Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mark S. Waters
‹Duchy moich byłych›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDuchy moich byłych
Tytuł oryginalnyGhosts of Girlfriends Past
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery29 maja 2009
ReżyseriaMark S. Waters
ZdjęciaDaryn Okada
Scenariusz
ObsadaMatthew McConaughey, Jennifer Garner, Lacey Chabert, Emma Stone, Anne Archer, Noureen DeWulf, Amanda Walsh, Michael Douglas, Breckin Meyer, Robert Forster
MuzykaRolfe Kent
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Scrooge naszych czasów
[Mark S. Waters „Duchy moich byłych” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kolejny egzemplarz z linii produkcyjnej hollywoodzkich komedii romantycznych miesza współczesny materializm i hedonizm z wartościami reprezentowanymi przez klasyczną literaturę, próbując w ten sposób wyjść poza ramy hermetycznego gatunku. „Duchy moich byłych” to jednak nie miłosna tortura, a sprawnie zrealizowany chick-flick z morałem.

Ewa Drab

Scrooge naszych czasów
[Mark S. Waters „Duchy moich byłych” - recenzja]

Kolejny egzemplarz z linii produkcyjnej hollywoodzkich komedii romantycznych miesza współczesny materializm i hedonizm z wartościami reprezentowanymi przez klasyczną literaturę, próbując w ten sposób wyjść poza ramy hermetycznego gatunku. „Duchy moich byłych” to jednak nie miłosna tortura, a sprawnie zrealizowany chick-flick z morałem.

Mark S. Waters
‹Duchy moich byłych›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDuchy moich byłych
Tytuł oryginalnyGhosts of Girlfriends Past
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery29 maja 2009
ReżyseriaMark S. Waters
ZdjęciaDaryn Okada
Scenariusz
ObsadaMatthew McConaughey, Jennifer Garner, Lacey Chabert, Emma Stone, Anne Archer, Noureen DeWulf, Amanda Walsh, Michael Douglas, Breckin Meyer, Robert Forster
MuzykaRolfe Kent
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania100 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mimo że film Marka Watersa trzeba zakwalifikować do komedii romantycznych, już na wstępie należy zaznaczyć, że „Duchy moich byłych” to raczej swobodna komedia z tendencją melodramatyczną, a nie romans okraszony obyczajowo-humorystycznymi wstawkami. Reżyser bardzo chce zrobić dla gatunku coś dobrego, odświeżyć go i nadać mu nową formę, wciąż przy tym zachowując stałe elementy przedstawienia, które przyciągają widzów. Oczywiście, świeże rozwiązania oznaczają nowości tylko w obrębie gatunku filmowego, bo same w sobie wcale nowe nie są – Waters przerobił bowiem „Opowieść wigilijną” Karola Dickensa, przystosowując ją do współczesnych schematów i przyozdabiając typową historią lekkoducha i kobieciarza przechodzącego nagłą przemianę. Owocuje to zestawieniem zakorzenionych kolejno w kulturze i popkulturze motywów, które przemieszane i podrasowane często ciętymi dialogami, faktycznie wnoszą odrobinę poruszenia do gatunku. Wciąż jednak wszystko zmierza do obliczonego z precyzją chirurga szczęśliwego finału, a przez tę drogę film nie pozbywa się irytujących cech najnowszych komedii romantycznych – zupełnego nieprawdopodobieństwa w konstrukcji bohaterów i niskich lotów dowcipów, wypływających na powierzchnię raz po raz i psujących nastrój rozluźnienia (również intelektualnego).
Connor Mead jest wziętym fotografem, a przede wszystkim kobieciarzem nie wierzącym w instytucję małżeństwa. Wychowany przez wujka-dekadenta, nie zna pojęcia wierności, zaangażowania i uczuciowości. Jak łatwo przewidzieć, jego postawa zmieni się pod wpływem wydarzeń zaserwowanych bohaterowi i widzom w formie trawestacji poczciwego Dickensa. Kiedy Connor przybędzie na ślub swojego młodszego brata do położonej na wsi rezydencji, spotka trzy duchy – przeszłości, teraźniejszości i przyszłości – które otworzą mu oczy na jego paskudny charakter i nonszalanckie zachowanie wobec kobiet. Po drodze pojawi się również Jenna, jedyna miłość Connora: nietrudno zgadnąć, jaki będzie dalszy rozwój wypadków. Jednak w komediach romantycznych nie liczy się punkt wyjścia i zakończenie, ale sposób podania wydarzeń czyli wszystko to, co początek i finał łączy. Fani gatunku będą ukontentowani, bo Waters jest sprawnym rzemieślnikiem i potrafi aranżować ciekawe scenki obyczajowe. To właśnie wielbicielom komromów nie powinno przeszkadzać moralizatorstwo filmu, nieprzekonująca przemiana bohatera, a co za tym idzie nieco wymuszony romantyzm na zamknięcie filmu. Natomiast, niezależnie od sympatii do gatunku, Waters zasługuje na pochwałę za próbę nadania sensu słowu „komedia” w nazwie nurtu. W „Duchach moich byłych” naprawdę bywa zabawnie, zwłaszcza jeśli odpuścimy krytyczną analizę, tylko damy się ponieść temu kulturowemu wybrykowi natury. Bawią często ironiczne dialogi (nietypowe jak na komedię romantyczną), mięsisty epizod pastiszowego Michaela Douglasa oraz – co najbardziej zaskakujące – Matthew McConaughey w roli głównej. To jego druga, jak do tej pory, udana rola komediowa (jedyna poprzednia to „Jak stracić chłopaka w 10 dni” Andy’ego Tennanta), w której gra, a nie bryluje na ekranie, prężąc mięśnie (jak na przykład w „Saharze” Brecka Eisnera). To jego Connor sprawia, że przełykamy reżyserskie i scenariuszowe wpadki i dajemy się wciągnąć tej filmowej hybrydzie. Jennifer Garner jako partnerka ekranowa McConaugheya ma klasę i urok, ale razem z kolegą z planu nie potrafi stworzyć naprawdę iskrzącej pary, jedynie ładnie wygląda z nim na ekranie. Jako duet oboje wciąż jednak nie mogą mierzyć się z Reese Witherspoon i Markiem Ruffallo z wcześniejszego filmu Watersa, „Jak w niebie”, którzy są po prostu lepszymi aktorami niż bohaterowie „Duchów mojej byłej”.
Bardzo dziękuje za propozycję, ale spacer z drugim mężczyzną pod jednym parasolem mógłby zaszkodzić mojemu wizerunkowi macho.
Bardzo dziękuje za propozycję, ale spacer z drugim mężczyzną pod jednym parasolem mógłby zaszkodzić mojemu wizerunkowi macho.
To, co natomiast stanowi wielki plus filmu, to z pewnością sekwencje wizyt duchów, które napędzają akcję, pozwalają rozwinąć postać głównego bohatera i uzasadnić słodki finał. Do tego, stanowią najbardziej barwny element filmu, bo odrywają fabułę od romantyczno-komediowego schematu słownych przepychanek między parą zakochanych. W „Duchach moich byłych”, dzięki oczywistemu nawiązaniu do Dickensa, miłość wydaje się być raczej nagrodą za dostrzeżone błędy, niż głównym motorem wydarzeń. Waters wchodzi przy okazji na grząski temat współczesnego pojmowania więzi między ludźmi i konformistycznego wizerunku miłości, ale szybko ześlizguje się z tej nieprzyjemnie ambiwalentnej kwestii, by nie mieszać niezobowiązującej rozrywki z wysiłkiem intelektualnym. Nie można mu w sumie wiele zarzucić, bo komedia romantyczna nie stanowi gatunku, w którym szukamy refleksji, a raczej relaksu, śmiechu i może odrobiny wzruszeń. Ale jednak z drugiej strony, mając w pamięci takie klasyki gatunku jak „Notting Hill” czy „To właśnie miłość”, filmy nie tylko przyjemne, ale również inteligentne, nie sposób nie zarzucić autorowi „Duchów moich byłych”, że moralizować na temat lojalności i samotności potrafi, ale burzyć stereotypów już nie. Według filmu człowiek osiąga spełnienie tylko w małżeństwie, a inne rodzaje więzi chroniące od samotności zostają skrupulatnie pominięte. Ale cóż możemy oczekiwać po filmie powstałym od początku do końca po to, by bawić? Otrzymujemy garść szablonów, trochę udanych dowcipów, szczyptę tych z dolnej półki, powierzchowną, choć nie pozbawioną szczerego uroku historię z ambicjami na coś nowego w gatunku i miłą dla oka parę głównych bohaterów. To dużo i mało, w zależności od perspektywy. A i jeszcze „Opowieść wigilijna”. Dickens przewraca się w grobie, ale za to my mamy rozrywkę na wieczór po ciężkim dniu, która stara się być czymś więcej niż tylko oklepanym schematem.
koniec
8 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Pingwiny w służbie rodziny
— Konrad Wągrowski

Księga tajemnic
— Kamil Witek

Eteryczny czar
— Ewa Drab

Kobiece vice versa
— Piotr Dobry

Na ekranach: Styczeń-luty 2004
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.