Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Marvano
‹Grand Prix (wyd.II)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGrand Prix (wyd.II)
Scenariusz
Data wydania23 maja 2019
RysunkiMarvano
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklPlansze Europy
ISBN9788328142572
Format176s. 216x285m
Cena99,99
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ku przestrodze
[Marvano „Grand Prix (wyd.II)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Komiks „Grand Prix” autorstwa Marka van Oppena, znanego jako Marvano, określany jest przez samego autora jako „prawdziwa historia, która nigdy się nie wydarzyła”. Tak naprawdę ta definicja pasuje do każdej jego powieści graficznej, w której zajmuje się nie fantastyką, lecz historią. Tworzy on bowiem zawsze fikcyjną fabułę i bohaterów, wplatając jej wątki w bardzo rzetelnie udokumentowane realia okresu, w którym osadzona jest akcja i wprowadzając na scenę postacie historyczne. Dokładnie tak jest w omawianym dziś komiksie.

Marcin Knyszyński

Ku przestrodze
[Marvano „Grand Prix (wyd.II)” - recenzja]

Komiks „Grand Prix” autorstwa Marka van Oppena, znanego jako Marvano, określany jest przez samego autora jako „prawdziwa historia, która nigdy się nie wydarzyła”. Tak naprawdę ta definicja pasuje do każdej jego powieści graficznej, w której zajmuje się nie fantastyką, lecz historią. Tworzy on bowiem zawsze fikcyjną fabułę i bohaterów, wplatając jej wątki w bardzo rzetelnie udokumentowane realia okresu, w którym osadzona jest akcja i wprowadzając na scenę postacie historyczne. Dokładnie tak jest w omawianym dziś komiksie.

Marvano
‹Grand Prix (wyd.II)›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGrand Prix (wyd.II)
Scenariusz
Data wydania23 maja 2019
RysunkiMarvano
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklPlansze Europy
ISBN9788328142572
Format176s. 216x285m
Cena99,99
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przenosimy się do lat trzydziestych ubiegłego wieku na teren III Rzeszy. Hitler został właśnie kanclerzem, gospodarka powoli wychodzi z kryzysu, a jednym z najpopularniejszych sportów, nie tylko w kraju, ale i w całej Europie są wyścigi samochodowe. W tych regularnie organizowanych zawodach, nazywanych „Grand Prix”, brały ekipy z Francji, Włoch, III Rzeszy, Belgii czy Wielkiej Brytanii. Kierowcy byli prawdziwymi gwiazdorami, a na trybunach zasiadały dosłownie setki tysięcy widzów. Nic dziwnego zatem, że Adolf Hitler postanowił wykorzystać popularność tego sportu w celach propagandowych. Traktat Wersalski zabraniał Niemcom produkcji statków i samolotów bojowych, może zatem podbój świata odbędzie się za pomocą samochodów? Hitler chciał przywrócić dumę i honor narodowi niemieckiemu poprzez sukcesy na polu motoryzacji i przy tej okazji umocnić swą władzę.
Narracja komiksu, co znamy bardzo dobrze chociażby z „Berlina” tego samego autora, prowadzona jest dwojako. Otóż na jednym poziomie śledzimy historię wyścigów Grand Prix, losy ich uczestników (tych prawdziwych jak Rudolf Caracciola, Louis Chiron, Bernd Rosemeyer, czy Hans Stuck oraz fikcyjnych jak Leslie Toliver, który pojawił się w późniejszej „Brygadzie żydowskiej”) oraz ich życiowe perypetie i dramaty rozrysowane na tle wydarzeń dekady prowadzącej do największego koszmaru dwudziestego wieku. Poznajemy historię powstania słynnych „srebrnych strzał”, czyli superszybkich niemieckich bolidów i odwiedzamy poszczególne tory wyścigowe w Europie. Widzimy też jak działa propagandowa niemiecka machina, której ofiarą padają kierowcy, ich rodziny oraz „prawdziwa niemiecka młodzież, która nie lęka się śmierci” (testy nowych samochodów przebiegały często przy wtórze pękających kości i giętego metalu). Podobnie jak w „Berlinie” mamy też wątki przygodowe i szpiegowskie, choć nie są tutaj one aż tak mocno wyeksponowane.
Na drugim poziomie, świetnie uzupełniającym ten typowo fabularny, mamy dokumentalny zarys całej epoki, szczegółowo przedstawiający następujące po kolei wydarzenia historyczne i opatrzony rozbudowanymi przypisami. „Grand Prix” jest komiksem bez głównych bohaterów. Jego skupienie na detalach i archiwaliach historycznych postępuje coraz mocniej w trakcie rozwoju fabuły, która kończy się w momencie ataku III Rzeszy na Polskę. Marvano-dziejopisarz pisze o „nocy długich noży”, akcji T4, norymberskich ustawach rasowych, wojnie domowej w Hiszpanii, Anschlussie Austrii czy powstawaniu pierwszych obozów koncentracyjnych. Czasami możemy odnieść wrażenie, że Marvano chciał tu zawrzeć każdy możliwy fakt historyczny, spychając tym samym na bok samą fabułę. Jest tego momentami zbyt dużo – dowiadujemy się nawet o wynalezieniu kserokopiarki, sukcesie „Przeminęło z wiatrem” i o debiucie Batmana. Wszystko podane w bardzo suchy, kronikarski sposób. Nie sposób jednak odmówić autorowi erudycji, choć podczas lektury kusiło mnie czasem, aby oddać „Grand Prix” do weryfikacji jakiemuś historykowi.
Marvano przyznał, że chciał napisać ten komiks ku przestrodze. Nazizm jawi się tu jako coś nieuniknionego, pewna klęska żywiołowa, która musiała nieodwołalnie nastąpić. Hitler zaprowadził porządek w kraju, wyznaczył kierunek rozbitemu narodowi i przywrócił wiarę we własne siły. Jednocześnie rozpoczęły się prześladowania Żydów, narodziła się ideologia „rasy panów” a narodowy socjalizm stał się zarzewiem najstraszniejszego ognia w dwudziestowiecznej historii. Pożar był naturalnym następstwem tych wszystkich iskier miotanych po Europie od początku powstania III Rzeszy – to zdaje się być oczywiste. Ale niezrozumiały jest brak interwencji w momencie, gdy zaczął się tlić pierwszy ogień. Autor zamieszcza w fabule cytat pewnego irlandzkiego filozofa i polityka, Edmunda Burke’a: „Warunkiem niezbędnym do triumfu zła jest bierność dobrych ludzi”. I to jest właśnie przesłanie całego komiksu w pigułce, to właśnie Marvano chciał zaakcentować. Cały świat pozwolił nazistom na rozpętanie piekła. Rak rozwijający się na tkance Europy został zignorowany i zbagatelizowany. Szczególnie wstrząsające wydają się słowa ukochanej jednego z bohaterów, Eriki Pasternak: „Leslie, wierz mi, że czas pogromów już minął”. Dobrze wiemy z „Brygady żydowskiej” jak straszny los zgotowała Erice przyszłość.
Mark van Oppen od zawsze kochał stare samochody i wyścigi, to widać na każdej stronie. Jego rysunki imponują szczegółowością i wiernością odwzorowania prawdziwych pojazdów, obiektów architektonicznych (w szczególności poszczególnych torów wyścigowych z tamtych czasów) czy nawet krajobrazów. Zaznaczyłem już, że „Grand Prix” połączony jest mocno z innymi historycznymi komiksami Marvano, związanymi z II Wojną Światową – „Berlinem” i „Brygadą żydowską”. Ale znajdziemy w nim również nawiązanie do ostatniego dzieła autora – w „Grand Prix” możemy wyczytać, że w Stanach Zjednoczonych znaleziono w końcu idealne miejsce do bicia rekordów prędkości. Była to Równina Solna – idealnie płaska, twarda jak beton, powierzchnia jeziora Bonneville w stanie Utah. „Bonneville” właśnie jest tytułem najnowszego komiksu Marvano, w którym wraca on do swojej pasji – superszybkich bolidów, zawrotnych prędkości i kronikarskiej metody twórczej.
koniec
30 czerwca 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Szybkie samochody, podstępni naziści
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tegoż twórcy

Historia mniej znana
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

MIasto w trzech odsłonach
— Marcin Osuch

Łza smutku, uśmiech wspomnień
— Marcin Osuch

Życie na sprzedaż
— Marcin Knyszyński

„Bękarty wojny” dla całej rodziny
— Marcin Knyszyński

Esensja czyta dymki: Reaktywacja
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski

Historia w obrazkach: Miasto murem podzielone
— Sebastian Chosiński

Ballada o żołnierzu Williamie Mandelli
— Konrad Wągrowski

Wieczna wojna, wieczna wolność, wieczny żywot
— Marcin Osuch

Krótko o komiksach: Marzec 2003, cz. 2
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Tomasz Kontny, Marcin Osuch, Tomasz Sidorkiewicz, Konrad Wągrowski, Michał R. Wiśniewski

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.