Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andrej Guliaszki
‹Kontrwywiad›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKontrwywiad
Tytuł oryginalnyКонтраразузнаване
Data wydania1963
Autor
Wydawca Czytelnik
SeriaZ jamnikiem
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

UWAGA, MILICJA!: Szpiedzy w Górach Rodopskich
[Andrej Guliaszki „Kontrwywiad”, Andrej Guliaszki „Kontrwywiad” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W czasach Polski Ludowej obowiązkowo wydawano nad Wisłą współczesną literaturę pochodzącą z innych państw komunistycznych. Wśród publikowanych książek nie brakowało również pozycji kryminalnych i sensacyjnych, często będących odpowiednikiem peerelowskich „powieści milicyjnych”. Jedną z nich – zdecydowanie godną uwagi – jest wydany oryginalnie na początku lat 60. „Kontrwywiad” bułgarskiego prozaika Andreja Guliaszkiego.

Sebastian Chosiński

UWAGA, MILICJA!: Szpiedzy w Górach Rodopskich
[Andrej Guliaszki „Kontrwywiad”, Andrej Guliaszki „Kontrwywiad” - recenzja]

W czasach Polski Ludowej obowiązkowo wydawano nad Wisłą współczesną literaturę pochodzącą z innych państw komunistycznych. Wśród publikowanych książek nie brakowało również pozycji kryminalnych i sensacyjnych, często będących odpowiednikiem peerelowskich „powieści milicyjnych”. Jedną z nich – zdecydowanie godną uwagi – jest wydany oryginalnie na początku lat 60. „Kontrwywiad” bułgarskiego prozaika Andreja Guliaszkiego.

Andrej Guliaszki
‹Kontrwywiad›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKontrwywiad
Tytuł oryginalnyКонтраразузнаване
Data wydania1963
Autor
Wydawca Czytelnik
SeriaZ jamnikiem
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
„Powieść milicyjna”, której od paru lat poświęcam w „Esensji” cotygodniowy cykl „PRL w kryminale”, nie jest oryginalnym wytworem Polski Ludowej. Podobna literatura powstawała przed 1989 rokiem także w innych tak zwanych Krajach Demokracji Ludowej: od Związku Radzieckiego, poprzez Węgry i Czechosłowację, aż po Rumunię i Bułgarię, a nawet Niemiecką Republikę Demokratyczną. Zazwyczaj nie stała ona na wysokim poziomie, ale uczciwie należy przyznać, że trafiały się chwalebne wyjątki. O co nie było zresztą trudno, skoro do nędznej pisarskiej pensji dorabiali w ten sposób prozaicy pokroju braci Arkadija i Gieorgija Wajnerów oraz Juliana Siemionowa (w Kraju Rad) czy Josefa Škvorecký’ego (w Czechosłowacji). Bułgar Andrej Guliaszki, o którym wiem tylko tyle, że istniał i że w PRL-u opublikowano przynajmniej trzy jego powieści, zresztą całkiem niezłe (w tym „Złote runo” oraz „Złotą kobietę”), nie specjalizował się w książkach sensacyjnych i kryminalnych, ale to jednak spod jego ręki wyszła świetna powieść szpiegowska zatytułowana „Kontrwywiad”.
W Bułgarii wydano ją w 1959 roku; w Polsce cztery lata po pierwodruku sięgnął po nią Czytelnik i opublikował w popularnej serii „Z jamnikiem”, i w tej samej serii wznowił ją jedenaście lat póżniej (w sumie osiemdziesięciotysięczny nakład sprawił, że raczej nie stała się ona „białym krukiem”). Postanowiłem zmierzyć się z nią natchniony przez prezentowany w stacji AXN – po raz pierwszy przed dwoma laty – mroczny serial kryminalny „Diabelskie gardło” (2019) Pawła Wesnakowa i Dimitara Dimitrowa, który w niczym nie ustępował swoim skandynawskim odpowiednikom. Akcja filmu umieszczona została współcześnie w malowniczych, ale i groźnych Górach Rodopskich, w miejscowości Smolan i jej okolicach, to jest na pograniczu bułgarsko-greckim. Czyli niemal w tym samym miejscu, dokąd prawie sześć dekad wcześniej wysłał swoich bohaterów Andrej Guliaszki w „Kontrwywiadzie”.
O tym, czego można spodziewać się po tej książce, wiele mówi jej tytuł, ale jednak nie zdradza wszystkiego. Główną postacią dramatu jest mieszkający na co dzień w Sofii kapitan bułgarskiego kontrwywiadu Awakum Zachow. Nie jest już człowiekiem młodym, ale nie zdążył jeszcze założyć rodziny. Nie ma też własnego lokum, więc jest zmuszony, aby wynajmować kawalerkę. Początkowo chciał zostać archeologiem; ukończył nawet studia w tym kierunku i rozpoczął pracę w stołecznym Instytucie Archeologii. Tak się jednak zdarzyło, że pewnego roku wplątał się w aferę szpiegowską i jako detektyw-amator zrobił tak dobre wrażenie na profesjonalistach, że zaproponowali mu etat w służbach specjalnych. Nie rezygnując ze swojej pasji archeologicznej, która notabene zapewniała mu niejednokrotnie skuteczną „przykrywkę” w działaniach (kontr)wywiadowczych, chętnie przystał na nową propozycję pracy. Szybko zdobył uznanie swego szefa, pułkownika Wanowa, który zaczął nawet żywić do niego uczucia ojcowskie.
I oto pewnej nocy – z dwudziestego drugiego na dwudziestego trzeciego sierpnia (roku Guliaszki nie wymienił) – we wsi Momcziłowo w Rodopach (taka wieś rzeczywiście istnieje w Bułgarii, ale w zupełnie innym jej regionie, niedaleko Warny) dochodzi do dziwnego zdarzenia. Pełniący służbę wartowniczą przy miejscowej bazie geologiczno-wojskowej sierżant milicji zostaje zaatakowany i pozbawiony przytomności; sprawca napadu włamuje się następnie do budynku, kradnie stamtąd dwa tysiące lewów i szkic kartograficzny terenu przygranicznego, który – jak można domyślać się – jest ściśle tajny. O ten haniebny czyn zostaje posądzony miejscowy nauczyciel, chemik z wykształcenia, Metody Paraszkewow, który dosłownie kilkadziesiąt sekund wcześniej przechodził przez dziedziniec bazy. Po aresztowaniu belfer zachowuje się dziwnie – nie próbuje bronić się, dość impertynencko domaga się wręcz, aby udowodniono mu winę. Problem w tym, że istnieją poszlaki wskazujące na jego sprawstwo – między innymi odciski palców na niedopałku papierosa rozdeptanego pod oknem budynku, jak też na dwóch kawałkach rozbitej szyby okiennej w jego wnętrzu.

Andrej Guliaszki
‹Kontrwywiad›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKontrwywiad
Tytuł oryginalnyКонтраразузнаване
Data wydania1974
Autor
Wydawca Czytelnik
SeriaZ jamnikiem
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Paraszkewow jakby nie zdawał sobie sprawy, że za to, co zrobił (atak na milicjanta, domniemana działalność na rzecz obcego wywiadu), może mu nawet grozić stryczek. Zwłaszcza że służby wywiadowcze w tym samym miesiącu wychwyciły w okolicy krótkofalówkę trzykrotnie nadającą zaszyfrowane komunikaty. Sprawa wygląda na tyle poważnie, że pułkownik kieruje do Momcziłowa dwóch swoich najlepszych ludzi – kapitana Sławiego Kowaczewa i właśnie Awakuma Zachowa. Gdy następnego dnia składają oni raport przełożonemu, ten pierwszy nie ma wątpliwości, że nauczyciel to szpieg, Zachow natomiast przedstawia bardzo konkretne poszlaki świadczące na korzyść Paraszkewowa. I to właśnie Awakuma pułkownik Wanow wyznacza do tajnej misji na pograniczu. Zanim jednak przybywa on do wsi – pod „przykrywką” archeologa i historyka badającego przeszłość regionu – odwiedza Płowdiw, Presław i Smoljan (w takiej właśnie, zmiękczonej wersji nazwa miasta pojawia się w powieści), by tam zdobyć jak najwięcej informacji na temat nieszczęsnego nauczyciela i jego rodziny.
W Momcziłowie czeka Zachowa niezwykle trudne zadanie. Bo jeśli przyjąć, że to nie Metody Paraszkewow jest szpiegiem, to kto? Dowódca bazy wojskowej major-kartograf Stepan Indżow lub jego zastępca, kapitan artylerii Matej Kałudijew? Ewentualnie geolog Bojan Iczerenski bądź jego prawa ręka, inżynier-górnik Kuzman Naumow? Jest też całe grono miejscowych, choć w tym przypadku Zachow z miejsca eliminuje przynajmniej dwie osoby – weterynarza Anastazego (który jest zresztą narratorem wybranych rozdziałów) oraz przewodniczącego momcziłowskiej spółdzielni Grozdana. Skoro są komunistami, to nie mogą być zdrajcami. I to tak naprawdę jedyny element propagandowy w całym „Kontrwywiadzie”. Pomijając oczywiście realia, w jakich rozgrywa się akcja. Wszak to czasy Ludowej Republiki Bułgarii i pnącego się po kolejnych szczeblach kariery Todora Żiwkowa. Głównym pracodawcą we wsi jest spółdzielnia, która – na wzór sowieckich kołchozów i sowchozów – organizuje całe życie mieszkańcom. A ci nie mają najmniejszego zamiaru buntować się. Może dlatego, że w obliczu trudno dostępnych gór i tak czują się ludźmi wolnymi?
Andrej Guliaszki to naprawdę niezły pisarz. „Kontrwywiad” na poziomie literackim broni się doskonale po dziś dzień. Autorowi z jednej strony nie brakuje poczucia humoru, z drugiej – ma umiejętność budowania nastroju i kreślenia w kilku zdaniach dogłębnych portretów psychologicznych postaci. Opisy są na tyle plastyczne, że bez problemu możemy sobie wyobrazić nie tylko głównych, lecz i drugoplanowych bohaterów (w tym także apetyczną czterdziestoletnią wdowę Bałabanichę i Katię Naczewą – lekarkę z okolicznych Łęgów, której dekolt przykuwa uwagę i weterynarza Anastazego, i kapitana Kałudijewa, a nawet samego Zachowa), jak również mroczne wzgórze Karabair czy tak zwaną Żmijówkę, w której przed paru laty wilki rozszarpały gajowego. A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze atrakcyjna historia szpiegowska, w którą – jak się okazuje – zamieszany jest wywiad jednego z mocarstw zachodnich.
koniec
14 czerwca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Sukcesy hodowcy drobiu
Miłosz Cybowski

7 V 2024

„Rękopis Hopkinsa” R. C. Sherriffa nie jest typową powieścią o końcu świata. Jak na książkę mającą swoją premierę w 1939 roku, prezentuje się ona całkiem nieźle także w dzisiejszych czasach.

więcej »

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.