Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Fuyumi Soryo
‹Mars #5›

Mars #5
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMars #5
Tytuł oryginalnyMars
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2003
RysunkiFuyumi Soryo
PrzekładAleksandra Watanuki
Wydawca Waneko
CyklMars
ISBN-1083-88272-93-4
Format115×170
Cena15,90
Gatunekhumor / satyra, obyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Kto to, (...), czyta?!
[Fuyumi Soryo „Mars #5” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Poziom tego komiksu nigdy nie był zbyt wysoki, ale tom piąty pod względem infantylizmu przekracza wszelkie granice dobrego smaku. Jakby tego było mało, od strony graficznej prezentuje się on równie fatalnie. Na usta aż ciśnie się pytanie: „Kto to, (...), czyta?!” Oczywiście poza recenzentem, który czyni to niejako z obowiązku, traktując jako przejaw pokuty…

Sebastian Chosiński

Kto to, (...), czyta?!
[Fuyumi Soryo „Mars #5” - recenzja]

Poziom tego komiksu nigdy nie był zbyt wysoki, ale tom piąty pod względem infantylizmu przekracza wszelkie granice dobrego smaku. Jakby tego było mało, od strony graficznej prezentuje się on równie fatalnie. Na usta aż ciśnie się pytanie: „Kto to, (...), czyta?!” Oczywiście poza recenzentem, który czyni to niejako z obowiązku, traktując jako przejaw pokuty…

Fuyumi Soryo
‹Mars #5›

Mars #5
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMars #5
Tytuł oryginalnyMars
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2003
RysunkiFuyumi Soryo
PrzekładAleksandra Watanuki
Wydawca Waneko
CyklMars
ISBN-1083-88272-93-4
Format115×170
Cena15,90
Gatunekhumor / satyra, obyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wbrew tytułowi „Mars” nie jest komiksem science fiction ani tym bardziej wojennym. To nad wyraz łzawa obyczajowa historyjka z życia japońskich nastolatków, co samo w sobie wcale nie musi mieć znaczenia pejoratywnego. Niestety o mandze Soryo niewiele da się powiedzieć dobrego. W stopniu kiczowatości bije prawdziwe rekordy, co prowadzi do tego, że zamiast wzruszać budzi raczej u czytelnika uśmiech politowania.
W tomie piątym cyklu praktycznie nie dzieje się nic. Rei Kashino – „licealista i rajdowiec” – nadal przeżywa rozterki moralne spowodowane samobójczą śmiercią brata bliźniaka. Za te tragiczne wydarzenie winą obarcza siebie. W cierpieniach stara mu się przyjść z pomocą - kojąc ból duszy i serca - śliczniutka Kira. Jest to młoda intelektualistka przeżywająca typową dla jajogłowych fascynację przystojnym i wysportowanym, choć niezbyt lotnym Reiem. W tle plącze się jeszcze Shiori, dawna koleżanka Reiego z czasów gimnazjalnych, wciąż bez pamięci w nim zakochana. Cała trójka spotyka się raz na jakiś czas i prowadzi dysputy na poziomie dzieci ze szkoły podstawowej, które wiedzę na temat stosunków damsko-męskich czerpią z czytanych bądź oglądanych pokątnie romansideł. Lukier wylewa się z każdej strony komiksu. Wszyscy bohaterowie są piękni i szlachetni. Aż do obrzydzenia!
Wydawnictwo Waneko nie wspomina o małym zainteresowaniu czytelników „Marsem”, co świadczyłoby o tym, że manga ta znajduje jednak wierną rzeszę odbiorców. Jeśli tak jest, świadczy to chyba o chorobie trapiącej polski rynek komiksowy. Poziom tego komiksu nigdy nie był zbyt wysoki, ale tom piąty pod względem infantylizmu przekracza wszelkie granice dobrego smaku. Jakby tego było mało, od strony graficznej prezentuje się on równie fatalnie. Na usta aż ciśnie się pytanie: „Kto to, (...), czyta?!” Oczywiście poza recenzentem, który czyni to niejako z obowiązku, traktując jako przejaw pokuty…
koniec
18 marca 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Piłka i miecz
Paweł Ciołkiewicz

9 V 2024

Trzeci tom opowieści o bezwzględnym zabójcy i jego małym synku otwiera wstrząsająca scena. Widzimy mianowicie moment, w którym zdecydowała się przyszłość Daigorō. Ogami Ittō dał mu wybór pomiędzy śmiercią a towarzyszeniem mu w jego misji. Czy jednak trzyletnie dziecko mogło dokonać tego wyboru świadomie? No cóż w świetle tego, co wiemy o tym niezwykłym dzieciaku, to jest to bardzo prawdopodobne.

więcej »

Bestia nie taka znowu straszna
Dagmara Trembicka-Brzozowska

8 V 2024

„Wrzaskun” w teorii jest niepoprawnym, pełnym humoru komiksem dla dzieci - jakkolwiek raczej tych starszych - ale sprawdziłby się naprawdę nieźle także jako album dla dorosłych.

więcej »

Śmierć go czeka…
Paweł Ciołkiewicz

7 V 2024

Manu Larceneta polskiemu czytelnikowi przedstawiać nie trzeba. Francuski autor utorował sobie drogę do naszych serc kilkoma świetnymi komiksami. Po „Codziennej walce”, „Raporcie Brodecka”, „Terapii grupowej” oraz dwóch tomach „Blasta” otrzymujemy „Drogę”, komiks, który zaledwie kilka dni po premierze stał się najlepiej sprzedającym się tytułem w katalogu wydawnictwa Mandioca. To druga już adaptacja książki w dorobku artysty. Po niepokojącej opowieści o winie i wojennej traumie Philippe’a (...)

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dobra manga
— Fuyumi Soryo

Krótko o komiksach: Styczeń 2004
— Sebastian Chosiński, Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.