Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tomas Alfredson
‹Szpieg›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzpieg
Tytuł oryginalnyTinker, Tailor, Soldier, Spy
Dystrybutor Vue Movie Distribution
Data premiery25 listopada 2011
ReżyseriaTomas Alfredson
ZdjęciaHoyte Van Hoytema
Scenariusz
ObsadaTom Hardy, Gary Oldman, Toby Jones, Benedict Cumberbatch, John Hurt, Ciarán Hinds, Colin Firth, Mark Strong
MuzykaAlberto Iglesias
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiFrancja, Wielka Brytania
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Agent we mgle
[Tomas Alfredson „Szpieg” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
George Smiley w wydaniu Gary’ego Oldmana to groźny konkurent dla całej serii filmów o Bondach. Jest zimny, zdyscyplinowany i śmiertelnie poważny. Jednak Daniel Craig może spać spokojnie, bo „Szpieg” to zdecydowanie inny rodzaj filmowej rozrywki, która nad gadżetomanię i nowoczesne rozwiązania przedkłada szachową taktykę i dedukcję. Oldman natomiast prezentuje absolutne wyżyny swoich aktorskich możliwości.

Joanna Pienio

Agent we mgle
[Tomas Alfredson „Szpieg” - recenzja]

George Smiley w wydaniu Gary’ego Oldmana to groźny konkurent dla całej serii filmów o Bondach. Jest zimny, zdyscyplinowany i śmiertelnie poważny. Jednak Daniel Craig może spać spokojnie, bo „Szpieg” to zdecydowanie inny rodzaj filmowej rozrywki, która nad gadżetomanię i nowoczesne rozwiązania przedkłada szachową taktykę i dedukcję. Oldman natomiast prezentuje absolutne wyżyny swoich aktorskich możliwości.

Tomas Alfredson
‹Szpieg›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzpieg
Tytuł oryginalnyTinker, Tailor, Soldier, Spy
Dystrybutor Vue Movie Distribution
Data premiery25 listopada 2011
ReżyseriaTomas Alfredson
ZdjęciaHoyte Van Hoytema
Scenariusz
ObsadaTom Hardy, Gary Oldman, Toby Jones, Benedict Cumberbatch, John Hurt, Ciarán Hinds, Colin Firth, Mark Strong
MuzykaAlberto Iglesias
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiFrancja, Wielka Brytania
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Idealnie wyprasowana marynarka zapięta pod samą szyję. Pod nią koszula i dopasowany krawat. Schludnie zaczesane, przyprószone siwizną włosy. Wypolerowane, nieco za duże okulary, nienaganna postawa i pełna powagi mina. Panie i panowie, oto George Smiley. Agent brytyjskiego wywiadu, znany z samodyscypliny i profesjonalizmu. Podejrzewa, że w szeregach MI6 czai się kret. Swoimi domysłami dzieli się z przełożonymi i tym samym popełnia błąd, który przypłaca wysłaniem na wcześniejszą emeryturą. Gdy jego przypuszczenia okazują się prawdą, agent zostaje przywrócony do służby celem zdemaskowania i neutralizacji zdrajcy. George Smiley spróbuje rozwikłać zagadkę, dyktowaną rytmem brytyjskiej wyliczanki:
„Tinker, Tailor,
Soldier, Sailor,
Rich Man, Poor Man,
Beggar Man, Thief”
„Szpieg” to drugi po „Pozwól mi wejść” film szwedzkiego reżysera, który miał okazję trafić do międzynarodowego grona widzów. Mimo skandynawskich korzeni Tomasa Alfredsona, produkcja jest brytyjska do szpiku kości. Nie tylko ze względu na obsadę aktorską, w skład której wchodzą najlepsi aktorzy angielskiego pochodzenia jak Gary Oldman, John Hurt, Colin Firth czy Tom Hardy. „Szpieg” to historia inspirowana powieścią Johna le Carré pt. „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg”, która została wydana również w Polsce. Tomas Alfredson nie miał zresztą łatwego zadania, gdyż książka brytyjskiego pisarza doczekała się już jednej ekranizacji w postaci siedmioodcinkowego serialu telewizyjnego. To jednak nie zraziło reżysera, który nie chciał zmierzyć się z poprzednią produkcją, tylko przedstawić swoją wizję filmu szpiegowskiego, dla widzów wymagających czegoś więcej niż odrealniony Bond.
Jednak najlepszą decyzją, jaka zapadła w trakcie całej produkcji „Szpiega” było bezwzględnie obsadzenie w roli George’a Smileya doskonałego Gary’ego Oldmana. Aktor zrobił dla tej postaci tyle co De Niro dla Travisa Bickle’a czy Al Pacino dla Michaela Corleone; Oldman nie tylko zagrał, ale stworzył kompletnego bohatera. Możliwość wcielenia się w postać George’a Smileya zachwyciła aktora – w jednym z wywiadów stwierdził nawet, że to rola, na którą czekał całą swą karierę – lecz od początku towarzyszyły mu obawy, czy jego kreacja spotka się z entuzjazmem osób, kojarzących Smiley’a z występem Aleca Guinessa… Jednak determinacja Oldmana, by stworzyć na ekranie absolutnie opanowanego, chłodnego profesjonalistę zwyciężyła – minimalizm i opanowanie w każdym jego geście i mimice są ujmujące i jednocześnie budzą niepokój. Sam Le Carré w wywiadzie dla „Telegraph” powiedział, że Smiley zagrany przez Oldmana stanowi dużo mocniejszy i ostrzejszy akcent filmu niż krecja Guinessa… Oczywiście „Szpieg” nie jest wyłącznie filmem jednej roli. To opowieść pełna niuansów i zagadek, kryjących się zarówno w szukaniu odpowiedzi na pytanie „Kim jest kret?”, jak i w każdej z postaci, pojawiającej się na drodze do jej uzyskania. W świecie „Szpiega” nie ma ludzi, którzy w zakamarkach swojego życia, nie skrywaliby pewnych brudów.
Produkcja Alfredsona to również klimat brudnej, mrocznej Anglii, intensyfikowany wspaniałą (naprawdę WSPANIAŁĄ!) muzyką i wspomnianą tajemniczością poszczególnych bohaterów. Narracja w „Szpiegu” płynie bardzo spokojnie, co budzi subtelne skojarzenia z poprzednią produkcją reżysera. Jedynym mankamentem filmu jest fakt, że próba wiernego odtworzenia suspensu, opisanego na kilkuset stronach książki, w nieco ponad dwugodzinnej produkcji, zaowocowała zalewem postaci, nazw i informacji, których kojarzenie jest kluczowe by w pełni delektować się finałem „Szpiega”.
Mimo że najnowsze dokonanie Alfredsona to istna perełka, nie zdominowało światowych box office’ów i nie stało się najbardziej kasowym wydarzeniem roku. Nie zdobyło nawet prestiżowych nagród, choć miało okazję walczyć o Złotego Lwa na MFF w Wenecji. Mimo to „Szpieg” odniósł wielki sukces – odświeżył i urozmaicił definicję kina szpiegowskiego, a Oldman nakreślił zupełnie nowy obraz brytyjskiego agenta. Obraz dla tych, którzy cenią filmowe szarady bardziej niż nieskomplikowaną rozrywkę.
koniec
3 stycznia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Ukąszeni przez „Kobrę”
Sebastian Chosiński

19 VI 2024

Kiedy nastała „pieriestrojka”, społeczeństwo radzieckie zyskało więcej wolności. Wraz z utratą wszechwładzy przez służby specjalne, zaczęła jednak szerzyć się przestępczość zorganizowana. Łatwo można było dorobić się na przemycie i handlu narkotykami. Źle opłacani milicjanci albo nie byli w stanie ukrócić tego procederu, albo sami do niego przystępowali. O tym między innymi opowiada kazachski dramat kryminalny „Zabójca mimo woli” Muzraba Bajmuhamedowa.

więcej »

East Side Story: Niełatwo być bankierem
Sebastian Chosiński

16 VI 2024

Amerykanie mieli „Żądło”, Polacy – dwa „Vabanki”. Całkiem możliwe, że kazachski reżyser Marlen Kejkiszew pozazdrościł twórcom tych filmów i postanowił nakręcić własną, nieco tylko zmienioną, lokalną wersję opowieści o zemście na nieuczciwym właścicielu kasyna. Wyszło mu… bardzo średnio. Choć oglądając „Grę”, warto wiedzieć, że za filmem stał nie tylko debiutant, ale w tamtym momencie nawet amator, niedawny jeszcze pracownik banku w Ałmatach.

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę
Jarosław Loretz

14 VI 2024

Zdawałoby się, że wystarczy uważać na produkcje The Asylum i Cinetelu, żeby spokojnie ominąć rafy światowej kinematografii. Okazuje się jednak, że jest jeszcze Andrew Jones…

więcej »

Polecamy

Gryzoń z Piekła rodem

Z filmu wyjęte:

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Marzec 2018 (2)
— Sebastian Chosiński, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski

Co nam w kinie gra: Aż po grób, Pozwól mi wejść
— Ewa Drab, Urszula Lipińska

Mój własny wampir
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Pyr-Con Epizod XV: Fani nacierają
— Joanna Pienio

Stary człowiek i Park Chan-wook
— Joanna Pienio

Budzi się zło. Martwe zło
— Jarosław Loretz, Joanna Pienio

Czterej pancerni
— Joanna Pienio

To jeszcze nie czas
— Joanna Pienio

Kupili ZOO – i co z tego?
— Joanna Pienio

Norweskie (złe) wychowanie
— Joanna Pienio

Zmysł utracony
— Joanna Pienio

W matni
— Joanna Pienio

Brzemię
— Joanna Pienio

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.