Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Donny Cates, Iban Coello, Phillip Kennedy Johnson, Ryan Stegman
‹Król w czerni›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKról w czerni
Scenariusz
Data wydania25 października 2023
RysunkiRyan Stegman, Iban Coello
PrzekładZofia Sawicka
Wydawca Egmont
CyklVenom, Marvel Fresh
ISBN9788328161184
Format324s. 167x255mm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Umazani w czarnej, żyjącej mazi
[Donny Cates, Iban Coello, Phillip Kennedy Johnson, Ryan Stegman „Król w czerni” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Długo brnął przez kosmos, ale wreszcie dotarł do Ziemi. Knull – bóg symbiontów, prastara istota zrodzona z pustki, której boją się nawet Celestianie. Jedyną osobą, która może go powstrzymać, jest Eddie Brock, lepiej znany jako Venom. O tym nierównym starciu opowiada „Król w czerni”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Umazani w czarnej, żyjącej mazi
[Donny Cates, Iban Coello, Phillip Kennedy Johnson, Ryan Stegman „Król w czerni” - recenzja]

Długo brnął przez kosmos, ale wreszcie dotarł do Ziemi. Knull – bóg symbiontów, prastara istota zrodzona z pustki, której boją się nawet Celestianie. Jedyną osobą, która może go powstrzymać, jest Eddie Brock, lepiej znany jako Venom. O tym nierównym starciu opowiada „Król w czerni”.

Donny Cates, Iban Coello, Phillip Kennedy Johnson, Ryan Stegman
‹Król w czerni›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKról w czerni
Scenariusz
Data wydania25 października 2023
RysunkiRyan Stegman, Iban Coello
PrzekładZofia Sawicka
Wydawca Egmont
CyklVenom, Marvel Fresh
ISBN9788328161184
Format324s. 167x255mm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Scenarzysta Donny Cates od dawna przygotowywał się do tego starcia. Skrupulatnie przygotowywał podłoże pod nadejście Knulla. Zebrał w całość fragmenty historii Venoma i na ich podstawie zbudował nową mitologię symbiontów, które zbuntowały się przeciwko swojemu stwórcy i uwięziły go na planecie Klyntar. Teraz jednak udało mu się uwolnić i zamierza pogrzebać cały wszechświat w ciemności.
Jednocześnie Cates przeciągnął Eddiego Brocka na jasną stronę mocy. W związku z tym ten nie ma już zamiaru pożerać mózgu Spider-Mana, a nawet się z nim zakumplował. Stara się ułożyć życie od nowa jako superbohater, jednocześnie sprawuje opiekę nad nastoletnim synem Dylanem. Wie już, że nie może istnieć bez swojego symbionta, ale pogodził się z tym. Niedawno razem udało im się nawet pokonać wskrzeszonego Carnage′a. Wie jednak, że z ich powodu Knull zmierza właśnie w kierunku Ziemi i nie poradzą sobie z nim we dwóch. Nie są pewni również tego, czy z tak potężną istotą mogą się mierzyć nawet uprzednio ostrzeżeni Avengers.
W efekcie otrzymujemy pełnowymiarowy event, w którym bierze udział większość superbohaterów Marvela. Do walki z Knullem stanęli nie tylko Mściciele, Spider-Man i Venom, ale nawet X-Meni, Silver Surfer, armia superłotrów wynajęta przez Kingpina, a nawet wampiry pod dowództwem Draculi. I na pierwszy rzut oka wygląda to na tradycyjny Marvelowski crossover, w którym wszyscy tłuką się ze wszystkimi, ale na szczęście Donny Cates bardziej niż na efektownych pojedynkach, skupia się na głównych bohaterach dramatu, czyli Eddiem i jego synu. Liczy się także spójna wizja scenariusza, utrzymanego w mrocznym klimacie, bliskim horrorowi. Szczęśliwie udało się uniknąć grzechu, który jest często popełniany przez Marvelowskich twórców – Cates nie stara się rozluźnić sytuacji żartobliwymi wtrętami, czy głupimi sucharami serwowanymi przez bohaterów, tak, jakby byli na biwaku, a nie w czasie pojedynku na śmierć i życie.
Ten komiks wręcz ocieka czarną, kleistą substancją, z której składają się symbionty. Nie tylko pod względem fabularnym, ale także od strony wizualnej. Trzeba przyznać, że rysownicy Ryan Stegman i Iban Coello odwalili kawał dobrej roboty, serwując dynamiczne kadry, niejednokrotnie ozdabiane ociekającą posoką. Przez to ich prace trochę przypominają klasyczne prace Todda McFarlane′a, Adama Kuberta czy Rona Wagnera. Zwłaszcza Stegman musiał w młodości być fanem „Spawna”.
„Król w czerni” to bardzo udana pozycja, będąca połączeniem nowoczesnego komiksu z tradycją. Nie jest to może coś wyjątkowo oryginalnego, w końcu ile to już razy czytaliśmy o niemal boskiej istocie zagrażającej Ziemi. A jednak dzięki wyeksponowaniu bohaterów nie ma się wrażenie obcowania z odgrzewanym kotletem. To w dobie równania przez Marvel wszystkiego do uniwersalnej średniej znaczy bardzo dużo. Dzięki temu postać Venoma wróciła na szczyt i stała się równie interesująca, co w swoich najlepszych latach.
koniec
16 grudnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Absolutnie maksymalna rzeź
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Carnage idzie po ciebie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Prawdziwy Venom, to ten z Eddiem Brockiem!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Venom, ty świnio
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Ostatnie łowy doktora Octopusa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.