Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

J.C. Chandor
‹Chciwość›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChciwość
Tytuł oryginalnyMargin Call
Dystrybutor Monolith
Data premiery25 grudnia 2011
ReżyseriaJ.C. Chandor
ZdjęciaFrank G. DeMarco
Scenariusz
ObsadaKevin Spacey, Paul Bettany, Jeremy Irons, Zachary Quinto, Penn Badgley, Simon Baker, Mary McDonnell, Demi Moore, Stanley Tucci
MuzykaNathan Larson
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania107 min
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zachłanni nie śpią
[J.C. Chandor „Chciwość” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Chciwość zajmuje (nie)chlubne, drugie miejsce na liście grzechów głównych, a Fincher udowodnił, że ci, co za dużo pragną, nie kończą najszczęśliwiej. Debiutujący J.C. Chandor nie zamierza jednak opowiadać nam bajek o tym, że zachłanność nie popłaca. „Chciwość” z wprawą grabarza podkopuje grunty zasad moralnych – honor i sprawiedliwość nie są wartościami wpisanymi w kodeks Wall Street.

Joanna Pienio

Zachłanni nie śpią
[J.C. Chandor „Chciwość” - recenzja]

Chciwość zajmuje (nie)chlubne, drugie miejsce na liście grzechów głównych, a Fincher udowodnił, że ci, co za dużo pragną, nie kończą najszczęśliwiej. Debiutujący J.C. Chandor nie zamierza jednak opowiadać nam bajek o tym, że zachłanność nie popłaca. „Chciwość” z wprawą grabarza podkopuje grunty zasad moralnych – honor i sprawiedliwość nie są wartościami wpisanymi w kodeks Wall Street.

J.C. Chandor
‹Chciwość›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChciwość
Tytuł oryginalnyMargin Call
Dystrybutor Monolith
Data premiery25 grudnia 2011
ReżyseriaJ.C. Chandor
ZdjęciaFrank G. DeMarco
Scenariusz
ObsadaKevin Spacey, Paul Bettany, Jeremy Irons, Zachary Quinto, Penn Badgley, Simon Baker, Mary McDonnell, Demi Moore, Stanley Tucci
MuzykaNathan Larson
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania107 min
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Średnio raz na kilka lat na ekrany kin lub telewizorów wchodzi produkcja, której scenariusz rozgrywa się na mitycznej (w mniemaniu finansowych laików) nowojorskiej ulicy Wall Street. Historie te, realizowane przez ludzi nie związanych ze światem giełdy i wielkich pieniędzy, lansują zazwyczaj („Wall Street”, „Spekulant”, „Glengarry Glen Ross”) obraz młodego, ambitnego „gracza”, który ogląda się dobrze, ale niekoniecznie daje poczucie, że o „złotej ulicy”, wiemy coś więcej. Tymczasem J.C. Chandor, syn bankiera, dorastający w bankowej społeczności w Nowym Jorku i Londynie, opowiada nam historię o Wall Street w stylu bardziej dokumentalnym niż czysto fabularnym.
„Chciwość” to 24-godzinny maraton szybkich decyzji i brudnych zagrywek. To doba spędzona w wielkiej, bezwzględnej korporacji, której jeden z pracowników (Zachary Quinto) odkrywa, że firma stoi na krawędzi finansowego bankructwa. Gdy informacja dociera do szefa sprzedaży Sama Rogersa (Kevin Spacey), zapada decyzja – należy zwołać nadzwyczajne zebranie i w ciągu kilku godzin opracować strategię „wszystko albo nic”.
Filmowa doba wystarczyła Chandorowi, by zaprezentować ciekawy i trafny poczet postaci w korporacyjnej hierarchii. Toczy się tam gra, w której udział biorą zarówno nieznaczące pionki (Quinto, Penn Badgley), mniej lub bardziej wyrachowany pion menedżerski (Demi Moore, Kevin Spacey, Paul Bettany), dyrektor korporacji (Simon Baker), który niewiele wie, ale posiada stanowisko i przywileje, no i – na szczycie drabiny – bezwzględny CEO w osobie samego Jeremy’ego Ironsa.
Jak to możliwe, że debiutujący reżyser filmowy (wcześniej zajmował się kręceniem reklam i produkcji dokumentalnych) J.C. Chandor zdołał skompletować tak olśniewającą obsadę? Paradoksalnie – z braku funduszów. Postanowił nakręcić film, który skusi producentów niskim budżetem, wynikającym z oszczędności w czasie i przestrzeni. Zdjęcia do „Chciwości” trwały zaledwie 17 dni i tak nietypowy – jak na Hollywood – projekt podziałał jak magnes na wszystkie wielkie nazwiska. Niecałe trzy tygodnie wystarczyły Chandorowi, by stworzyć film, który walczył o Złotego Niedźwiedzia w Berlinie…
Nie był to bynajmniej łut szczęścia: reżyser i scenarzysta w jednej osobie, znający realia nowojorskiej finansjery od podszewki, nakręcił historię opartą na własnym doświadczeniu i autentycznych wydarzeniach. I choć oficjalna zapowiedź może dawać mylne wrażenie dynamicznego filmu, jest to produkcja pozbawiona tempa, napędzana siłą dialogów a nie wydarzeń, co świetnie uwydatnia skalę problemu, lecz może nie przypaść do gustu widzom szukającym w „Chciwości” wartkiej akcji. Czyhający u bram korporacji kryzys nie przybiera tu namacalnej formy, ale i tak budzi rosnący niepokój.
„Chciwość” pozytywnie mnie zaskoczyła. Świetnym aktorstwem, klimatem i wiarygodnym scenariuszem (pomijając niektóre przekombinowane dialogi – Chandor się uczy, wybaczmy mu te drobne potknięcia), dającym wgląd w to, co dzieje się za kulisami legendarnej Wall Street. To miejsce wielkich pieniędzy, z którymi można się prędko pożegnać, i szybkich decyzji, które nie muszą być etyczne, pod warunkiem, że są słuszne. Bo tu panuje trafna zasada finansisty George’a Sorosa: „Nieważne jest, czy masz rację czy nie, liczy się tylko, ile zarobisz, jeśli masz rację, a ile stracisz, gdy się pomylisz”.
koniec
10 stycznia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Transatlantyk 2015: Dzień 4
— Sebastian Chosiński

4. American Film Festival: Stary człowiek i morze
— Kamil Witek

Tegoż autora

Pyr-Con Epizod XV: Fani nacierają
— Joanna Pienio

Stary człowiek i Park Chan-wook
— Joanna Pienio

Budzi się zło. Martwe zło
— Jarosław Loretz, Joanna Pienio

Czterej pancerni
— Joanna Pienio

To jeszcze nie czas
— Joanna Pienio

Kupili ZOO – i co z tego?
— Joanna Pienio

Norweskie (złe) wychowanie
— Joanna Pienio

Zmysł utracony
— Joanna Pienio

W matni
— Joanna Pienio

Brzemię
— Joanna Pienio

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.