Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Ed Brubaker, Alan Davis, Stefano Gaudiano, Butch Guice, Steve McNiven
‹Kapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele
Scenariusz
Data wydania22 lutego 2023
RysunkiButch Guice, Steve McNiven, Alan Davis, Stefano Gaudiano
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklKapitan Ameryka, Marvel Classic
ISBN9788328157613
Format420s. 170x260mm
Cena179,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Siedemdziesiąt lat minęło
[Ed Brubaker, Alan Davis, Stefano Gaudiano, Butch Guice, Steve McNiven „Kapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Scenarzysta Ed Brubaker doskonale czuje postać Kapitana Ameryki, umiejętnie balansując między patriotyczną wzniosłością i sensacyjną fabułą. Można się o tym przekonać, sięgając po ósmy zbiorczy tom przygód Steve′a Rogersa pod tytułem „Amerykańscy marzyciele”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Siedemdziesiąt lat minęło
[Ed Brubaker, Alan Davis, Stefano Gaudiano, Butch Guice, Steve McNiven „Kapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele” - recenzja]

Scenarzysta Ed Brubaker doskonale czuje postać Kapitana Ameryki, umiejętnie balansując między patriotyczną wzniosłością i sensacyjną fabułą. Można się o tym przekonać, sięgając po ósmy zbiorczy tom przygód Steve′a Rogersa pod tytułem „Amerykańscy marzyciele”.

Ed Brubaker, Alan Davis, Stefano Gaudiano, Butch Guice, Steve McNiven
‹Kapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKapitan Ameryka #8: Amerykańscy marzyciele
Scenariusz
Data wydania22 lutego 2023
RysunkiButch Guice, Steve McNiven, Alan Davis, Stefano Gaudiano
PrzekładBartosz Czartoryski
Wydawca Egmont
CyklKapitan Ameryka, Marvel Classic
ISBN9788328157613
Format420s. 170x260mm
Cena179,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ponieważ zamieszczonego w albumie materiału jest sporo, omawiany tom można podzielić na trzy części. Pierwsza to zeszyty z serii „Captain America” z przywróconą numeracją od 617 do 619, bezpośrednio kontynuujące wątki zaprezentowane w poprzednim zbiorczym tomie. Druga to zestaw miniatur, których celem było upamiętnienie 70-lecia Kapitana. Wreszcie, trzecia to zeszyty szóstej serii „Captain America” od 1 do 10.
Zdecydowanie najlepszym fragmentem całości jest część pierwsza, w której śledzimy losy Zimowego Żołnierza. Po aresztowaniu i oskarżeniu go o liczne zabójstwa zostaje odesłany do Rosji. Tam trafia do jednego z najcięższych gułagów, gdzie przetrzymywani są ludzie, którym w przeszłości nadepnął na odcisk. Tego typu zbieg okoliczności nie może być jednak dziełem przypadku. Bucky walcząc o przetrwanie musi odgadnąć o co w tym wszystkim chodzi.
W tych rozdziałach Ed Brubaker nie bawi się w sentymenty i wspominanie dobrego wujaszka Stalina, co niestety do dziś pokutuje w amerykańskiej popkulturze. U niego gułag jest miejscem skrajnie nieprzyjaznym, w którym przeżyć mogą w zasadzie jedynie superbohaterowie. Oczywiście wizję tę mocno podkolorowuje o rozgrywane w chwilach wolnych pojedynki na pięści, ale ostatecznie lepiej, że skojarzenie idzie w tę stronę, a nie zahacza o bajkę, niczym w ostatnim sezonie „Stranger Things”. Uczucie osaczenia i beznadziei potęguje surowa warstwa graficzna, za którą odpowiadają przede wszystkim Butch Guice i Stefano Gaudiano.
Przechodząc do zestawu miniatur należy być świadomym, że mamy do czynienia z bardzo różnym podejściem do naszego bohatera, a tworzący je ludzie nie mieli z nim dotąd styczności. I jak to w takim wypadku bywa, nie wszystkie epizody są równie udane. Mnie najbardziej do gustu przypadły te, które prezentują wariację na temat Kapitana i nie trzymają się kurczowo jego legendy. Wyróżniłbym więc „Gęste cienie” ze scenariuszem i rysunkami Howarda Chaykina. Choć zasadniczo sama akcja nie należy do skomplikowanych, to w jakiś sposób demitologizuje posągowego Rogersa, pozwalając mu na romans z kobietą, która prawdopodobnie straciła męża na wojnie. W podobnym tonie utrzymany został „Obrót” napisany przez Cullena Bunna i narysowany przez Jasona Latoura, tyle że tu Kapitan musi zmierzyć się z rozczarowaniem zwykłych Amerykanów swoim krajem.
Małą perełkę stanowi nieoczywista „Wystawa” (scenariusz Frank Tieri, rysunki Paul Azaceta). Choć można zastanawiać się, czy nie mamy w tym wypadku do czynienia z ukrytym rewizjonizmem historycznym, to jednocześnie twórcy w szokujący sposób każą nam się zastanowić nad tym, jak bardzo otoczenie wpływa na ludzką osobowość.
Wreszcie docieramy do trzeciej części tomu. Mam wrażenie, że mniej więcej w tym miejscu Edowi Brubakerowi zaczęły kończyć się pomysły na to, co jeszcze może przytrafić się Kapitanowi Ameryce. Celuje więc w mało skomplikowaną, tradycyjną komiksową przygodówkę, gdzie niezłomny bohater walczy z armią złoki (w tym wypadku mówimy o Hydrze)i. W sumie nie jest źle, ale po scenarzyście, który wniósł tyle świeżości w postać Bohatera Odzianego we Flagę, należało spodziewać się więcej. Niemniej należy go pochwalić za dogłębną znajomość historii postaci, o której pisze, i wykorzystanie klasycznych elementów, jak chociażby Bomby Obłędu, wymyślonej w połowie lat 70. przez Jacka Kirby’ego.
Do mało odkrywczej fabuły dopasowana została niezbyt wyszukana oprawa graficzna. Steve McNiven, Giuseppe Camuncoli i Alan Davis nieźle się uzupełniają, tworząc bezpieczne, czytelne i kompletnie nijakie kadry.
Oceniając „Amerykańskich marzycieli”, należy podkreślić, że stanowi pozycję bardzo nierówną, choć nie schodzącą poniżej przyzwoitego poziomu. Dużym plusem jest to, że można po ten album sięgnąć, praktycznie nie znając poprzednich. Nawet perypetie Zimowego Żołnierza w gułagu są zrozumiałe, bez znajomości szerszego kontekstu tej historii. Wystarczy świadomość, że Bucky niegdyś był pozbawionym wolnej woli sowieckim cynglem.
koniec
15 lipca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nieumarli troszkę inaczej
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Marvel z wyższej półki
— Marcin Knyszyński

Każdy chce nosić tarczę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Nadchodzą mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

Witaj z powrotem, Steve
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Znów powróciłeś stary druhu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Barbarzyńca hazardu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Umarł Kapitan, niech żyje Kapitan
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Oni idą po ciebie Bar… Clark
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.