Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stella Bass, Johnny Taylor Trio
‹Look for the Silver Lining›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLook for the Silver Lining
Wykonawca / KompozytorStella Bass, Johnny Taylor Trio
Data wydania3 lutego 2024
NośnikCD
Czas trwania42:34
Gatunekjazz, pop
EAN689232113209
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Ronan Dooney, Michael Buckley, Dominic Mullan, Barry Donohue, Johnny Taylor, Stella Bass
Utwory
CD1
1) Being Alive04:34
2) Blame It On My Youth05:43
3) This Could Be the Start of Something Big02:24
4) All the Colours of My Love03:48
5) Pure Imagination05:09
6) Old Devil Moon03:33
7) Still05:16
8) Look for the Silver Lining03:13
9) I Believe in You04:24
10) Change Partners04:22
Wyszukaj / Kup

Chwila subtelnego oddechu
[Stella Bass, Johnny Taylor Trio „Look for the Silver Lining” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dziesięć lat po debiucie irlandzka wokalistka jazzowa i musicalowa Stella Bass postanowiła przypomnieć o sobie nową, wydaną za prywatne pieniądze, płytą. Na nagranym z towarzyszeniem tria pianisty Johnny’ego Taylora albumie „Look for the Silver Lining” znalazło się osiem standardów i dwie kompozycje własne artystki z Zielonej Wyspy. Idealna rzecz dla wielbicieli Elli Fitzgerald i Barbry Streisand!

Sebastian Chosiński

Chwila subtelnego oddechu
[Stella Bass, Johnny Taylor Trio „Look for the Silver Lining” - recenzja]

Dziesięć lat po debiucie irlandzka wokalistka jazzowa i musicalowa Stella Bass postanowiła przypomnieć o sobie nową, wydaną za prywatne pieniądze, płytą. Na nagranym z towarzyszeniem tria pianisty Johnny’ego Taylora albumie „Look for the Silver Lining” znalazło się osiem standardów i dwie kompozycje własne artystki z Zielonej Wyspy. Idealna rzecz dla wielbicieli Elli Fitzgerald i Barbry Streisand!

Stella Bass, Johnny Taylor Trio
‹Look for the Silver Lining›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLook for the Silver Lining
Wykonawca / KompozytorStella Bass, Johnny Taylor Trio
Data wydania3 lutego 2024
NośnikCD
Czas trwania42:34
Gatunekjazz, pop
EAN689232113209
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Ronan Dooney, Michael Buckley, Dominic Mullan, Barry Donohue, Johnny Taylor, Stella Bass
Utwory
CD1
1) Being Alive04:34
2) Blame It On My Youth05:43
3) This Could Be the Start of Something Big02:24
4) All the Colours of My Love03:48
5) Pure Imagination05:09
6) Old Devil Moon03:33
7) Still05:16
8) Look for the Silver Lining03:13
9) I Believe in You04:24
10) Change Partners04:22
Wyszukaj / Kup
Pochodząca z Irlandii Stella Bass w Polsce pozostaje artystką praktycznie nieznaną. I wcale nie jest to wina słuchaczy nad Wisłą, którzy dotąd z jakiegoś powodu nie poznali się na talencie artystki. Skupia się ona bowiem głównie na rozwoju swojej kariery na Wyspach Brytyjskich, a w ciągu minionych kilkunastu lat wydała jedynie dwie sygnowane swoim nazwiskiem płyty. Jej debiut, opublikowany własnym sumptem krążek „Too Darn Hot”, ujrzał światło dzienne przed dziesięciu laty; drugie wydawnictwo – „Look for the Silver Lining” – oficjalną premierę będzie miało natomiast w nadchodzącą sobotę. Z jego dystrybucją powinno być już znacznie lepiej, bo chociaż ponownie ukazuje się ono za prywatne pieniądze wokalistki, to jednak tym razem promocją zajęła się profesjonalna firma.
Stella Bass muzyką zajmuje się od piątego roku życia. Wtedy rozpoczęła naukę gry na akordeonie; jako nastolatka wstąpiła do Królewskiej Irlandzkiej Akademii Muzycznej, w murach której studiowała na wydziałach śpiewu i fortepianu; zdobyła również tytuł magistra muzyki w dublińskim konserwatorium. Ba! jak wielu Europejczyków przed nią, zaliczyła roczne stypendium w renomowanym Berklee College of Music w Bostonie. Jak jednak wiadomo, kariera artystyczna na pstrym koniu jeździ, więc chcąc zapewnić sobie byt, Bass ukończyła także uniwersyteckie studia na wydziale informatycznym. Od ponad dziesięciu lat – wzorem swoich wielkich mistrzyń, Elli Fitzgerald i Barbry Streisand – występuje w musicalach, jak również grywa koncerty z orkiestrami (Hot Horse Big Band, Dublin City Jazz Orchestra). Nie stroni również od pojawiania się na zamkniętych imprezach firmowych bądź… weselach.
W nagraniu „Look for the Silver Lining” wspomogła ją jednak nie jazzowa orkiestra, lecz kameralne Trio pianisty Johnny’ego Taylora, którego skład uzupełniają kontrabasista Barry Donohue oraz perkusista Dominic Mullan. Sesja odbyła się w listopadzie i grudniu 2022 roku w dublińskim studiu Camden. Zarejestrowano tam ścieżki wokalne i podkład tria, natomiast zaproszeni do studia goście – saksofonista Michael Buckley (którego można usłyszeć w dwóch kompozycjach: „This Could Be the Start of Something Big” i „Change Partners”) oraz grający na skrzydłówce Ronan Dooney („Blame It On My Youth” i „All the Colours of My Love”) – swoje partie nagrali w studiu nazywającym się adekwatnie do ich artystycznego zajęcia: House of Horns (także mieszczącym się w Dublinie).
Na drugi album Stelli Bass trafiło dziesięć kompozycji: dwie są dziełem wokalistki („All the Colours of My Love” i „Still”), osiem pozostałych to standardy jazzowe i musicalowe, spośród których najstarszy miał premierę w 1919 roku (tytułowy „Look for the Silver Lining”), najmłodszy natomiast na początku lat 70. („Pure Imagination”). Po takim wstępie wiecie już, czego można się spodziewać, prawda? Album otwiera „Being Alive” – utwór Stephena Sondheima z broadwayowskiego musicalu „Company” (1970). W wykonaniu Stelli Bass i tria Johnny’ego Taylora to nastrojowa piosenka z rozkręcającą się partią fortepianu, który z czasem nabiera rozmachu, ale nie traci swej szlachetności. „Blame It On My Youth” to standard jazzowy Oscara Levanta (muzyka) i Edwarda Heymana (słowa), który prawykonania doczekał się w 1934 roku. Wersja późniejsza o niemal dziewięć dekad urzeka nostalgicznym, nieco niepokojącym klimatem, który przełamuje urokliwa solówka trębacza Ronana Dooneya. Snująca się w tle leniwie sekcja rytmiczna koi dodatkowo zmysły, a kontrabasista z wyczuciem otula słuchaczy dźwiękami swego instrumentu.
„This Could Be the Start of Something Big” autorstwa Steve’a Allena po raz pierwszy zaprezentowano w programie telewizyjnym w 1954 roku; na longplay numer ten trafił dwa lata później. Kompozycja utrzymana jest jednak w swingującym stylu lat 30. – zagrana energicznie, z rzutkością, bezpretensjonalnie i na dużym luzie. Wartością dodaną staje się partia saksofonu Michaela Buckleya. Pomiędzy klasyczne utwory wpleciona została piosenka skomponowana przez Stellę – „All the Colours of My Love” łączy w sobie najlepsze wzorce wokalistyki jazzowej ze współczesnym popem, co jeszcze bardziej podkreśla solo Dooneya. Mniej tu może zacnych dźwięków, ale poziomem dziełko to nie odstaje od pozostałych. Piąty w kolejności „Pure Imagination” napisali Brytyjczycy Leslie Bricusse (muzyka) i Anthony Newley (słowa) na potrzeby kinowego musicalu Mela Stuarta „Willy Wonka i fabryka czekolady” (1971). To jeden z najciekawszych fragmentów płyty: z rozbudowaną partią fortepianu i wokalnymi popisami Stelli Bass, nie stroniącej także od melorecytacji.
„Old Devil Moon” kompozytora Burtona Lane’a i autora tekstów Yipa Harburga napisano na potrzeby wystawianego na Broadwayu musicalu „Finian’s Rainbow”. Dzieło zadebiutowało w 1947 roku, ale w wykonaniu irlandzkiej wokalistki brzmi nadzwyczaj świeżo. Ma też w sobie największy, spośród całej dziesiątki, potencjał na ewentualny hit (gdyby jakaś rozgłośnia radiowa zdecydowała się na jego promocję). Sporo w nim energii i intensywności, zwłaszcza w duecie kontrabasu i perkusji. „Still” – premierowa piosenka Stelli – nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć na pewno warto docenić zaangażowanie i emocjonalność wokalistki. Numer tytułowy – autorstwa legendarnego Jerome’a Kerna (muzyka) i Buddy’ego DeSilvy (tekst) – po raz pierwszy wykonano publicznie w 1919 roku w ramach musicalu „Zip, Goes a Million”.
Przedstawienie okazało się jednak nieudane i szybko zniknęło z afisza. Kern nie zrezygnował z tej kompozycji i rok później umieścił ją w swoim kolejnym musicalowym dziele – „Sammy”. Ten spektakl – dla odmiany – odniósł sukces, przy okazji zapewniając piosence wyjątkowo długi żywot. I nic dziwnego, bo w uszy wpada i skoczny fortepian, i żywiołowy bas, a do tego dochodzi jeszcze pełen groove’u śpiew. „I Believe in You” – zaczerpnięty z przebojowego musicalu Franka Loessera „How to Succeed in Business Without Really Trying” (1961) – zaskakuje swingującą partią fortepianu i dziecięcym śpiewem Stelli. Ale co wprawia w największe zaskoczenie – to charakterystyczna dla jazzu improwizacja Johnny’ego Taylora. Płytę zamyka „Change Partners” Irvinga Berlina z filmowej komedii muzycznej Marka Sandricha „Zakochana para” (1938), w której główne role zagrali nieśmiertelni Fred Astaire i Ginger Rogers. To piosenka nastrojowa, ale nie smutna, zaśpiewana z werwą i okraszona akompaniamentem saksofonu. Przyznam, że „Look for the Silver Lining” Stelli Bass sprawdza się nieźle jako odskocznia od energetycznego free jazzu.
koniec
1 lutego 2024
Skład:
Stella Bass – śpiew

JOHNNY TAYLOR TRIO:
Johnny Taylor – fortepian
Barry Donohue – kontrabas
Dominic Mullan – perkusja

gościnnie:
Michael Buckley – saksofon (3,10)
Ronan Dooney – skrzydłówka (2,4)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.