostu robiłem sobie w tym czasie kolejną herbatę.
Ale to nie znaczy, że momentów nie było. Wizualnie rzecz robi ogromne wrażenie, chociaż w ostatniej scenie nie-Galadriela wydawała się wklejona w gimpie. No dobra, w corelu. Niemniej — to wypadek przy pracy. Całość pod tym względem wydaje się na tyle piękna i wystarczająco tolkienowa, żeby spróbować oglądać dalej. Spróbuję, chociaż łatwiej by mi było, jeśliby zmienić imiona, nazwy i mapy.

Marcin, 26-09-2022 13:09:
W pierwszym odcinku ze scenariuszem IMHO nie jest jeszcze tak źle, chociaż dialogi rzeczywiście mogłyby być lepsze. Inną sprawą jest, że sposób poprowadzenia wątku Galadrieli oględnie mówiąc nie budzi zachwytu (te sceny na morzu w drugim odcinku... eh, szkoda słów)
W sumie to serial powinien być właśnie taki, jak opisałeś. Mamy cień Saurona i niepokojące zjawiska, które zwiastują jego odrodzenie się. Tyle, że pod względem fabularnym jest tam bzdura na bzdurze (ze słynną już Galadrielą wyskakującą z łodzi - serio nie mogła tego zrobić, kiedy chociaż widziała ląd...). No i te dialogi... Jak w pierwszym monologu pojawiła się przypowieść o tym, czemu kamień tonie, a statek płynie, to wiedziałem, że będzie grubo...


Beatrycze, 20-09-2022 22:31:
Jeśli chodzi o zrąb fabuły, jeszcze taki nowszy film na podstawie opowiadania Dicka, a tak "Impostor".
Nieeee nooo, gdzie w "Trzech dniach kondora" masz kartongips użyty w tak oczywisty sposób? ;p

freynir, 20-09-2022 20:18:
Gdybyś nie wspomniał o cyborgu, myślałbym, że pomyliłeś film z innym- "Trzy dni kondora".


Łukasz, 13-09-2022 19:34:
Akurat nadrobiłem film skuszony nazwiskiem reżysera, jego wcześniejsze filmy skłaniają do przemyśleń, zadają widzowi pytania. Tymczasem ten film niestety jest jednym wielki patosem, ale obwiniam o to scenarzystkę, a nie reżysera, zwłaszcza że wspominasz o scenach, które mnie też irytowały i chociaż zgodzę się, że Stone powinien przejrzeć ten scenariusz i takie sceny wyeliminować szkoda, że tego nie zrobił natomiast w pierwszej kolejności to scenarzystka, popełnia największą wtopę.

Jeżeli po "lekturze" książki, filmu, teatru czy dzieł dźwiękowych myśli wirują wokół takiej perełki i wyławiają sceny, dialogi, obrazy i czytam symbole, jak otwartą księgę a dosłownie tajemnicza aura otacza mnie, to jest to wspaniałe uczucie i oznacza w mojej terminologii, że miałam do czynienia z czymś bardzo wartościowym. Tak jest po Ostatni będą pierwszymi.Tak, to jest mądre kino... (Mateusz 20:16)


El Lagarto, 15-08-2022 01:56:
W MCU bogów można zabić. I rzeczywiście w mitologii nordyckiej bogowie są śmiertelni. Zachowywali wieczną młodość dzięki jabłkom Idunn. Przypominali w tym (wzorowane na nich) tolkienowskie elfy - nie starzeli się, ale można ich było zabić. Większość bogów zginie zresztą w walce podczas ostatecznej bitwy Ragnarok.
Długowieczni, ale śmiertelni byli tez wrogowie nordyckich bogów olbrzymi (Thursowie).
Inaczej jednak było u greckich bogów (tych z mitologii, nie MCU): dzięki ambrozji i nektarowi zachowywali nie tylko młodość, ale tez nie można było ich zabić. Bóg wojny Ares był wielokrotnie ranny, ale nie umierał. Nawet półbóg Achilles musiał zostać trafiony we wrażliwą piętę, żeby umrzeć w walce. Pewnie dlatego pokonanych przeciwników bogowie zrzucali w otchłań Tartaru, skąd nie można się było wydostać.
Odpowiednikiem olbrzymów w mitologii greckiej byli tytani. Tytanowi Prometeuszowi odrastała wątroba pożerana przez sępa, z czego można wywnioskować, że też byli w zasadzie niezniszczalni.

El Lagarto, 15-08-2022 01:40:
W mitologiach imię boga bywa tożsame z jego funkcją. Od imienia gromowładnego Peruna/Pieruna wywodzi się prawdopodobnie polskie słowo piorun. Od imienia Thor/Thonar pochodzi angielskie słowo thunder.
Indoeuropejscy bogowie burzy mieli nieraz swoje żeńskie odpowiedniczki (córki lub partnerki): Thor - Thrud, Perun - Peperunę. U Greków nie tylko Zeus rządził piorunem, ale także jego córka Atena mogła zsyłać burzę. Można więc uznać, że Thor to stanowisko bóstwa burzy. Nikt nie jest niezastąpiony :-)


Zasmucony, 14-08-2022 18:50:
Najwyżej ocenione obrzydliwe i ohydne dzieła Monty Pythona. Idzie się załamać.


Mirosław, 10-08-2022 22:31:
Uroczy melodramat na cichy wieczór, gorąco polecam.

Wyborne!
Mój ulubiony z tanich szaleństw to "Evil Aliens". Zawsze się uśmiecham, jak wspominam tę scenę: https://www.youtube.com/watch?v=xp8AmVeBuHQ
Stawiam orzechy przeciwko złotówkom, że przewidziany. A i przymrużenie oka w sam raz: najlepsze komedie to takie, w których ich zamierzona komediowość jest nieoczywista :> (dlatego uwielbiam np. „Kowbojów i obcych”).
Szczerze powiedziawszy - gdyby to coś miało wyższy budżet, silniejsze przymrużenie oka i nieco żwawszą fabułę, to istotnie wyszłaby z tego smakowita uczta. Nadal jednak - osobiście nawet nieźle się na tym bawiłem (inna sprawa, czy w sposób przewidziany przez twórców). I cieszę się, że nie ja jeden. :>
Jak zwykle przedstawiane przez Ciebie dzieła — obejrzałem z wielkimi przyjemnością i korzyścią.
Na marginesie: jestem przekonany, że gdyby dokładnie taki sam film nakręcił Tarantino, to byłby powszechnie uznany za klejnot kinematografii...

Gdyby ten film był zgodny z prawda historyczną, Massageci powinni mieć rude i blond włosy i niebieskie oczy. Tak bowiem wyglądali (przeważnie) Indoeuropejczycy, którzy w starożytności zamieszkiwali Azję od Morza Azowskiego po dzisiejsze Chiny. Raczej trudno sobie wyobrazić taki film w dzisiejszym Kazachstanie, zamieszkiwanym w głównej mierze przez potomków hord Czyngis-chana i Tamerlana.


Achika, 21-07-2022 14:12:
A, i jeszcze fajne było, jak Buzz ręcznie obliczał korektę kursu. Takie... Pirxowskie.

« 1 7 8 9 10 11 441 »

Polecamy

Śrubełek? Głowadzik?

Niedzielny krytyk komiksów:

Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.