Kadr, który…: Bajki dla dorosłychDla nastoletniej miłośniczki przygód Kajka i Kokosza, którą byłam w czasach ukazywania się Relaxu, cykl Christy „Bajka dla dorosłych” był sporym zaskoczeniem, i to nie ze względu na potraktowanie baśniowych motywów, ale na… sposób rysowania.
Agnieszka ‘Achika’ SzadyKadr, który…: Bajki dla dorosłychDla nastoletniej miłośniczki przygód Kajka i Kokosza, którą byłam w czasach ukazywania się Relaxu, cykl Christy „Bajka dla dorosłych” był sporym zaskoczeniem, i to nie ze względu na potraktowanie baśniowych motywów, ale na… sposób rysowania. Janusz Christa wcześniej niż Andrzej Sapkowski przerabiał znane baśnie na ich „prawdziwe” wersje. Możemy je przeczytać w albumie „Kajtek, Koko i inni”, natomiast pierwotnie ukazywały się w komiksowym magazynie Relax. Kiedy je tam zobaczyłam, zaskoczyła mnie zmiana techniki rysunkowej grafika, którego znałam już z komiksów o przygodach wojów Mirmiła. Kadry były czarno-białe, z postaciami i scenografią precyzyjnie wycieniowanymi mnóstwem cienkich kresek. Nadaje to całości dość niesamowitej atmosfery, którą dodatkowo wzmagają dziwne stworzenia ukrywające się po kątach czy krzakach. W kadrze przedstawiającym starość bohaterów bajki o Śpiącej Królewnie widzimy w klatce dziwacznego stwora, a obok krzesła – skrzyżowanie kota z tygrysem. Kąty chaty toną w całkowitym mroku, co pozwala przypuszczać, że kryją się tam co najmniej równie niezwykłe istoty. Kształty postaci są podobne do sylwetek mieszkańców Mirmiłowa, a jednak, na skutek cieniowania i ostrych kontrastów czerni i bieli, jest w nich coś niepokojącego. Pomyślcie tylko, jakie wrażenie robiły te rysunki trzydzieści lat temu na ludziach, którzy nie znali innych komiksów poza Kleksem i Tytusem… 22 stycznia 2011 |
Nie zrozumiałeś ostatniego zdania. Chodziło mi właśnie o ludzi, którzy nie znali tych innych komiksów.
No ale ja właśnie mówię o tych, którzy się interesowali. Wśród nich kursowały masowo. A ci, którzy nie byli ciekawi komiksu, nie znali innych, ale nie znali też Kleksa i Tytusa. Obawiam się, Achiko, że to Ty nie zrozumiałaś mojego ostatniego zdania oraz być może przedostatniego. Z Uglukiem nie mogę polemizować, bo teraz on musi dookreślić, co rozumie przez "masowo". Ja dookreśliłem niniejszym.
Jak rozumiem, opcja, że ktoś miał wtedy 10 lat i nie miał dostępu do innych komiksów poza tymi ze "Świata Młodych" nie wchodzi w grę? To ja grzecznie i cichutko idę sobie przestać istnieć. :-)
Dlaczego? 10 lat to piękny wiek, aczkolwiek odrobinę zafałszowuje spojrzenie na świat. Ale poza wszystkim lubię to, co piszesz, Achiko, a nawet Ciebie poniekąd lubią, mimo że Cię nie znam, więc już dalej nie będę się awanturował :)
Moją ulubioną z "Bajek dla dorosłych" jest ta o siedmiu krasnoludkach. Ostatni kadr to mistrzostwo świata. Uwielbiam poczucie humoru Christy. Albo ta o kierowcy jadącym maluchem przez wyboista drogę... Ostatni kadr chyba równie dobry i zabawny jak ten z krasnoludków.
Świat stanął na głowie: zawsze uśmiechnięty jajcarz jest najgorszym łotrem w mieście, a największy ponurak – obrońcą sprawiedliwości…
więcej »Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński
Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
A na zakończenie dokarmimy stonkę
— Łukasz Bodurka
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Komiksowe pożegnanie
— Marcin Osuch
Kajko i Kokosz dla zaawansowanych i nie tylko
— Marcin Osuch
Jak to z tym Relaxem było
— Marcin Osuch
Finał najdłuższej przygody w historii polskiego komiksu
— Maciej Jasiński
Materiał na film
— Marcin Osuch
Czysta przyjemność
— Marcin Osuch
Znacie? Tak się Wam tylko wydaje
— Marcin Osuch
Prawie jak w Mirmiłowie
— Maciej Jasiński
Czas wrócić do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Baśń dla dużych i małych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (32)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Bez przesady. Masowo kursowały wtedy między ludźmi np. jugosłowiańskie komiksy, zrzynane żywcem z amerykańskich, co polegało tylko na zmianie dymków, choćby cała seria z Tarzanem.