Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Richard Curtis
‹To właśnie miłość›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTo właśnie miłość
Tytuł oryginalnyLove Actually
Dystrybutor UIP
Data premiery21 listopada 2003
ReżyseriaRichard Curtis
ZdjęciaMichael Coulter
Scenariusz
ObsadaShannon Elizabeth, Keira Knightley, Hugh Grant, Billy Bob Thornton, Colin Firth, Alan Rickman, Liam Neeson, Chiwetel Ejiofor, Laura Linney, Rowan Atkinson, Bill Nighy, Emma Thompson, January Jones, Claudia Schiffer, Denise Richards, Sienna Guillory, Heike Makatsch, Martin Freeman, Joanna Page, Rodrigo Santoro, Elisabeth Margoni, Ivana Milicevic, Elisha Cuthbert, Andrew Lincoln
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiUSA, Wielka Brytania
Czas trwania129 min
ParametryDolby Digital 5.1; format 2,35:1, anamorficzny
WWW
Gatunekkomedia
EAN5903560917588
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

DVD: To właśnie miłość
[Richard Curtis „To właśnie miłość” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Może to i pójście na łatwiznę – zebrać najlepszych aktorów, dużo dobrej muzyki, brytyjskiego humoru, całość dodatkowo osłodzić i podać jako film. Ale co z tego, skoro wynik jest doskonały, powstaje świetny, bawiący i wzruszający film rozrywkowy? Można tylko żałować, że więcej reżyserów nie idzie na taką łatwiznę. A 20 dodatkowych minut wyciętych z wersji kinowej, które można znależć na DVD, powinno zachęcić do ponownego sięgnięcia po film – tym razem by obejrzeć go na małym ekranie.

Konrad Wągrowski

DVD: To właśnie miłość
[Richard Curtis „To właśnie miłość” - recenzja]

Może to i pójście na łatwiznę – zebrać najlepszych aktorów, dużo dobrej muzyki, brytyjskiego humoru, całość dodatkowo osłodzić i podać jako film. Ale co z tego, skoro wynik jest doskonały, powstaje świetny, bawiący i wzruszający film rozrywkowy? Można tylko żałować, że więcej reżyserów nie idzie na taką łatwiznę. A 20 dodatkowych minut wyciętych z wersji kinowej, które można znależć na DVD, powinno zachęcić do ponownego sięgnięcia po film – tym razem by obejrzeć go na małym ekranie.

Richard Curtis
‹To właśnie miłość›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTo właśnie miłość
Tytuł oryginalnyLove Actually
Dystrybutor UIP
Data premiery21 listopada 2003
ReżyseriaRichard Curtis
ZdjęciaMichael Coulter
Scenariusz
ObsadaShannon Elizabeth, Keira Knightley, Hugh Grant, Billy Bob Thornton, Colin Firth, Alan Rickman, Liam Neeson, Chiwetel Ejiofor, Laura Linney, Rowan Atkinson, Bill Nighy, Emma Thompson, January Jones, Claudia Schiffer, Denise Richards, Sienna Guillory, Heike Makatsch, Martin Freeman, Joanna Page, Rodrigo Santoro, Elisabeth Margoni, Ivana Milicevic, Elisha Cuthbert, Andrew Lincoln
MuzykaCraig Armstrong
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiUSA, Wielka Brytania
Czas trwania129 min
ParametryDolby Digital 5.1; format 2,35:1, anamorficzny
WWW
Gatunekkomedia
EAN5903560917588
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pisaliśmy o tym filmie już dwa razy – w recenzji i przekrojowym tekście o kinie Richarda Curtisa – nie ma więc chyba sensu w tej chwili po raz kolejny szerzej go oceniać i opisywać. Dlatego też tym razem pozwolę sobie rzucić jedynie garść refleksji, które nasunęły mi się podczas seansu kina domowego…
Jasne, wiem, że ten film był od początku do końca skrojony pod osiągnięcie sukcesu według najlepszych sprawdzonych wzorów. Temat – miłość jest wszędzie wokół nas. Dużo słodyczy, świetne dialogi, jakaś postać odbiegająca od przyjętych wzorców, dająca wytchnienie od miłosnych tematów (tu podstarzały rockman Billy Mack), dobra muzyka, plejada aktorów, ładne dziewczyny i przystojni faceci, odrobina wzruszenia i mnóstwo brytyjskiego humoru w najlepszym wykonaniu. Owszem część wątków jest ewidentnie bajkowa (premier, Anglik i amerykańskie dziewczyny), część dość sztampowa (pisarz i Portugalka), ale są i takie, w których czuje się naprawdę szczerość (małżeński trójkąt, miłość do żony przyjaciela). Jednocześnie brak jakichś głębszych myśli, mnóstwo wątków, brak jednolitej fabuły – film zdecydowanie dla serca, nie dla rozumu. Krytykom za bardzo się więc nie spodoba, ale widzowie będą szaleć na jego punkcie. I słusznie! Bo co w tym złego, że obejrzy się film, który będzie doskonałą zabawą, rozrywką, sposobem na poprawę humoru w ponury dzień. Więcej takich filmów!
Dygresja: jednym z krytyków filmu jest nasz redakcyjny kolega Michał Chaciński (o czym świadczy jego tetryczna notka). Smaczkiem więc dla wtajemniczonym będzie fakt, że to cytat z wypowiedzi Michała wziął dystrybutor na okładkę płyty, w celu reklamy filmu. Zaiste – nie wierzcie temu, co pisze się na okładkach!
Czego się z filmu dowiemy? Na przykład tego, że Angole mogą czerpać dużo satysfakcji z utarcia nosa swoim większym braciom zza jeszcze większej wody. Że mają jednak dużo lepsze mniemanie o swoich politykach – spróbujcie sobie wyobrazić któregoś z naszych premierów w takiej roli jak Hugh Grant. Dowiemy się też, że, pomimo tego co się powszechnie (przeważnie słusznie) uważa – zdarzają się ładne Angielki. Ale przede wszystkim – okaże się, że to kolejny film, który można bez znudzenia oglądać wiele razy i za każdym razem tak samo dobrze się bawić. Taniec brytyjskiego premiera i telewizyjne występy podstarzałego piosenkarza są tego najlepszym dowodem.
Dodatki (80%)
Choć to wydanie jednopłytowe, to materiały dodatkowe bardzo zacne są i równie sympatyczne jak sam film. Poza komentarzami (Curtis, Grant, Nighy, Sangster) standardowym dokumentem, w którym o produkcji opowiada sam Curtis, wyjaśniając przesłanki niektórych wątków (dowiadujemy się, że poważniejszy wątek Rickmana i Thompson został włączony w ostatniej chwili – całe szczęście), otrzymujemy szereg felietonów opisujących ilustrację muzyczną filmu, doskonały i przezabawny teledysk świąteczny piosenki „Christmas is All Around” Billa Nighy’ego (tak, wykonanie ze skąpo ubranymi świątecznymi dziewczętami), ale przede wszystkim zestaw niewykorzystanych w filmie scen.
Curtis przyznaje, że pierwsza wersja filmu miała 3.5 h, więc cięcia musiały być ostre. Wyleciały niektóre wątki w całości, pozostałe zostały poprzycinane. Reżyser prezentuje smakowity wybór wyciętych sekwencji. Jest wśród nich przede wszystkim przezabawne rozwinięcie wątku ojczyma i syna, o zachęcającym tytule „Claudia Schiffer nago, nago, nago”. Wielka szkoda, że w wersji kinowej zabrakło tej sceny. Mamy wyrzucone w całości wątki syna Emmy Thompson i jego nauczycielki – wątek syna jest dość zabawny, ale tu mógł iść pod nóż bez wielkiego bólu – bo dziecięco–rodzicielskie tematy jednak w filmie pozostały. Jest smutna i niezła scena Laury Linney z chorym bratem, inna (akrobatyczna) wersja biegu chłopca przez lotnisko do odjeżdżającej koleżanki, kilka ciekawych, choć niekoniecznych scenek z …Afryki (postacie na plakatach ożywają, by ukazać, że miłość rzeczywiście jest wszędzie) i kolejna dobra scena z galerii, rzucająca nieco światła na postać Mii i przesłanki jej niezrealizowanego (?) romansu z Alanem Rickmanem. Są to scenki lepsze i gorsze, bardziej i mniej potrzebne – ale dla miłośnika filmu z pewnością będą ogromną atrakcją, pozwalając na przedłużenie z nim obcowania.
koniec
11 maja 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Love stories
— Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Make radio, not war
— Krzysztof Czapiga

Na ekranach: Grudzień 2003
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Love stories
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.