Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski
‹Polscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPolscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce
Scenariusz
Data wydania19 czerwca 1988
RysunkiJerzy Wróblewski
Wydawca Sport i Turystyka
CyklPolscy podróżnicy
Cena150,00
Gatunekbiograficzny, popularnonaukowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Polscy podróżnicy: Kumpel Mickiewicza
[Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski „Polscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jako podróżnik i odkrywca Ignacy Domeyko jest najlepiej znany ze wszystkich postaci przedstawionych w serii „Polscy podróżnicy”. Ale czy znajomości postaci dorównuje wiedza na temat jego dokonań?

Marcin Osuch

Polscy podróżnicy: Kumpel Mickiewicza
[Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski „Polscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce” - recenzja]

Jako podróżnik i odkrywca Ignacy Domeyko jest najlepiej znany ze wszystkich postaci przedstawionych w serii „Polscy podróżnicy”. Ale czy znajomości postaci dorównuje wiedza na temat jego dokonań?

Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski
‹Polscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPolscy podróżnicy #4: Gdzie ziemia drży. O Ignacym Domeyce
Scenariusz
Data wydania19 czerwca 1988
RysunkiJerzy Wróblewski
Wydawca Sport i Turystyka
CyklPolscy podróżnicy
Cena150,00
Gatunekbiograficzny, popularnonaukowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Pytanie to jest o tyle istotne, że czwarty zeszyt serii – „Gdzie ziemia drży” – poświęcony właśnie Domeyce, odbiega od podejścia przyjętego przez Weinfelda w pozostałych częściach. Prezentując swoich bohaterów, umieszczał tam epizody z życia, podczas gdy w przypadku Domeyki zdecydował się zaprezentować całe jego dorosłe życie. Rzecz ryzykowna, bo nasz podróżnik żywot miał ciekawy, a zeszyt ma standardowe trzydzieści dwie strony objętości.
Jak wspomniałem, nazwisko Domeyki jest znane dużej części Polaków, ale co tak naprawdę wiemy o tym niezwykłym człowieku? Zapewne duża część czytelników powiąże Domeykę z Ameryką Południową i słusznie, ale coś więcej? Już na początku zeszytu możemy go zobaczyć w zaskakującej scenie rozmowy z samym Adamem Mickiewiczem. Czy na pewno zaskakującej? Domeyko był zaledwie cztery lata młodszy od naszego wieszcza i studiował w Wilnie. Należał zarówno do Towarzystwa Filomatów, jak i Zgromadzenia Filaretów.
Ale scenarzysta nie daje dużo miejsca na wspominki z kraju. Już na drugiej stronie widzimy głównego bohatera w podróży, której celem jest praca w roli profesora chemii i mineralogii w Coquimbo, w północnym Chile. Na kolejnych stronach obserwujemy niezwykle intensywne życie Domeyki, w którym praca naukowa i dydaktyczna jest przeplatana licznymi wyprawami badawczymi. A że Chile to kraj niezwykle zróżnicowany geologicznie, to okazji do podróży było wiele. Patrząc na całość dokonań Domeyki oraz jego zasług dla Chile na polu badań geologicznych, mineralogii, a także reformy systemu nauczania, można odnieść wrażenie, że nie udało się oddać ogromu dokonań tego wielkiego człowieka.
Ten zeszyt serii wprowadza dużą zmianę: pałeczkę rysownika od Marka Szyszko przejmuje Jerzy Wróblewski. Jego charakterystyczną kreskę można poznać już na okładce w ostrych rysach twarzy Domeyki. Z dzisiejszej perspektywy trudno jest powiedzieć, czy Wróblewski był wcześniej rozważany jako rysownik do całości serii. Raczej nie, gdyż według Macieja Jasińskiego, badacza twórczości artysty, brak jest jakiejkolwiek korespondencji w tej sprawie z wydawnictwem, a akurat domowe archiwum Wróblewskiego jest stosunkowo kompletne. Z tego samego źródła wiadomo, że umowa opiewała na kwotę 6000 złotych za planszę i 3200 złotych za okładkę. Z rozmowy z samym Markiem Szyszko wynika, że zamówienie w jego przypadku dotyczyło trzech zeszytów. Być może Sport i Turystyka na samym początku założyło podział cyklu pomiędzy dwóch rysowników, tak aby zapewnić w miarę szybką dostawę komiksów na rynek.
koniec
19 września 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Łatwe trudnego początki
— Marcin Osuch

Prototyp Zagłoby
— Marcin Osuch

Wspomnienia jak żyła złota
— Marcin Osuch

Być jak Kmicic
— Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

(Trochę) Anty-Żbik
— Marcin Osuch

Krótko o komiksach: Nie dla dzieci
— Marcin Osuch

Historia w obrazkach: Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Piąty bieg, Cyklonie, piąty bieg!
— Konrad Wągrowski

Bumelanci i cwaniacy
— Sebastian Chosiński

Jankesi z Podhala
— Sebastian Chosiński

O okrutnym podboju Jukatanu
— Sebastian Chosiński

Światy zaginione i przypomniane
— Sebastian Chosiński

Wiekopomne dzieło króla Długouchych
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.