Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Al Ewing, Kim Jacinto, Pepe Larraz, Paco Medina, Mark Waid, Jim Zub
‹Avengers. Nie poddamy się›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAvengers. Nie poddamy się
Scenariusz
Data wydania24 lutego 2021
RysunkiPaco Medina, Pepe Larraz, Kim Jacinto
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklAvengers, Marvel Now 2.0
ISBN9788328160088
Format400s. 167x255mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Mordobicie o Ziemię
[Al Ewing, Kim Jacinto, Pepe Larraz, Paco Medina, Mark Waid, Jim Zub „Avengers. Nie poddamy się” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ziemia została porwana – zniknęła z miejsca, gdzie powinna być i pojawiła się w innym. Jak się okazuje, odpowiada za to para potężnych kosmicznych bytów, które zdecydowały, że właśnie na naszej planecie rozegrają partie dziwnej, brutalnej gry. Żeby ocalić Ziemię, cztery grupy Avengersów muszą wejść do rozgrywki i zwyciężyć. Pomaga im Wojażerka – kobieta podająca się za członkinię pierwotnej grupy Mścicieli, która została uwięziona poza rzeczywistością i wymazana z pamięci swoich towarzyszy.

Andrzej Goryl

Mordobicie o Ziemię
[Al Ewing, Kim Jacinto, Pepe Larraz, Paco Medina, Mark Waid, Jim Zub „Avengers. Nie poddamy się” - recenzja]

Ziemia została porwana – zniknęła z miejsca, gdzie powinna być i pojawiła się w innym. Jak się okazuje, odpowiada za to para potężnych kosmicznych bytów, które zdecydowały, że właśnie na naszej planecie rozegrają partie dziwnej, brutalnej gry. Żeby ocalić Ziemię, cztery grupy Avengersów muszą wejść do rozgrywki i zwyciężyć. Pomaga im Wojażerka – kobieta podająca się za członkinię pierwotnej grupy Mścicieli, która została uwięziona poza rzeczywistością i wymazana z pamięci swoich towarzyszy.

Al Ewing, Kim Jacinto, Pepe Larraz, Paco Medina, Mark Waid, Jim Zub
‹Avengers. Nie poddamy się›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAvengers. Nie poddamy się
Scenariusz
Data wydania24 lutego 2021
RysunkiPaco Medina, Pepe Larraz, Kim Jacinto
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklAvengers, Marvel Now 2.0
ISBN9788328160088
Format400s. 167x255mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Avengers. Nie poddamy się” to opasłe tomiszcze (szesnaście zeszytów, 400 stron), a scenariusz pisało aż trzech autorów – Jim Zub, Mark Waid i Al Ewing. Niestety, nie udało im się stworzyć satysfakcjonującej fabuły. Większość tego miejsca zajmują kolejne bijatyki z supersilnymi przeciwnikami, poprzetykane drętwymi, wysilonymi dialogami oraz podlane dużymi ilościami nieznośnego patosu. I tyle. I tak przez szesnaście zeszytów.
Akcja mknie na złamanie karku, jednak nie ma tu żadnych emocjonujących rozwiązań, a jedynie kolejne sceny mordobicia. Krótkie fragmenty, gdy dzieje się coś innego, są powtykane właściwie tylko jako ozdobniki. Przez to ani przez chwilę nie czuje się napięcia – od początku wiadomo, że bohaterom się uda, źli zostaną pokonani, a sytuacja wróci do punktu wyjścia – jak zawsze. Komiks nie oferuje niczego, co nie byłoby już wcześniej wielokrotnie ogrywane.
Sporym problemem jest też zbyt duże nagromadzenie postaci, które w większości tylko przemykają po planszach, nie wnosząc wiele do historii – żadna z nich nie otrzymuje wystarczająco czasu, by jej wątek mógł odpowiednio wybrzmieć. Wyrzuty sumienia Hawkeye’a, tajemnica Wojażerki, problemy z Quicksilverem, historia przedwiecznych, kosmicznych istot – to wszystko są motywy, które pociągnięte mocniej mogłyby być naprawdę interesujące. W „Nie poddamy się” zostały potraktowane po macoszemu – mimo iż powinny stanowić istotną część fabuły, to jednak zabrakło na nie miejsca. Cenne strony musiały zostać poświęcone na kolejne ciosy i wybuchy. Całość przypomina rozwleczony teledysk: szybki, kolorowy, ale nieoferujący żadnej treści. To wszystko powoduje, że „Nie poddamy się” jest po prostu komiksem nudnym i nieproponującym nic ponad widowiskowe sceny walki.
Rysunkowo jest przyzwoicie. Mimo że nad produkcją pracował cały sztab artystów, to udało im się zachować spójność graficzną. Ich plansze są nieźle narysowane, ale nie spodziewajcie się niczego specjalnego. To solidne, mainstreamowe rysunki – dopracowane, dynamiczne, jednak pozbawione autorskiego sznytu. Mimo to wciąż są najmocniejszą stroną tego albumu.
„Nie poddamy się” to typowe marvelowskie łubudu. Komiks jest sprawnie narysowany, ma kilka ciekawszych momentów, ale całość przytłoczona jest nawałą do niczego nieprowadzących bijatyk – tylko dla zagorzałych fanów tego typu produkcji.
Plusy:
  • niezłe rysunki
  • kilka ciekawszych wątków
Minusy:
  • szczątkowa fabuła, oparta na niekończących się walkach
  • ciekawsze wątki pozostały niewykorzystane
  • absolutny brak napięcia
koniec
30 lipca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Dziesięć filmów Michaela Baya w jednym
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Celestianie i pierwsi herosi
— Andrzej Goryl

Jak smakują grzechy?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja zaczyna się tutaj…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ciało i maszyna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Więcej Thorów!
— Andrzej Goryl

Avengers, na Croma, zbiórka!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Oddajcie X-Menów Stanowi Lee i Jackowi Kirby'emu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Forpoczta kinowego uniwersum
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Grzech nie przeczytać
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Zagubiony w samym sobie
— Andrzej Goryl

Zamknięcie etapu
— Andrzej Goryl

Taka zwyczajna magia
— Andrzej Goryl

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Twoje zdrowie, John!
— Andrzej Goryl

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.