Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mad Max: Grand Love Auto

Esensja.pl
Esensja.pl
Wspaniałe maszyny i mężczyźni (już nie tacy wspaniali).

Łukasz Gręda

Mad Max: Grand Love Auto

Wspaniałe maszyny i mężczyźni (już nie tacy wspaniali).
Kim byłby Mad Max bez swojej czarnej V8? Samochód jest wszystkim w jego świecie. W pewnym sensie zastępuje mu dom, choć to niebezpieczne słowo. Umożliwia przemieszczenie się, a to gwarancja przetrwania. Jeśli będziesz stał w miejscu, nie pożyjesz długo. Życie w postapokaliptycznym świecie to ciągła wędrówka w poszukiwaniu czegoś – benzyny, wody, jedzenia itp. – co pozwoli dłużej pożyć. Ale dla Maxa samochód jest jeszcze czymś więcej – to broń.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale Max rzadko zabija kogoś własnoręcznie, częściej robi to zza kierownicy samochodu. Zupełnie jak w „Carmageddonie” , albo GTA. Podobnie postępują pustynne zbiry z gangu Humungusa i ToeCutterzy. Z tą drobną różnicą, że ich pojazdy w porównaniu do Maxa są dość liche. V8 to dzieło sztuki; wspomnienie dawnego porządku, w którym estetyka jeszcze miała rację bytu.
Kino zna takie historie: mężczyzna i samochód kontra reszta świata. Samochód bywa przyjacielem, wiernym towarzyszem podróży, a czasem po prostu kupą żelastwa, którą można zabić. Niezależnie od tego, mężczyznę łączy z nim szczególna więź, podobna do tej, która łączyła kowboja i jego konia, a wcześniej średniowiecznego rycerza i jego rumaka.
Kino zna takie historie i lubi je opowiadać, a my mężczyźni lubimy ich słuchać. W tym względzie nic się nie zmieniło od czasów „Mad Maxa”. Samochód, to wciąż pojemna metafora. Zobaczcie sami.
Samochód-Pułapka
„Locke”, „Baby są jakieś inne”
Noc. Opuszczona autostrada. Samochód, a w nim bohater: trzyma ręce na kierownicy, a oczy ma skupione na drodze. Locke jest w pułapce. Ciasne wnętrze samochodu z minuty na minutę robi się coraz ciaśniejsze. To metafora sytuacji, w której znalazł się bohater – Ivanowi pokończyły się możliwości, nie wie co zrobić, jest w potrzasku.
Podobny zabieg zastosował Marek Koterski w „Baby są jakieś inne”. Tam dwaj bohaterowie, też nocą, też samochodem, w zamknięciu toczą walkę o ocalenie swojej męskości. Przykra sprawa, bo nic z tego nie wychodzi – przegrywają z kretesem, a to co miało ich powieźć do zwycięstwa, zamienia się w trumnę.
Samochód–Zabawka
„John Wick”
John Wick stracił, to co kochał najbardziej. Ostał mu się tylko pies i samochód, a i to szybko zniknęło z jego życia. W takiej sytuacji ma jedno wyjście – musi rozpętać piekło. Brzmi poważnie, ale to pozory. „John Wick” to film dzieckiem podszyty (i pewnie dlatego ogląda się go z taką dziką radością). John zgrywa twardego faceta, ale to w sumie dzieciak, któremu ktoś zabrał ulubioną zabawkę, a teraz musi się odegrać.
Samochód Johna Wicka to zabawka, memorabilia, gadżet, wszystko w jednym. Obiekt dość płytkiego, przynajmniej w wydaniu Johna, kultu wyrastającego z typowej dla Amerykanów nostalgii za czasami, gdy amerykański samochód był obiektem pożądania. Dopóki mu go nie sprzątnięto, Wick miał w garażu kawał amerykańskiej historii. Wątpię jednak, aby był tego świadom.
Samochód-Dziedzictwo
„Gran Torino”
Samochód może być obiektem kultu, ale to zajęcie dość powierzchowne. Prawdziwa wartość idzie w ślad za doświadczeniem. Poznać auto, spróbować je zrozumieć, to jest sztuka. Walt Kowalski, ten amerykański mędrzec poświęcił życie na kontemplację Ameryki, a dokładnie jej małego kawałeczka na czterech kołach, nazwanego dla niepoznaki Gran Torino.
Walt przypomina bohatera „Dawnych Mistrzów. W powieści Bernharda bohater, też starzec, równie uparty i wredny, całe dnie przesiaduje w muzeum i patrzy w Tintoretta. Młodzi ludzie, którzy odwiedzają muzeum zachwycają się barwą, analizują pociągnięcia pędzla a on? Widzi tylko bardzo stary obraz. Swój, jak to mówią, zawsze pozna swego.
Samochód-Ojciec
„Wolny Dzień Ferrisa Buellera”
Marzeniem każdego chłopaka jest mieć własne auto. Samochód to wolność, swoboda, niezależność i dziewczyny. Ferris Bueller ma to wszystko, auto mu nie potrzebne. Co innego Cameron. Jego problem jest ojciec, który najwyraźniej bardziej przywiązany jest do swojej kolekcji aut niż do syna. Czerwone, lśniące Ferrari jest symbolem ojcowskiej władzy.
Hughes, swoją drogą fantastyczny scenarzysta, każe bohaterom porwać auto i pojechać nim na wagary. I tak Cameron ciągnie za sobą ojcowskie brzemię, nawet nie będąc tego świadom. Otrzeźwienie przyjdzie dopiero na końcu, gdy samochód rozbije się o skały. Widok wraku uświadomi chłopakowi, że czas na zmiany.
Samochód–Święty Graal
„Stary, gdzie moja bryka”
„Stary, gdzie moja bryka” to potwornie głupi film, gdzieś pomiędzy „Głupim i głupszym”, a „American Pie”. Dwa bohaterowie budzą się rano skacowani i okazuje się, że nie pamiętają, gdzie zaparkowali samochód. Wyruszają więc na jego poszukiwania. Cała akcja kręci się wokół zagubionego auta, które staje się czymś w rodzaju, a co mi tam, Świętego Graala, ukrytego, gdzieś w mglistych wspomnieniach.
Samochód–Marchewka
„Glenngarry Glen Rose”
Punktem wyjścia fenomenalnej sztuki Davida Mameta jest konkurs na najlepszego sprzedawcę wśród pracowników lokalnego oddziału wielkiej firmy. Pierwsza nagroda to cadillac, druga to zestaw noży. Rywalizacja jest, rozumie się, zacięta. Mamet wybrał cadillaca, bo to najbardziej amerykański z amerykańskich samochodów – symbol wielkiego dobrobytu, teraz już minionego.
Samochód-Śmierć
„Death Proof”
Samochód Kaskadera to mordercza maszyna, od której pachnie Freudem na kilometrem. Można nawet odnieść wrażenie, że napędza go nie benzyna, ale podświadome męskie lęki i fantazje, zepchnięte do roli tłoków w silniku.
Kaskader zaprasza do swojego wozu kobietę, rozpędza się i rozbija z impetem. Kobieta ginie, on wychodzi z wypadku mocno pokiereszowany. Taki ma zwyczaj. Samochód jest mu kumplem, partnerem w zbrodni. Nie przypadkowo mówię o nim w rodzaju męskim. Śmierć bywa kobietą, ale nie w tym wypadku.
Samochód-Kumpel
„Transformers”
Amerykanie uwielbiają „Transformersy”, bo trafiają w ich czuły punkt – miłość do samochodów. Dla nich jest to coś więcej niż cztery kółka – to religia. Myśl o własnym samochodzie kiełkuje w głowie mieszkańca USA bardzo wcześniej, bo jeszcze w dzieciństwie. Wraz z upływem czasu pragnienie posiadania auta staje się coraz silniejsze, aż wreszcie eksploduje w okresie dojrzewania. „Transformersy” to mokry sen każdego nastolatka o własnej bryce podlany amerykańską megalomanią i słabością do wybuchów.
Relacja między Bumblebee, a Samem jest dość specyficzna. Transformer jest opiekunem/przyjacielem/pupilem/samochodem chłopaka i cholera wie, czym jeszcze. To wszystko jest mocno pokręcone, ale póki Bubmlebee wygląda jak kultowy model Camaro wszystko jest w porządku
Samochód – Wizytówka
„Kill Bill”
Mowa oczywiście o Pussy Wagon, kultowej bryce, którą Czarna Mamba podwędziła zboczonemu pielęgniarzowi. Auto wysyła dość jasny komunikat, który zmienia się po przejęciu auta przez bohaterkę.
Ta samą furą podróżowały Lady Gaga i Beyonce w teledysku do „Telephone”.
Samochód – Ofiara gwałtu
„Adwokat”
Seks w samochodzie, na tylnym siedzeniu, to jedno, a seks z samochodem to drugie. Cameron Diaz uprawiając seks z Ferrari, to jedna to jedna z najlepszych/najgorszych scen Adwokata, zupełnie niespodziewana, stąd może tak szokująca. Właściciel auta jest bezbronny w obliczu tego groteskowego spektaklu, całe jego męstwo kurczy się i ucieka w popłochu, gdzieś za morze.
koniec
20 maja 2015

Komentarze

20 V 2015   21:09:41

Samochód-afrodyzjak: "Crush".

21 V 2015   02:14:05

Samochód-ludożerca- "Christine"
Samochód-symbol kobiecości- 2CV z wszystkich filmów z Luis de Fines

21 V 2015   18:59:41

Małe sprostowanie: Toecutter to imię przywódcy gangu, nie nazwa samego gangu.

22 V 2015   21:06:11

No ale chyba brakuje DeLoreana...

27 VI 2015   21:19:22

A gdzie pojazd Pana Tomasza z filmów o Panie Samochodziku?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

10 najlepszych filmów science fiction XXI wieku
— Esensja

100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja

Oscary 2016: Dziennikarze, rodzice, frankowicze, kinomani
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski

Oscary 2016: Ranking filmów nominowanych do Oscara
— Esensja

Porażki i sukcesy 2015
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Krystian Fred, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski

50 najlepszych filmów 2015 roku
— Esensja

Do kina marsz: Wrzesień 2015
— Esensja

Najlepsze filmy II kwartału 2015
— Esensja

Esensja ogląda: Czerwiec 2015
— Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak

Nie przegap: Maj 2015
— Esensja

Tegoż autora

Pozamiatane
— Łukasz Gręda

Ręce opadły
— Łukasz Gręda

Lost
— Łukasz Gręda

Dni jak ścięte wąsy
— Łukasz Gręda

Strzelają się
— Łukasz Gręda

Gumowe kule
— Łukasz Gręda

W ciemność
— Łukasz Gręda

Zaczęło się
— Łukasz Gręda

Słowiańska pełnia
— Łukasz Gręda

Tydzień z Avengers: 15 najlepszych momentów z filmowego uniwersum Marvela
— Łukasz Gręda

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.