Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Małgorzata Holender, Jerzy Wróblewski
‹Skradziony skarb (wyd.III)›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkradziony skarb (wyd.III)
Scenariusz
Data wydaniamaj 2023
RysunkiJerzy Wróblewski
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-66603-75-2
Format64 Format: 220x296 mm
Cena49,90
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

(Trochę) Anty-Żbik
[Małgorzata Holender, Jerzy Wróblewski „Skradziony skarb (wyd.III)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Maciej Jasiński w posłowiu do świeżo wznowionego przez Wydawnictwo Ongrys „Skradzionego skarbu” pisze, że było to jeden z najpopularniejszych komiksów dekady lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Z lekkim wstydem muszę przyznać, że choć kupowałem wtedy wszystko, co zbliżone do komiksu było, jakoś mi ten album umknął.

Marcin Osuch

(Trochę) Anty-Żbik
[Małgorzata Holender, Jerzy Wróblewski „Skradziony skarb (wyd.III)” - recenzja]

Maciej Jasiński w posłowiu do świeżo wznowionego przez Wydawnictwo Ongrys „Skradzionego skarbu” pisze, że było to jeden z najpopularniejszych komiksów dekady lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Z lekkim wstydem muszę przyznać, że choć kupowałem wtedy wszystko, co zbliżone do komiksu było, jakoś mi ten album umknął.

Małgorzata Holender, Jerzy Wróblewski
‹Skradziony skarb (wyd.III)›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkradziony skarb (wyd.III)
Scenariusz
Data wydaniamaj 2023
RysunkiJerzy Wróblewski
Wydawca ONGRYS
ISBN978-83-66603-75-2
Format64 Format: 220x296 mm
Cena49,90
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ze wznowionych ostatnio historii sensacyjnych narysowanych przez Jerzego Wróblewskiego najlepiej wryła mi się w pamięć „Czarna róża”, „Figurki z Tilos” pamiętam jak przez mgłę, ze „Skradzionego skarbu” kojarzę jedynie okładkę. Dlaczego o tym piszę? Bo wychodzi na to, że będę miał rzadką okazję spojrzeć na peerelowski komiks świeżym, nieskażonym nostalgią okiem.
Jak wspomniałem, największym sentymentem darzę „Czarną różę”, być może ze względu na to, że kupując na bieżąco Relax, musiałem czekać na kolejne odcinki tej historii. Ale też fascynująca była tam fabuła. Porwanie samolotu, napad na tajne laboratorium, widowiskowe akcje służb specjalnych. Jak na tym tle wypada „Skradziony skarb”? Nie najgorzej. Przede wszystkim ma jednego, wyrazistego bohatera. Jest nim Montellano, inspektor meksykańskiej policji, postać pozornie nieskazitelna - pozornie, bo jak się okaże w trakcie rozwoju akcji, hołduje on maksymie „cel uświęca środki”.
Intryga toczy się wokół skarbów Majów i przypomina nieco tę z pamiętnego „Pana Samochodzika i templariuszy” Zbigniewa Nienackiego. Montellano, niczym pan Tomasz, walczy z niejakim Mac Kellarem, amerykańskim poszukiwaczem skarbów (w „Panu Samochodziku” był Duńczyk Petersen). Ba, jest nawet blond piękność Barbara Brenner, którą moglibyśmy uznać za odpowiedniczkę córki Petersena, Karen. Ale są też duże różnice między „Skradzionym skarbem” a „Templariuszami”. W komiksie praktycznie od samego początku walka o skarb idzie na ostro. Są strzelaniny, próby morderstwa podczas zawodów w skokach do wody w słynnym Acapulco. Po drugie, nie ma tutaj problemu z dotarciem do samego skarbu (co było osią intrygi u Nienackiego). Chodzi przede wszystkim o wyrwanie cennego znaleziska z rąk wrednych Amerykanów. Bo chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że podział jest prosty. Źli są Jankesi, chcący okraść biednych Meksykanów z dziedzictwa kulturowego. Dobrzy są ci ostatni, czego najlepszym przykładem jest sam Montellano, który wręcz woli zginąć, każąc pilotowi rozbić śmigłowiec, niż oddać skarb w ręce złodziei. Ba, posuwa się do przestępstwa, jakim jest podpalenie luksusowego jachtu, nie mając żadnych dowodów (ani tym bardziej sądowej zgody).
Ale to w końcu komiks - i to sensacyjny. I właśnie to zapotrzebowanie na komiksy sensacyjne, rozgrywające się w egzotycznych sceneriach „Czarna róża”, „Figurki z Tilos” i „Skradziony skarb” zaspokajały. Były trochę takim „anty-Żbikiem”, gdzie główni bohaterowie nadal byli prawie nieskazitelni, ale jednak funkcjonowali w innych, zachodnich realiach. Trochę szkoda, że twórcy nie skorzystali ze ścieżki wytyczonej już przez „Funky’ego Kovala”, który udowodnił, że budzący sympatię czytelników główny bohater wcale nie musi być kryształowy.
Album jest uzupełniony bardzo solidną porcją materiałów dodatkowych autorstwa Macieja Jasińskiego, specjalisty od twórczości Jerzego Wróblewskiego. Składają się na nie: historia powstania samego komiksu (który był adaptacją powieści „Rabunek” Maciej Kuczyńskiego) oraz notki biograficzne Kuczyńskiego i autorki scenariusza Małgorzaty Holender. Do tego dochodzi dłuższy tekst na temat Jerzego Wróblewskiego oraz bogato ilustrowane zestawienie inspiracji postaci rysowanych przez tego ostatniego, wśród których możemy znaleźć Sophię Loren, Raquel Welch czy Charltona Hestona.
Rezygnując z formalnej oceny „Skradzionego skarbu”, polecam go przede wszystkim osobom wychowanym na komiksach z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Porządne wydanie wraz z solidnymi materiałami dodatkowymi powinno się znaleźć na półce każdego fana komiksu, nawet jeśli już ma album pierwotnego wydania.
koniec
19 czerwca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Krótko o komiksach: Nie dla dzieci
— Marcin Osuch

Historia w obrazkach: Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Piąty bieg, Cyklonie, piąty bieg!
— Konrad Wągrowski

Bumelanci i cwaniacy
— Sebastian Chosiński

Jankesi z Podhala
— Sebastian Chosiński

O okrutnym podboju Jukatanu
— Sebastian Chosiński

Światy zaginione i przypomniane
— Sebastian Chosiński

Wiekopomne dzieło króla Długouchych
— Konrad Wągrowski

Polscy podróżnicy: Łatwe trudnego początki
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.