Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Kadry odnalezione #3

Esensja.pl
Esensja.pl
„Jacyś dziwni ten Kajko i Kokosz” pomyślałem gdy pierwszy raz zobaczyłem ten kadr w Relaksie. A cóż miało przyjść do głowy peerelowskiemu ośmiolatkowi na widok takiego rysunku?

Marcin Osuch

Kadr, który…: Kadry odnalezione #3

„Jacyś dziwni ten Kajko i Kokosz” pomyślałem gdy pierwszy raz zobaczyłem ten kadr w Relaksie. A cóż miało przyjść do głowy peerelowskiemu ośmiolatkowi na widok takiego rysunku?
Kadr zamieszczony w Relaksie
Kadr zamieszczony w Relaksie
Kadr, podobnie jak wcześniejsza okładka Tintina ilustrował tekst Henryka Kurty „Era wizji”. Była to dokładnie trzecia część tego tekstu i tym razem rysunek nie był anonimową ilustracją do tekstu o komiksie ale podpisanym kadrem. Tekstu Kurty długo nie czytałem (ośmiolatkowie nie czytają publicystyki), podpisu nie zauważyłem – to musieli być, lekko odmienieni, Kajko i Kokosz. Z błędu wyprowadziły mnie filmy z dwójką Galów, które raz na jakiś czas puszczane były w polskiej telewizji (najbardziej zapadł mi w pamięć „Asteriks i Kleopatra”). Ba, nawet na jednym z nich byłem w kinie („Dwanaście prac Asteriksa”).
Kadr z polskiego wydania
Kadr z polskiego wydania
Kiedy postanowiłem wspomnieć o tym rysunku w cyklu „Kadry odnalezione”, pojawił się mały problem, ten kadr trzeba odnaleźć. W pamięci miałem obraz zamyślonego Obeliksa i idącego za nim Asteriksa. Pierwsza myśl – Obeliks był zakochany a jeśli tak, to w grę wchodzi tylko album „Asteriks Legionista”, kiedy to większy z Galów zapałał afektem do pięknej Falbali. Pudło. Pamięć jednak zawiodła, trzeba przypomnieć sobie dokładnie jak ten obrazek wygląda. Kadr z Asteriksem i Obeliksem miał pecha bo znalazł się w dolnym rogu okładki a ta po czterdziestu latach wygląda na mocno sfatygowaną. Ale coś tam widać. I rzeczywiście, Obeliksa można by uznać za zakochanego gdyby nie to, że wpatruje się w coś co trzyma w rękach. A jest to sakiewka. A skoro pieniądze to pierwszym skojarzeniem jest „Obeliks i spółka”. Trafiony zatopiony. Lewy, dolny róg osiemnastej strony. A sam kadr? Nic wyjątkowego. Dlaczego Kurta postanowił zilustrować nim swój tekst? Być może dlatego, że dwójka głównych bohaterów zajmuje pierwszy plan, dymki ani inne postaci nie zakłócają wizualnie tego co polski fan komiksu miał zobaczyć – jedne z najważniejszych postaci komiksowego świata, wtedy ledwo dwudziestolatków.
koniec
17 października 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Kraina bez gwiazd
— Marcin Osuch

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.