Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: …i nie zawaham się…

Esensja.pl
Esensja.pl
Wracamy do “Złota Alaski”! Kleks i Plum, po przeniesieniu się w czasie i przestrzeni brną przez śnieg, trafiając do starej chaty, gdzie zaprzyjaźniają się ze skunksem Pinkiem.

Wojciech Gołąbowski

Kadr, który…: …i nie zawaham się…

Wracamy do “Złota Alaski”! Kleks i Plum, po przeniesieniu się w czasie i przestrzeni brną przez śnieg, trafiając do starej chaty, gdzie zaprzyjaźniają się ze skunksem Pinkiem.
Skunks (nawiasem mówiąc, w umaszczeniu zupełnie do skunksa niepodobny), jak to skunks, jest nieco… użyjmy jego własnych słów: „Jestem całkowicie spokojny. Spokojny… 1… 2… 3… 4… […] Jestem bardzo wrażliwy.„. Gdy jednak pojawia się szansa na odmianę zbyt spokojnego przesiadywania w starym piecyku na odludziu, Pink przezwycięża swą nerwowość, zabiera miskę i wyrusza z niebieskimi przyjaciółmi do najbliższej osady – Dawson.
Przygody jednak, jak się wkrótce okazuje, to nie specjalność spokojnego stworzenia. Najpierw bliskie spotkanie z wilkami (których później przyszło mu nawet pilnować!), potem ludzie w hotelu („Uprzedzałem, Dawson to dom wariatów…”), wreszcie sam Kleks zachowujący się jak obłąkany… Nawet przemiły portier hotelowy nie jest w stanie odmienić mocnego postanowienia o powrocie do przytulnej chaty. Dość tych przygód!
Pink ulatnia się bez pożegnania, ale jednak nim czmychnie, wyświadczy swym przyjaciołom pewną przysługę… Opóźni pościg, który wyrusza gdy tylko pada hasło o posiadaniu przez naszych bohaterów mapy z zaznaczonym miejscem pokładów złota. Jak to zrobi?
Ano, wykorzysta w pełni swe atuty. Dzielne (choć w istocie na granicy paniki) zwierzę stanie na środku drogi, tuż przed rozpędzającymi się zaprzęgami i podniesie ogon… Psy głupie nie są, poznając znajomy zapaszek nie podejmą się podejść bliżej – mimo wściekłych porykiwań woźniców. Widok psów kręcących nosem, a nawet próbujących łapą go przysłonić, mówi o ich sytuacji sam za siebie.
I choć wkrótce rozeźlony Irlandczyk rozepchnie tłum, wrzeszcząc o bezczelności skunksa (który na widok wycelowanego weń rewolweru krzyknie jeszcze o czwórce dzieci i matce staruszce) zacznie strzelać (niecelnie), Pinkowi udaje się osiągnąć wszystko, co zamierzał – nasi bohaterowie bezpiecznie docierają na miejsce jako pierwsi.
A skunks? „A teraz do chaty starego Sama! I żadnych wycieczek! Przenigdy!”.
koniec
11 kwietnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Kadr, który…: Pytania ważne i ważniejsze
— Wojciech Gołąbowski

Kadr, który…: Nie wyobrażaj sobie!
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Marzec 2003, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Tomasz Kontny, Marcin Osuch, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski, Michał R. Wiśniewski

Przygody niebieskiego Indianina
— Marcin Osuch

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż twórcy

Kartki z PRL-u
— Maciej Jasiński

Szarlota Pawel nieznana, ale swojska
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Krótko o komiksach: Komiksowe emocje
— Marcin Osuch

Kleks jako święty Jerzy
— Sebastian Chosiński

Niebieski Kleks na Czarnym Lądzie
— Sebastian Chosiński

Wejście Ongrysa
— Marcin Osuch

Magia i kolejki sklepowe
— Konrad Wągrowski

Krótko o komiksach: Czerwiec-lipiec 2002
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Piotr Niemkiewicz, Paweł Nurzyński, Witold Tkaczyk, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.