Z filmu wyjęte: Mrożona paróweczkaSmakowita mrożona paróweczka na podajniku w stołówce futurystycznego statku kosmicznego? Nic bardziej mylnego. Począwszy od rozmiaru, a skończywszy na przeznaczeniu.
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: Mrożona paróweczkaSmakowita mrożona paróweczka na podajniku w stołówce futurystycznego statku kosmicznego? Nic bardziej mylnego. Począwszy od rozmiaru, a skończywszy na przeznaczeniu. Na pierwszy rzut oka dzisiejszy kadr przedstawia ordynarną parówkę zatopioną w dużej, trójkątnej kostce lodu. Kłopot w tym, że ta „parówka” ma w istocie rozmiary męskiego uda i – jak się z czasem okazuje – jest tylko w teorii wypełniona mięsem. Bo w istocie jest to coś w rodzaju jaja. Albo kokonu. Zależy, jak na to spojrzeć. Kadr pochodzi z sędziwego już, pochodzącego z 1966 roku filmu „Destination Inner Space”, czyli z grubsza „Kierunek przestrzeń wewnętrzna”, akcja bowiem dotyczy nie lotu w kosmos, a eksploracji głębin morskich. Załoga podwodnej placówki badawczej (to bardzo szumna nazwa, za placówkę robi bowiem plastikowa zabaweczka znajdująca się może metr pod powierzchnią wody) zauważa na sonarze dziwny obiekt. Dzięki ściągnięciu do placówki specjalisty od łodzi podwodnych udaje się ustalić, że owym obiektem jest latający (pływający?) talerz średnicy mniej więcej 15 metrów. A ponieważ talerz „zaparkował” niedaleko od ośrodka, na przeszpiegi udaje się trójka bohaterów, odkrywając we wnętrzu jednostki wspomnianą parówkę, grzejącą się w specjalnej komorze. Naturalnie zabierają znalezisko do bazy, tam zaś – ze względu na dość wysoką temperaturę i niższe ciśnienie – obiekt zwiększa dwukrotnie swoją objętość i w zasadzie wybucha, wypluwając z siebie wielkiego ryboludzia. Którego przedstawia ilustracja numer dwa. Cała akcja filmu to borykanie się z ryboludziem, dewastującym instalacje bądź po prostu mordującym ludzi, a także jakieś zupełnie bezsensowne sprzeczki speca od łodzi podwodnych z pracującym w placówce byłym podwładnym, zarzucającym mu doprowadzenie do śmierci kilku marynarzy na okręcie, którym dowodził. Dziś jest to przykład drętwego, antycznego kina SF, które słusznie odeszło do lamusa. Choć trzeba jednak przyznać, że jego oglądanie przynosi mimo wszystko trochę satysfakcji, ówczesne pomysły były bowiem jedyne w swoim rodzaju, a scenografia od czasu do czasu porażała jarmarcznym kiczem. 27 grudnia 2021 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz
Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz
Majówka seniorów
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz