Kalendarium: Federico Fellini31 października mija 15 lat od śmierci Federico Felliniego
Kalendarium: Federico Fellini31 października mija 15 lat od śmierci Federico Felliniego Federico Fellini urodził się w Rimini 20 stycznia 1920 roku. Zaściankowemu miasteczku swego dzieciństwa poświęcił dwa ważne filmy: „Wałkonie” (1953) oraz „Amarcord” (1973). Pierwszy z nich uważa się za jedno z arcydzieł neorealizmu włoskiego (choć tylko przez nieortodoksyjnych krytyków filmowych). Fellini, jak często w swoich filmach przepełnionych autobiografizmem, pokazał w nim małomiasteczkową monotonię i nudę, od której jednak jemu (a filmowemu Moraldo) udało się wyrwać. Drugi jest związany z późniejszym okresem twórczości włoskiego mistrza, w którym odchodzi on od realizmu na rzecz wielkich wizyjnych obrazów. Pokazuje w nim obraz rodzinnego Rimini przefiltrowany przez sentymentalne wyobrażenia o krainie młodości. Przygodę z filmem rozpoczął Fellini od współpracy z Roberto Rossellinim przy pisaniu scenariuszy do dwóch wielkich arcydzieł neorealizmu. „Rzym, miasto otwarte” (1945) oraz „Paisa” (1946) wprowadziły Felliniego do filmowego świata. Nie bez znaczenia pozostał wpływ neorealizmu na wczesne dzieła Felliniego: „Wałkoni”, „La Stradę” (1954) czy „Noce Cabirii” (1957), w których pokazuje biedną włoską prowincję, która jeszcze nie do końca otrząsnęła się po wojnie. Styl Felliniego ewoluował jednak w stronę nieskrepowanej kreacji artystycznej. Pierwszym jej wyrazem jest potępiane przez kościół i niedocenione przez krytyków (głównie rozdającej wówczas karty „nowej fali”) „Słodkie życie” (1960), które otwiera w twórczości Felliniego nowy okres. To pierwszy film, w którym reżyser otwarcie zrywa z linearnością akcji na rzecz wielowątkowej mozaiki i pierwszy film, w którym obsadza Marcello Mastroianniego, jako swoje porte parole. Konsekwencją tego filmu, opowiadającego o zanikaniu wartości, jest obraz o kryzysie wieku średniego, „Osiem i pół” (1963), przez wielu uznawane za szczytowe osiągnięcie Felliniego. Film opowiada o niemocy twórczej reżysera Guido, którego gra również Mastroianni. Obraz pokazany w konwencji luźnego kolażu ze sporą dozą onirycznych wtrętów był dla Felliniego swoistą autoterapią. Przedstawia sytuacje, jakie w rzeczywistości zdarzały się wielkiemu wizjonerowi, mającemu notoryczne problemy z planowaniem budżetu. Osiem i pół rozsadziło ramy klasycznej narracji i otworzyło Felliniemu drogę do dalszych eksperymentów. „Amarcord” jest filmowym esejem o miasteczku Rimini, ale jeszcze bardziej chyba o pamięci i jej zbawiennej funkcji. Gdy znajomi Felliniego pochodzący z włoskiej prowincji oburzali się, że pokazał w swoim filmie karykaturę ich małej ojczyzny, odpierał zarzuty, mówiąc, że wcale nie zależało mu na realistycznym odwzorowaniu realiów. Co więcej, uważał sztuczne morze, które wykorzystał w „Amarcordzie” za znacznie ładniejsze od tego prawdziwego. To wyznanie dla niego bardzo symptomatyczne. Był przede wszystkim wizjonerem, choć i w późnym okresie twórczości da osobie znać neorealistyczna przeszłość. O dwa lata wcześniejszy „Rzym” (1972) odchodzi chyba najdalej o klasycznie rozumianej akcji i fabularności. To wielki filmowy pomnik złożony ukochanemu przez Felliniego miastu. Stolica Włoch w obrazie Felliniego to gigantyczna metropolia tętniąca życiem i będąca jednocześnie metaforą współczesnego świata, który urzekał Felliniego swą żywiołowością, ale jednocześnie przerażał spełniającą się apokalipsą. W ostatnim okresie twórczości na plan pierwszy wychodzą wątki autobiograficzne, przede wszystkim problem przemijania i starości. W „Mieście kobiet” (1980) „Snaporaz” próbuje złapać uciekającą młodość, brnąc przez tajemniczy labirynt bez wyjścia a „Ginger i Fred” (1986) jest ostatecznym pogodzeniem się ze starością, której bardzo bał się przez całe życie i czemu dawał twórczy wyraz m.in. w „Osiem i pół”, „Casanovie” (1976) oraz w „Mieście kobiet”. Twórczość Felliniego jest zabarwiona autobiograficznie. W swoich filmach reżyser opowiada o zmieniającym się wciąż obrazie Włoch a także o swoim życiu, o swoich twórczych problemach czy kryzysach związanych z wiekiem. Klucz autobiograficzny jest jednym z kilku, za pomocą których można odczytywać dzieła Felliniego. Należy jeszcze zwrócić uwagę na wpływ psychologii Junga (asa nisi masa w „Osiem i pół”), w której fascynował go proces indywiduacji (dał temu wyraz w „La Stradzie”). Nie bez wpływu na ostateczny kształt jego filmów pozostaje też metoda twórcza. Fellini uwielbiał chaos na planie. Najlepiej tworzyło mu się, kiedy coś się działo. Dlatego lubił zapraszać całe tłumy osobliwych postaci do swojego studia w Cinecitta i decydować naprędce, kto powinien w danym ujęciu wystąpić. W „Satyriconie” (1969), w którym grają hipisi czy w masowych scenach w „Amarcordzie” i „Rzymie” widać wpływy tego twórczego chaosu najlepiej. Federico Fellini był czterokrotnie nagradzany przez Amerykańską Akademię Filmową za najlepszy film zagraniczny za „La Stradę”, „Noce Cabirii”, „Osiem i pół” oraz „Amarcord”. W 1960 roku odebrał Złotą palmę za „Słodkie życie”. Zmarł 31 października 1993 roku w Rzymie. Czytaj tekst Łukasza Twaroga „Ginger i Fred, czyli Giulietta i Federico”. Czytaj też: Dwie podróże z Fellinim – komiks na podstawie scenariuszy reżysera Motyl przebity szpilką – dyskusja o komiksie „Dwie podróże z Fellinim” Człowiek, który chciał za dużo – recenzja filmu „Casanova" 31 października 2008 |
Rzetelny, terminowy dostawca wody do firm to oczekiwanie wielu firm oraz organizacji. Jeśli stoisz przed wyborem dostawcy wody mineralnej butelkowanej do firmy i Twoim celem jest zapewnienie pracownikom i klientom świeżej i zdrowej wody, jesteś we właściwym miejscu!
więcej »Od kilku lat w branży IT dało się zaobserwować pewien zastój w zapotrzebowaniu na informatyków i programistów. Wśród osób kształcących się w tym właśnie kierunku spowodowało to niemałą panikę. Czy jest się czego obawiać?
więcej »Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.
więcej »Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz
Latająca rybka
— Jarosław Loretz
Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz