Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Follow Dices
‹Eternal Colors›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEternal Colors
Wykonawca / KompozytorFollow Dices
Data wydania13 maja 2018
Wydawca SJRecords
NośnikCD
Czas trwania60:30
Gatunekfolk, jazz, klasyczna
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Franciszek Raczkowski, Mikołaj Kostka, Jan Jerzy Kołacki, Adam Wajdzik
Utwory
CD1
1) Intro03:50
2) 706:39
3) 2:2602:26
4) Song for My Brother07:32
5) Chorał I01:27
6) Tajga06:25
7) Bujający02:03
8) Ludowiak06:53
9) Chorał II00:57
10) Czerwony szlak06:26
11) Eternal Colors09:07
12) 0:5400:54
13) Lament05:24
Wyszukaj / Kup

Wieje chłodem…
[Follow Dices „Eternal Colors” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jazzowy – chociaż nie tylko do tej muzyki się ograniczający – kwartet Follow Dices to w tej chwili zespół katowicko-poznański. Barw Górnego Śląska bronią skrzypek Mikołaj Kostka i pianista Franciszek Raczkowski, natomiast Wielkopolski – perkusista Adam Wajdzik; z kolei kontrabasista Jan Jerzy Kołacki związany jest z obiema dzielnicami. Jak wygląda ich współpraca, przekonacie się, sięgając po debiutancki album grupy zatytułowany „Eternal Colors”.

Sebastian Chosiński

Wieje chłodem…
[Follow Dices „Eternal Colors” - recenzja]

Jazzowy – chociaż nie tylko do tej muzyki się ograniczający – kwartet Follow Dices to w tej chwili zespół katowicko-poznański. Barw Górnego Śląska bronią skrzypek Mikołaj Kostka i pianista Franciszek Raczkowski, natomiast Wielkopolski – perkusista Adam Wajdzik; z kolei kontrabasista Jan Jerzy Kołacki związany jest z obiema dzielnicami. Jak wygląda ich współpraca, przekonacie się, sięgając po debiutancki album grupy zatytułowany „Eternal Colors”.

Follow Dices
‹Eternal Colors›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEternal Colors
Wykonawca / KompozytorFollow Dices
Data wydania13 maja 2018
Wydawca SJRecords
NośnikCD
Czas trwania60:30
Gatunekfolk, jazz, klasyczna
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Franciszek Raczkowski, Mikołaj Kostka, Jan Jerzy Kołacki, Adam Wajdzik
Utwory
CD1
1) Intro03:50
2) 706:39
3) 2:2602:26
4) Song for My Brother07:32
5) Chorał I01:27
6) Tajga06:25
7) Bujający02:03
8) Ludowiak06:53
9) Chorał II00:57
10) Czerwony szlak06:26
11) Eternal Colors09:07
12) 0:5400:54
13) Lament05:24
Wyszukaj / Kup
Maj 2018 roku musiał być dla dwóch studentów Akademii Muzycznej w Katowicach – skrzypka Mikołaja Kostki i pianisty Franciszka Raczkowskiego – momentem szczególnym w ich dotychczasowej karierze artystycznej. W odstępnie kilku dni nakładem niezależnej katowickiej wytwórni SJRecords, której szefuje ceniony saksofonista jazzowy młodego pokolenia Piotr Schmidt, ukazały się bowiem dwie płyty, w powstaniu których mieli oni wydatny udział: „Duo” projektu Raczkowski / Kostka oraz „Eternal Colors” kwartetu Follow Dices. Historię zespołu podzielić można na dwa etapy, a rozgraniczającą je cezurą jest rok ubiegły, kiedy to nastąpiły w jego składzie istotne zmiany personalne i – być może właśnie z tego powodu – przyszły pierwsze sukcesy. Założycielami grupy byli Kostka oraz kontrabasista Jan Jerzy Kołacki, który po ukończeniu studiów w Akademii Muzycznej w Poznaniu (w klasie kontrabasu) postanowił kontynuować naukę na Wydziale Jazzu w akademii katowickiej. Wspomagali ich pianista Tobiasz Gottfried oraz perkusista Mateusz Brzostowski, którzy jednak po kilku miesiącach zostali zastąpieni przez – odpowiednio – Franciszka Raczkowskiego i Adama Wajdzika.
W nowym już składzie w październiku 2017 roku kwartet wziął udział w przeglądzie Blue Note Poznań Competition, podczas którego w kategorii „zespół instrumentalny” otrzymał wyróżnienie (a oceniali go między innymi Krzesimir Dębski i Zbigniew Wrombel). Kilka dni później z kolei podczas odbywającej się w Koszalinie trzynastej edycji Hanza Jazz Festival formacja wywalczyła pierwsze miejsce. I od tego momentu poszło już z górki! Można podejrzeć, iż fakt wydania „Duo” i „Eternal Colors” niemal w tym samym czasie nie był przypadkiem, wszak obie płyty korespondują ze sobą, są stylistycznie pokrewne i mają wszelkie zadatki ku temu, by przypaść do gustu tym samym odbiorcom. Album kwartetu to – w pewnym uproszczeniu – rozwinięcie (ale i wzbogacenie) idei, jakie przyświecały minimalistycznym improwizacjom pianisty i skrzypka. Przekonuje o tym chociażby fakt, że Follow Dices postanowiło wykorzystać – a może było dokładnie na odwrót? – dwie kompozycje znajdujące się również w repertuarze duetu: „7” i „Ludowiak” (obie autorstwa Kostki). W aranżacji na cztery instrumenty brzmią one oczywiście inaczej, ale ich ogólne założenie jest takie samo – mają łączyć w sobie Cage’owski minimalizm z jazzową, pełną zadumy i nostalgii, precyzją oraz folkowym duchem.
Taka zresztą jest cała debiutancka płyta śląsko-wielkopolskiego kwartetu. Stylistyczne granice są przez muzyków notorycznie przekraczane, czego absolutnie proszę nie traktować jako zarzut, a pomaga im w tym głównie zamiłowanie do improwizacji (trochę jak w przypadku znakomitej „Trans-fuzji”, w której „maczał palce” inny wybitny polski skrzypek Adam Bałdych). Nie są to jednak ogniste improwizacje, jakie znamy z albumów wykonawców freejazzowych, w których zazwyczaj dominują instrumenty dęte. Wręcz przeciwnie! Od utworów zawartych na „Eternal Colors” często wieje skandynawskim chłodem, a momentami wręcz mrozi, do czego w największym stopniu przyczynia się Mikołaj Kostka. Uznajmy jednak, że to cena – wcale przecież niewygórowana – jaką musimy zapłacić za nadzwyczajny liryzm i subtelność. Z drugiej strony muzyka zawarta na „Eternal Colors” wcale nie koi zmysłów, raczej utrzymuje słuchacza w ciągłej niepewności, zmusza do zachowania czujności – nie znamy bowiem minuty ani sekundy, kiedy pojawi się dźwięk burzący pozorny spokój (może poza interludiami w postaci między innymi dwóch „Chorałów”).
Spośród trzynastu kompozycji, jakie zespół umieścił na debiucie, siedem dłuższych było dokładnie opracowanych już wcześniej, jeszcze przed wejściem do studia (a co najmniej jedna z nich, „Tajga”, pamięta czasy Gottfrieda i Brzostowskiego). I to one głównie decydują o obliczu albumu. Nie brak wśród nich momentów wielkich i ekscytujących, w których kwartet udowadnia, że improwizatorski żywioł również jest mu bliski. Jak chociażby w „7”, gdzie szczególnie folguje sobie Franciszek Raczkowski, ale także w pięknie rozwijającym się i chwytającym za serce „Song for My Brother”, zagranym z prawdziwą folkową pasją „Ludowiaku” czy najbliższym klasycznemu jazzowi współczesnemu „Eternal”, w którym pobrzmiewają nawet frazy rockowe. Pewnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę tytuł, jest za to wieńczący całe wydawnictwo „Lament”, który może i jest utrzymany w tonie elegijnym, ale zarówno sekcja rytmiczna, jak i skrzypek zrobili wiele, aby – dodajmy: skutecznie – przełamać żałobny nastrój. Ponownie posłużyli się w tym celu improwizacją, nawiązując – zwłaszcza w duecie Kostki z Raczkowskim – do dokonań awangardowych twórców XX wieku spod znaku Johna Cage’a i Karlheinza Stockhausena.
Jeżeli poznaliście więc już wcześniej, chociażby zachęceni przez nas, album Raczkowskiego i Kostki „Duo”, nie zastanawiajcie się teraz zbyt długo, czy warto sięgnąć po „Eternal Colors”. To w zasadzie ta sama opowieść – równie wyrafinowana, ale na pewno – z przyczyn oczywistych – bogatsza w brzmienia i bardziej emocjonująca.
koniec
18 października 2018
Skład:
Franciszek Raczkowski – fortepian
Mikołaj Kostka – skrzypce
Jan Jerzy Kołacki – kontrabas
Adam Wajdzik – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Malarski odcień jazzu
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.