Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja czyta dymki: Lipiec 2011
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kolejna edycja „Esensja czyta dymki”. Dziś recenzje „Julii i Roema” Enkiego Bilala, „Dziedzictwa #7: Burze” z gwiezdnowojennego cyklu i całej paczki „Asteriksów”.

Esensja Komiks

Esensja czyta dymki: Lipiec 2011
[ - recenzja]

Kolejna edycja „Esensja czyta dymki”. Dziś recenzje „Julii i Roema” Enkiego Bilala, „Dziedzictwa #7: Burze” z gwiezdnowojennego cyklu i całej paczki „Asteriksów”.

„Esensja czyta dymki” to cykl krótkich recenzji komiksowych. Staramy się pisać o najnowszych albumach, ale nie gardzimy ciekawymi starszymi pozycjami. Zestawienie aktualizujemy raz w tygodniu (dopisując nowe notki do już istniejących), a tekst zamykamy dopiero na koniec miesiąca. Część z komiksów doczeka się później także pełnych recenzji na łamach „Esensji” (być może nawet z nieznacznie zmienioną oceną) – teksty „Esensja czyta dymki” traktujcie więc jako zestaw pierwszych, gorących wrażeń z lektury komiksowych nowości.

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Julia i Roem [70%]
Po lekturze „Julii i Roema” jestem jeszcze bardziej skonsternowany niż po wcześniejszym „Animal′z”. Nadal nie mam pojęcia w jakim kierunku idzie najnowszy cykl Bilala (ekologia? inżynieria genetyczna? po prostu postapokalipsa?), a wprowadzenie bezpośrednio podanych szekspirowskich wątków sytuację jeszcze bardziej skomplikowało. Paradoksem będzie za to fakt, że oparcie historii na opowieści o „Romeo i Julii” (z elementami SF) nadało całości niemałej siły emocjonalnej. Tylko czyjaw tym większa zasługa – Bilala czy Szekspira? Komiksowe kuriozum, ale interesujące, wciągające i każące czekać na więcej.
Konrad Wągrowski
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Złoty sierp [70%]
Jeden z wcześniejszych albumów cyklu – już sympatyczny, jeszcze nie genialny, dobry, ale pozbawiony fajewerków humoru. Fabuła zwarta, konkretna (tego właśnie zawsze powinni uczyć się twórcy komiksów humorystycznych od Goscinnego – fabuła to niestety podstawa, dowcipy powinny być tylko okrasą), oparta – co ciekawe – na schemacie kryminału: Asteriks i Obeliks wyruszają do Lutecji/Paryża, by kupić nowy złoty sierp dla swego druida, ale trafiają tam na aferę i zagadkę – co się stało z wytwórcą sierpów? Do tego pierwsza komiksowa wizja Lutecji, miasta, które oczywiście będzie wciąż i wciąż powracać na łamy „Asteriksów”.
Konrad Wągrowski
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Asteriks Gladiator [80%]
Rzymianie porywają barda Kakofoniksa – normalnie nikt w wiosce by za nim nie zatęsknił, ale jednak to jest zniewaga. Jak mogli? Otóż, nowy prefekt obiecał Cezarowi podarunek – a co może być lepsze, niż dostarczony w paczce jeden ze słynnych niezwyciężonych Galów? Asteriks i Obeliks wyruszają więc do Rzymu, by barda uwolnić, a skomplikowana intryga doprowadza do tego, że stają się gladiatorami. Dużo akcji, dużo humoru (oczywiście poprzez zderzenie magicznej siły bohaterów z wyobrażeniami na temat tego, jak powinni walczyć po porządnym przeszkoleniu), wiele historycznych smaczków. Sceny z areny Collosseum, na których zachęceni przez Asteriksa gladiatorzy zamiast walczyć grają w szkolne gry niesie w sobie niesamowity ładunek komizmu.
Konrad Wągrowski
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Dziedzictwo #7: Burze [60%]
Moja ulubiona starwarsowa seria powraca. W środku trzy odległe od siebie historie z czasów gdy głównym Skywalkerem został Cade Skywalker. Pierwsza opowieść to grająca na emocjach historia nierównej walki Kalamarian na planecie Dac z siłami Dartha Krayta. Ciekawe, bo to rzadki przypadek walk podwodnych. Druga epizod opowiada o próbie przejęcia części floty sithów przez połączone siły Sojuszu i jednostek wiernych imperatorowi Felowi. Ciekawe, tym bardziej, że nie do końca wiadomo kto z kim walczy. Album zamyka historia o próbie uzdrowienia Azlyn, ukochanej Cade′a Skywalkera. Ponieważ obrażenia są śmiertelne, jedyny ratunek to metoda sprawdzona dużo wcześniej. Jaka? Zobaczcie sami. Ogólnie rzecz trochę pokręcona, ale czytalna.
Marcin Osuch
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Powstanie’44: Morowe panny [80%]
Organizatorzy czwartej edycji konkursu zaryzykowali podwójnie: narzucili temat, a co więcej – tematem tym uczynili losy kobiet w Powstaniu i… wygrali. Dzięki temu powstała zdecydowanie najlepsza antologia konkursu „Powstanie ’44”. Historie niezwykle zróżnicowane zarówno pod względem tematyki, warstwy graficznej, sposobu narracji, mają jedną wspólną cechę – ogromny ładunek emocjonalny. W przeciwieństwie do poprzednich albumów w „Morowych Pannach” nie ma elementów SF, można za to znaleźć pierwiastek magii i mistycyzmu. Pozycja obowiązkowa.
Marcin Osuch
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Torpedo, tom 5 [70%]
W piątym tomie „Torpedo” nie ma jakichś sensacyjnych nowości, raczej to samo, co zwykle (przemoc, gwałt, zbrodnia i głupota w realiach amerykańskiej prohibicji lat 30. minionego stulecia), tym razem ubrane w tylko cztery opowieści, z których dwie należą do tych dłuższych. I bardzo dobrze, w bardziej rozbudowanych historiach seria sprawdza się lepiej – widać zręczność scenarzystów, czarny humor rozwija skrzydła. Całość zaś staje się piękną ilustracją przysłowia „głupi ma szczęście” – im ktoś mniej lotny, tym lepiej radzi sobie w tym światku występku i zbrodni.
Konrad Wągrowski
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Asteriks i Normanowie [100%]
To bodaj czwarte wydanie przygód małego Gala, co oznacza, że kultowe dzieło Goscinnego i Uderzo przyjęło się w naszym kraju (w przeciwieństwie na przykład do „Lucky Luke’a”, który wznowień się nie doczekał). Osobiście zaliczam „Normanów” do trójki najlepszych albumów tej serii (obok „Gladiatora” i „Wielkiej przeprawy”). Dlaczego? A to za sprawą tytułowych Normanów, którzy, wraz ze swoją pokręconą koncepcją strachu, zasłużyli na miano najoryginalniejszej nacji w świecie Asteriksa i Obeliksa. Chyba jako jedyni byli w stanie stawić czoła będącym na ciągłym dopingu Galom. No i te teksty Żołdafa: „To jest właśnie pouczające w podróżach… Dowiedzieć się, jak żyją miejscowi, zanim się ich zmasakruje” albo „Nigdy nie odmawiam małej czaszeczki”.
Marcin Osuch
Asteriks i Normanowie [90%]
Zaiste znakomity komiks, humorem przebijający prawdopodobnie wszystkie inne tomy cyklu. To już drugi pomysł, by zderzyć Galów z jakąś inna nacją (nie tylko Rzymianami), ale też jeden z nielicznych albumów, w którym owa nacja nie dziedziczy autentycznych cech jakiegoś współczesnego autorom narodu (bo jednak trudno w Normanach dopatrywać się dzisiejszych Norwegów - to po prostu okrutni wikingowie i tyle). Kto by się spodziewał, że z prostego pomysłu poszukiwania kogoś, kto będzie w stanie nauczyć niepokonanych Normanów, czyj jest strach można wycisnąć tyle humoru! A do tego żarciki ze "złotej francuskiej młodzieży", muzyki współczesnej (autorom), Paryżan… Mistrzostwo.
Konrad Wągrowski
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Księga Genesis [90%]
„Księga Genesis” nie jest nowością, ale jakimś cudem do tej pory nie zasłużyła na tekst w „Esensji”, warto więc nareszcie coś o niej napisać (a potem doczekać się pełnoprawnej recenzji). Dzieło Roberta Crumba to komiks bez wątpienia wyjątkowy – autor pokusił się bowiem o zilustrowanie całej biblijnej Księgi Rodzaju. Czyni to z punktu widzenia niewierzącego, zafascynowanego treścią dzieła. Adaptuje Pismo dokładnie, wnosząc od siebie stosunkowo niewiele (np. zupełnie inną wizję węża z Raju niż ta, do której przywykliśmy), natomiast wyciąga z Księgi rzeczy, o których zapomnieliśmy, które bywają dziwne, zaskakujące, czasem nie do końca zrozumiałe. Powstaje w ten sposób dzieło, w którym Bóg zaskakująca spada na drugi plan, a wybijają się ludzie, relacje między nimi i emocje nimi targające.
Konrad Wągrowski
koniec
22 lipca 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Młócka
Marcin Knyszyński

6 VI 2023

W dwudziestym pierwszym wieku uniwersum Marvela wstrząsane jest co chwila wielkimi wydarzeniami, „po których nic już nie będzie takie samo”. To powtarzające się, buńczuczne hasło nie niesie nigdy aż tyle prawdy, ile chcieliby twórcy (i pewnie czytelnicy), ale zawsze zmienia jakoś układ sił w uniwersum. Jest tak również w przypadku „Tajnej inwazji”.

więcej »

Zbrodnia nie popłaca
Maciej Jasiński

5 VI 2023

„O.K. Corral” oraz „Lucky Luke: Samotny jeździec” to komiksy stworzone kilka dekad po śmierci René Goscinnego, na podstawie scenariuszy innych autorów. Próbują oni korzystać z dorobku mistrza komiksowego humoru, ale czy udało im się choć w części mu dorównać?

więcej »

Robi wrażenie
Marcin Osuch

4 VI 2023

Uczciwie przyznaję, że miałem jakieś tam oczekiwania do tego komiksu. Nie że będzie to jakieś genialne odświeżenie kultowej przecież serii, raczej zwyczajnie byłem ciekaw, jak autor rozegra starość głównych bohaterów, Thorgala i Aaricii. Ponieważ tej starości jest niewiele, to jestem nieco rozczarowany, ale patrząc na całość, muszę przyznać, że „Żegnaj, Aaricio” da się czytać i wciąga.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Werona po Krwotoku
— Konrad Wągrowski

Strzeż się, Rzymie! Nadciąga totalny kataklizm
— Sebastian Chosiński

Niech żyje Gegowentiriks! tfu… Wergoekscentriks!
— Sebastian Chosiński

Głupi ma szczęście
— Konrad Wągrowski

Miss Vader
— Marcin Osuch

Nigdy nie odmawiam maleńkiej czaszeczki
— Marcin Osuch

Tak mało się o tym mówi
— Konrad Wągrowski

Z tego cyklu

Luty 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Luty 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Styczeń 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Styczeń 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Grudzień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (3)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (2)
— Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Laboratorium gagów
— Marcin Knyszyński

Nierówno pod skalpem
— Marcin Knyszyński

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Bilal (niemal) przejściowy
— Marcin Knyszyński

Kobiety Dzikiego Zachodu
— Maciej Jasiński

Ach, ta Cicca!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kurs na czerwoną gwiazdę
— Sławomir Grabowski

Świat bez informacji
— Andrzej Goryl

Bunt ponadczasowy
— Aleksander Krukowski

Raczej cwany niż inteligentny
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.