Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Anton Sawinow, Aleksiej Wołkow
‹Doktor Lucid›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoktor Lucid
Scenariusz
Data wydania7 stycznia 2020
RysunkiAnton Sawinow
Wydawca Euro Pilot
ISBN9788395229596
Cena29,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Na zesłaniu w Piekle
[Anton Sawinow, Aleksiej Wołkow „Doktor Lucid” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jaka jest nasza znajomość rosyjskiego rynku komiksowego? Śmiem stwierdzić, że znikoma. Kojarzymy przede wszystkim Romana Surżenkę, ale głównie dlatego, że od lat pracuje on nad spin-offami „Thorgala”. A czy komuś mówią cokolwiek nazwiska scenarzysty Aleksieja Wołkowa bądź rysownika Antona Sawinowa? Jeśli sięgnięcie po album wydany przez Global-Lab, poznacie przynajmniej jedno ich dzieło – super(anty)bohaterskiego „Doktora Lucida”.

Sebastian Chosiński

Na zesłaniu w Piekle
[Anton Sawinow, Aleksiej Wołkow „Doktor Lucid” - recenzja]

Jaka jest nasza znajomość rosyjskiego rynku komiksowego? Śmiem stwierdzić, że znikoma. Kojarzymy przede wszystkim Romana Surżenkę, ale głównie dlatego, że od lat pracuje on nad spin-offami „Thorgala”. A czy komuś mówią cokolwiek nazwiska scenarzysty Aleksieja Wołkowa bądź rysownika Antona Sawinowa? Jeśli sięgnięcie po album wydany przez Global-Lab, poznacie przynajmniej jedno ich dzieło – super(anty)bohaterskiego „Doktora Lucida”.

Anton Sawinow, Aleksiej Wołkow
‹Doktor Lucid›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoktor Lucid
Scenariusz
Data wydania7 stycznia 2020
RysunkiAnton Sawinow
Wydawca Euro Pilot
ISBN9788395229596
Cena29,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Roman Surżenko to bez wątpienia najbardziej popularny obecnie twórca komiksowy rodem z Rosji. Znają go – a przynajmniej powinni znać – wszyscy wielbiciele „Thorgala”. Od dekady bowiem pracuje on nad takimi „odpryskami” legendarnej serii, jak „Louve”, „Młodzieńcze lata” czy – okazjonalnie – „Kriss de Valnor”. Mogłoby się wydawać, że prestiż, jaki wyrobił sobie na rynku frankofońskim, sprawi, iż przetrze szlaki innym. Tymczasem następców, niestety, nie widać, choć na pewno nie można mieć wątpliwości co do tego, że w dawnym Związku Radzieckim (nie możemy zapominać bowiem o Ukrainie) nie brakuje ani zdolnych rysowników, ani utalentowanych scenarzystów. Być może któryś z nich przebije się – choćby na Wisłą – za sprawą komiksów wydawanych przez Global-Lab.
To młode wydawnictwo, które za punkt honoru postawiło sobie wprowadzenie na polski rynek niezależnych twórców rosyjskich. Jednym z pierwszych dzieł, jakie opublikowało, był super(anty)bohaterski komiks Aleksieja Wołkowa (scenariusz) i Antona Sawinowa (rysunki) zatytułowany „Doktor Lucid”. Angielskie imię tytułowego bohatera możemy przetłumaczyć na język polski jako „przejrzysty”, względnie „przezroczysty”, co odnosi się do jego niezwykłej natury. Jest to bowiem postać kojarząca się przede wszystkim z Cieniem, ale mająca też pewne atrybuty Batmana (vide latający samochód i różnego rodzaju „zabawki” militarne) i zapewne jeszcze kilku innych amerykańskich „bohaterów w trykotach”. Różni ich jednak to, że Lucid – mimo angielskiej ksywki – serce i umysł ma rosyjskie. Chociaż problemy, z jakimi musi się borykać, są – jak się okazuje – uniwersalne.
Akcję swego dzieła Wołkow umieścił w leżącym na Dalekim Wschodzie, tuż przy granicy z Chinami, fikcyjnym, choć obecnym w literaturze rosyjskiej, mieście Ensk. Zbudowali je Chińczycy po zakończeniu wojny domowej w Rosji, w czasie walk z hitlerowcami zsyłano tu jeńców niemieckich, jak również rosyjskich antykomunistów. Nic więc dziwnego, że przez lata powstało w Ensku społeczeństwo o specyficznej mentalności i moralności. W 2009 roku trafia tam, przeniesiony z Tweru, kapitan Paweł Bułgarin – możemy się tylko domyślać, że nie była to jego dobrowolna decyzja. Że, jak wielu innych wcześniej, został on do Enska zesłany. Miasto zalewane jest przez falę przestępczości; władze – w tym policja i prokuratura – są skorumpowane; wszystkim zdaje się rządzić tajemniczy Czarny Kwadrat (być może jest to odniesienie do głośnego na początku lat 90. ubiegłego wieku filmu Jurija Moroza, opowiadającego o walkach frakcyjnych na szczytach partii komunistycznej i KGB).
Jedynym człowiekiem – ale czy na pewno człowiekiem? – który ma wolę i możliwości, by powstrzymać degrengoladę miasta, jest Doktor Lucid. Stosowane przez niego metody wzbudzają jednak poważne wątpliwości; nie tylko że sięga on po przemoc, ale też nie waha się przelać krwi. Dlatego potrzebuje ludzi, którzy by po nim „sprzątali”. Pewnego dnia zwraca się z taką propozycją do Bułgarina. W zamian oferuje mu pomoc w rozprawieniu się ze zorganizowaną przestępczością w Ensku. Kapitan, choć niechętnie, przystaje na propozycję. W tomie pierwszym serii otrzymujemy, nie licząc „Epilogu”, który zapowiada to, co dopiero nadejdzie, cztery krótkie opowieści: „Mortuus Doktora Lucida”, „Stalowa Paszcza”, „Pierścienie Lumbrycydy” oraz „Siostra”. Trzy z nich są ze sobą fabularnie i stylistycznie powiązane, można je scharakteryzować jako paranormalny kryminał, z wieloma nawiązaniami do komiksów o Batmanie i Cieniu.
Jedna historyjka jednak, trzecia w kolejności, znacznie różni się od pozostałych. Dużo więcej tu inspiracji Hellboyem i komiksami Mike’a Mignoli o Biurze Badań Paranormalnych i Obrony (chociaż i Batman gdzieś tam w tle pobrzmiewa). Klasyczny „czarny kryminał” miesza się też w „Pierścieniach Lumbrycydy” z horrorem (vide brytyjska „Kobieta-Wąż” Johna Gillinga z połowy lat 60. XX wieku). Jak więc widać, Aleksiej Wołkow dobrze odrobił lekcje na temat zachodniej popkultury. Inna sprawa, że jeszcze nie zawsze potrafi pozyskaną wiedzę zastosować w praktyce. Fabuła jest bowiem chropawa, dużo jest skrótów i nagłych przeskoków, które sprawiają wrażenie, jakby całość powstawała w pośpiechu i trochę na kolanie. Graficznie też mogłoby być ciekawiej, chociaż akurat formuła nawiązująca do „Sin City” Franka Millera sprawdza się tutaj całkiem nieźle. Przyznam, że jestem ciekaw, co będzie dalej, ale jednocześnie mam nadzieję, że do następnego tomu obaj twórcy znacząco poprawią warsztat.
koniec
8 czerwca 2020

Komentarze

12 VI 2020   00:33:05

Obstawiam, że kolejne tomy wydane nie będą. Wydawca zrobił giga nakład, bez promocji i w słabym wydaniu (te kartonowe okładki to dramat, nie wiadomo jak to czytać, żeby się nie przełamały). Moim zdaniem wydawca wtopił. Może i stać ich na to (wszak to duży producent map), ale czy będą chcieli powtarzać eksperyment...

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.