Prezenty świąteczne 2023: Muzyka z wora MikołajaWiadomo, płyty CD kupują już tylko sentymentalni bumerzy, niemniej powiedzcie mi szczerze, czy dla prawdziwego fana jest coś przyjemniejszego, niż elegancko wydane wznowienie ulubionej płyty?
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiPrezenty świąteczne 2023: Muzyka z wora MikołajaWiadomo, płyty CD kupują już tylko sentymentalni bumerzy, niemniej powiedzcie mi szczerze, czy dla prawdziwego fana jest coś przyjemniejszego, niż elegancko wydane wznowienie ulubionej płyty?
Wyszukaj / Kup Black Sabbath – Live Evil (Super Deluxe 40th Anniversary Edition) „Live Evil” to koncertówka Black Sabbath z czasów, kiedy za mikrofonem stanął Ronnie James Dio, zaś za perkusją usiadł Vinny Appice. Wydanie oryginalne z 1983 nie było złe, ale brakowało mu mocy. Nowy miks z 2023 roku diametralnie zmienia sytuację. Nareszcie ten materiał zabrzmiał tak, jak powinien od początku. Można się o tym przekonać sięgając po wersję Super Deluxe wznowienia z okazji czterdziestolecia wydania albumu, ponieważ zawiera oba warianty.
Wyszukaj / Kup Blackmore’s Night – Shadow Of The Moon (25th Anniversary Edition) Zawsze zastanawiałem się, czemu rysunek zdobiący okładkę debiutu Blackmore’s Night był niepokolorowany. Wydanie z okazji dwudziestopięciolecia ukazania się tytułu naprawia to niedopatrzenie. Ponadto oferuje nowy miks nagrań, dwa utwory bonusowe i film dokumentalny na DVD. Minione dwadzieścia lat pokazało, że The Darkness ugięli się pod ciężarem swojego debiutu i żadna z ich następnych płyt nie dorównała mu mocą i energią. Okazją by przypomnieć sobie ten zespół jest bogate wydanie „Permission to Land” w formie książeczki, zawierającej w sobie aż 4 CD i DVD. A na nich, poza zremasterowanym materiałem podstawowym, znajdziemy demówki, utwory z singli, nagrania, odrzuty z sesji, a także rejestracje koncertów: „Live at Knebworth”, „Live at the Astoria” i „Live at Wembley”. Fani Dire Strits do tej pory nie byli rozpieszczani płytami nagranymi na żywo. Przez lata mieli do dyspozycji tylko trzy takie pozycje – genialne „Alchemy” z 1984 r., bardzo dobry „On the Night” z 1993 r. i średni „Live at the BBC” z 1995 r. Teraz wszystkie te wydawnictwa w poszerzonych i odnowionych edycjach dostajemy w jednym boksie. Jednak prawdziwą atrakcję stanowią dodatkowe 2 CD z koncertem „Live At The Rainbow”, nagranym w 1979 roku. Uczta dla ucha, choć wciąż czekamy na oficjalne wydanie słynnego występu z Wembley, gdzie zespołowi towarzyszył Eric Clapton. „Dookie” to już klasyka, którą powinien znać każdy fan gitarowego grania. Dla tych, którzy posiadają ten album na kasecie magnetofonowej i nie mają już na czym jej odtworzyć, zespół przygotował obszerny box, obok którego żaden fan Green Day nie może przejść obojętnie. Zawiera 4 CD, a na nich, poza zestawem podstawowym, znajdziecie kolekcję nagrań demo, a także koncerty „Woodstock 1994” i „Live In Barcelona 1994”. A jakby komuś było mało wznowienia „Dookie”, może je uzupełnić podobnie potraktowanym albumem „Nimrod”. Tym razem w pudełku schowano 3 CD, zaś w ramach dodatków dorzucono garść demówek i koncert „Live at the Electric Factory, Philadelphia November 14 1997”.
Wyszukaj / Kup Linkin Park – Box: Meteora (Limited Anniversary Edition) Jak świętować, to z przytupem! Z okazji dwudziestolecia wydania krążka „Meteora”, Linkin Park przygotował jego bardzo efektowne wydanie. W boksie znajduje się bowiem zestaw 4 CD, 5 winylów i 3 DVD. A na nich m.in.: dema, nagrania dotąd niepublikowane, rejestracje koncertów oraz pojedyncze rarytasy nagrane na żywo. A wszystko to w pudełku wzbogaconym obszerną książeczką. Od dłuższego czasu katalog dokonań Motörhead jest wznawiany w efektownych wersjach z dodatkowymi nagraniami koncertowymi. Dotyczyło to jednak głównie klasycznych albumów z przełomu lat 70. i 80. Tymczasem podobnego zaszczytu doświadczyło ostatnie wydawnictwo grupy „Bad Magic”. Poza trzema bonusowymi utworami w pakiecie dostaliśmy rejestrację występu „Live at Mt Fuji Festival 2015 – Sayonara Folks!”, dowodzącego, że pomimo postępującej choroby, Lemmy na scenie się nie oszczędzał. Nie mogę także nie wspomnieć, że ostatnio do sklepów trafiła reedycja kontrowersyjnego krążka Motörhead „Another Perfect Day”, na którym zagrał znany z Thin Lizzy Brian „Robbo” Robertson. To trochę inna odsłona zespołu Lemmy’ego, która nie została zaakceptowana przez fanów. Ale jakie to ma znaczenie po 40 latach? Zwłaszcza, że nowa edycja krążka jest bardzo staranna, a w bonusie dostaliśmy drugi dysk z rejestracją koncertu „Live at Hull City Hall, 22/6/1983”. Tu nie ma co oszczędzać. Nie dość, że sam album „In Utero” jest z gatunku tych genialnych, to jeszcze w najobszerniejszej edycji wzbogacono go o dodatkowe cztery CD z nagraniami stron „B” singli, dwoma całymi koncertami („Live In Los Angeles Great Western Forum – 30 grudnia 1993” oraz „Live In Seattle Seattle Center Arena – 7 stycznia 1994”) i pojedynczymi rarytasami nagranymi na żywo. A gdyby tego było mało w pudełku schowane są: 48-stronicowa książka w twardej oprawie z niepublikowanymi wcześniej zdjęciami, 20-stronicowy zin, plakat z trasy koncertowej po Los Angeles, a także repliki ulotek koncertowych, dwóch biletów na występ, laminatu All-Access z trasy oraz czterech wejściówek na backstage (Press, Photo, After Show, Local Crew).
Wyszukaj / Kup Pink Floyd – The Dark Side Of The Moon (50th Anniversary Edition) Rok bez reedycji nagrań Pink Floyd, to rok stracony. Tym razem jednak nadarzyła się okazja by poświętować. Chodzi bowiem o pięćdziesięciolecie słynnego „The Dark Side of the Moon”. Najnowsza edycja nie zawiera wprawdzie żadnych dodatkowych nagrań (jak ktoś takich potrzebuje, niech sięgnie po „The Dark Side of the Moon Redux” Rogera Watersa), ale za to kolejny raz wyczyszczono brzmienie, za co odpowiadał Steven Wilson a w najbardziej wypasionej wersji mamy ten album prawie na wszystkich możliwych nośnikach (CD, DVD, Blu-ray, winyl).
Wyszukaj / Kup Pink Floyd – The Dark Side Of The Moon. Live At Wembley 1974 Uzupełnieniem rocznicowego wydania „Ciemnej strony księżyca” jest wersja koncertowa suity zagrana na Wembley w 1974. Co prawda nie jest to kompletna nowość, ale po raz pierwszy można nabyć to wydawnictwo osobno. A spoko przy reedycjach okołopinkfloydowej klasyki jesteśmy, to muszę wspomnieć o wznowieniu debiutanckiego solowego krążka klawiszowca zespołu Ricka Wrighta. To nie lada gratka, ponieważ poprzedni nakład wyczerpał się bardzo dawno temu. Do tej pory mówiłem o wznowieniach klasycznych albumów. W przypadku Neila Younga i „Chrome Dreams” sytuacja wygląda nieco inaczej. To pierwsze oficjalne wydanie tej płyty, która przez szereg lat była dostępna tylko na bootlegu i wśród fanów artysty zyskała kultowy status. Nic dziwnego, albowiem zawiera wspaniałe utwory w niesamowitych wersjach. Choć z czasem trafiały one na regularne albumy Younga, to jednak tutaj brzmią o wiele lepiej. Nawet popularny „Like a Hurricane”. 6 grudnia 2023 |
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
30 najlepszych płyt 2023 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Matka Ziemia może na niego zawsze liczyć!
— Sebastian Chosiński
Człowiek z duszą i sercem
— Sebastian Chosiński
Przez dziury w dachu widać księżyc nad górami
— Sebastian Chosiński
Przepastne archiwa wypełnione skarbami
— Sebastian Chosiński
Krótko o muzyce: Stu lat, Mistrzu!
— Sebastian Chosiński
In the End
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyczny list do domu
— Łukasz Izbiński
Niechęć do nieśmiertelności i lęk przed śmiercią
— Jacek Walewski
Drepcząc po własnych śladach
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
W hołdzie Ameryce
— Sebastian Chosiński
Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski