Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Keiji Nakazawa
‹Hiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3›

Bosonogi Gen #3
EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3
Tytuł oryginalnyHadashi-No Gen
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2005
RysunkiKeiji Nakazawa
PrzekładKatsuyoshi Watanabe, Urszula Styczek
Wydawca Waneko
CyklHiroszima 1945
Format264s. 148×210mm; oprawa miękka
Cena25,-
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Historia w obrazkach: Spokój po burzy
[Keiji Nakazawa „Hiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak żyć w świecie po kataklizmie, w którym przestały funkcjonować nie tylko struktury państwa, ale przede wszystkim rozpadły się więzi łączące ludzi? Jak żyć, będąc traktowanym gorzej niż trędowaci? Jak ocalić człowieczeństwo, gdy dla zdobycia jedzenia ludzie gotowi są posunąć się do najgorszych podłości? Pośrednio odpowiedzi na te pytania znajdziemy w trzecim tomie „Bosonogiego Gena” Kenjiego Nakazawy.

Sebastian Chosiński

Historia w obrazkach: Spokój po burzy
[Keiji Nakazawa „Hiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3” - recenzja]

Jak żyć w świecie po kataklizmie, w którym przestały funkcjonować nie tylko struktury państwa, ale przede wszystkim rozpadły się więzi łączące ludzi? Jak żyć, będąc traktowanym gorzej niż trędowaci? Jak ocalić człowieczeństwo, gdy dla zdobycia jedzenia ludzie gotowi są posunąć się do najgorszych podłości? Pośrednio odpowiedzi na te pytania znajdziemy w trzecim tomie „Bosonogiego Gena” Kenjiego Nakazawy.

Keiji Nakazawa
‹Hiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3›

Bosonogi Gen #3
EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHiroszima 1945 - Bosonogi Gen #3
Tytuł oryginalnyHadashi-No Gen
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2005
RysunkiKeiji Nakazawa
PrzekładKatsuyoshi Watanabe, Urszula Styczek
Wydawca Waneko
CyklHiroszima 1945
Format264s. 148×210mm; oprawa miękka
Cena25,-
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Akcja trzeciej odsłony „Bosonogiego Gena” rozpoczyna się 11 sierpnia 1945 roku, a więc pięć dni po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę, co Kenji Nakazawa przedstawił i opisał w końcówce pierwszego i na pierwszych kilkudziesięciu stronach drugiego tomu. Tytułowy bohater razem ze swoją matką Kimie i dopiero co narodzoną siostrzyczką Tomoko wałęsa się po peryferiach miasta, szukając schronienia i żywności. Przez moment wydaje się, że spokojną przystań znajdą w domu Kiyo, przyjaciółki matki z lat młodości, ale jak się z czasem okazuje, nie są tam mile widzianymi gośćmi przez teściową i dzieci kobiety. W efekcie trzyosobowa rodzina Nakaoków ponownie ląduje na bruku – bez pieniędzy i jakiejkolwiek nadziei na poprawę swego marnego losu. Gdziekolwiek się pojawiają, prosząc o pomoc, słyszą tylko wyzwiska. W oczach innych, swoich rodaków, okazują się „podłymi intruzami”, „żebrakami” i „śmierdzielami”. Tak traktowani są zresztą wszyscy napiętnowani tragedią kataklizmu atomowego, strach przed zarażeniem się chorobą popromienną odbiera bowiem i rozum, i serce.
Szczęśliwym trafem Kiyo decyduje się jednak sprzeciwić swojej rodzinie i kierowana wyrzutami sumienia, sprowadza Kimie i jej dzieci z powrotem do swego domu. Mają zamieszkać co prawda w szopie, ale przecież najważniejsze jest to, że wreszcie będą mieć jakiś dach nad głową. Problemem pozostaje teraz tylko zdobycie pieniędzy na opłacenie czynszu i żywności. Zadania tego podejmuje się Gen, który – o czym przekonaliśmy się już w poprzednich albumach – ma smykałkę do zarabiania w najprzeróżniejsze sposoby. Szukając jakiegokolwiek zajęcia, trafia na ulicy na pana Yoshidę, który proponuje mu pracę za astronomiczną wówczas kwotę… trzech jenów dziennie. Tyle że początkowo nie chce powiedzieć, za co. Po dotarciu na miejsce prawda wychodzi na jaw – chłopiec ma opiekować się Seijim, młodszym bratem pana Yoshidy, poszkodowanym przez wybuch bomby. Z powodu licznych oparzeń i skutków choroby popromiennej nikt z jego rodziny nie chce się nim zajmować. Zarówno w szwagierce Hanie, jak i dwóch bratanicach, Akiko i Fuyoko, Seiji wzbudza tylko strach i obrzydzenie. Gen podchodzi do sprawy zupełnie inaczej: przecież gdyby nie ślepy traf, on mógłby skończyć tak samo.
Po pierwszych bardzo nerwowych dniach chłopcu udaje się przełamać niechęć swojego „pacjenta”. Seiji, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie zostało mu już niewiele dni życia, otwiera się przed młodym Nakaoką, opowiada mu o swoich niezrealizowanych marzeniach, znajduje w Genie powiernika. Ten z kolei, pomagając choremu, spłaca dług zaciągnięty u Stwórcy, choć nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że zarabia również na utrzymanie swojej matki i siostry. Przedstawiając dalsze losy tytułowego bohatera mangi, Kenji Nakazawa portretuje społeczeństwo japońskie w obliczu zagłady. Wyłaniający się z tej wielowątkowej opowieści obraz nie nastraja optymizmem. Z jednej strony widzimy bowiem ludzi dotkniętych tragedią (rodzina Nakaoków, Seiji, młodziutki złodziej Ryuta i jego banda, rodzeństwo Sachiko i Tetsuo), z drugiej zaś tych, którym „się upiekło” (rodziny Kiyo i pana Yoshidy, wielu mieszkańców wsi w okolicach Hiroszimy), ale którzy nie potrafią odnieść się z wyrozumiałością i zrozumieniem do swoich dramatycznie doświadczonych współbraci. By zyskać pomoc, niejednokrotnie muszą się oni bowiem imać nieuczciwych metod.
W trzecim tomie „Bosonogiego Gena” na postać kluczową, o sporym ładunku symbolicznym, wyrasta Seiji – młody chłopak, który marzył o tym, aby zostać malarzem, a którego wszystkie plany pokrzyżowała wojna i wybuch atomowy. W czasie spaceru po przedmieściach wraz z Nakaoką i Ryutą dostrzega on widok, który postanawia za wszelką cenę uwiecznić na płótnie. Ma to być jego ostatni obraz; pytanie tylko, czy dane będzie mu żyć tak długo, aż go ukończy?… W przeciwieństwie do poprzednich albumów, ten – o dziwo – kończy się promyczkiem otuchy. Nie należy jednak oczekiwać, że w następnych tomach bohaterom nagle Fortuna zacznie sprzyjać. Ot, Nakazawa zdecydował się po prostu przypomnieć czytelnikom, że nawet w Piekle dusze mają nadzieję, iż kiedyś się z niego wyrwą. Bo przecież „po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…”.
koniec
17 maja 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idę do ciebie
Paweł Ciołkiewicz

17 V 2024

Buddy Longway nadal próbuje odnaleźć swoich bliskich. Po tym, jak musiał zostawić Chinook, Jeremy’ego oraz Kathleen, wytrwale przemierza kolejne szlaki i pokonuje liczne niebezpieczeństwa, by znów być razem z rodziną. Czy wreszcie uda mu się osiągnąć upragniony cel?

więcej »

Obrazy grozy
Marcin Knyszyński

16 V 2024

Klasyczna literatura grozy jest pojęciem o wiele obszerniejszym niż mogłoby się wydawać. Wśród osób nie siedzących głęboko w temacie najbardziej rozpoznawane są jednak głównie dwa nazwiska – Edgar Alan Poe i Howard Philips Lovecraft. Dziś poznamy kolejną popkulturową interpretację dzieł tego drugiego – graficzną.

więcej »

Conan + Belit = wielka miłość
Maciej Jasiński

15 V 2024

Piękna Belit – królowa Czarnego Wybrzeża – pojawiła się już pod koniec piątego tomu tej serii. Krótki epizod z jej udziałem był całkiem ciekawy, ale niestety kiepsko narysowany. Jednak zapowiedź kolejnego albumu dawała nadzieję, że kolejne kilkaset stron przyniesie wiele znacznie lepszych komiksów, których autorzy będą w stanie wykorzystać potencjał postaci Belit.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Powinno być lepiej
— Sebastian Chosiński

Konkwistadorzy!
— Sebastian Chosiński

Z Kijowa do Algieru
— Sebastian Chosiński

Zaskakująco dobrze
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Do utraty tchu i zmysłów
— Sebastian Chosiński

Pycha kroczy przed upadkiem
— Wojciech Gołąbowski

Co znaczy współpraca
— Wojciech Gołąbowski

Bardzo na czasie
— Wojciech Gołąbowski

Miłość w czasach wojny
— Marcin Osuch

Przeczuwając własną śmierć
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.