Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Koman Band
‹Afternoon›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAfternoon
Wykonawca / KompozytorKoman Band
Data wydania24 września 2021
Wydawca GAD Records
NośnikCD
Czas trwania35:59
Gatunekfunk, jazz, pop, soul
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Janusz Koman, Andrzej Olejniczak, Wiesław Wilczkiewicz, Piotr Kałużny, Zbigniew Wrombel, Adam Lewandowski, Marek Surdyk
Utwory
CD1
1) Afternoon03:04
2) Bociania wróżba05:48
3) Ostatni kadr04:42
4) Najtańsza podróż świata06:45
5) Czek na życie03:08
6) Chcę, żeby przyszła04:41
7) Jakie będzie życie za lat dwadzieścia?07:51
Wyszukaj / Kup

Poobiednie lenistwo
[Koman Band „Afternoon” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po „Continuation” i „Suicie słonecznej” nadeszła pora na „Afternoon” – trzeci album z archiwaliami Koman Bandu. Tym razem do słuchaczy trafiły nagrania z 1981 roku, stylistycznie dalekie od tego, co zespół grał w latach 70. Dla wielbicieli fusion płyta może być lekkim rozczarowaniem, ale ci, którzy gustują w instrumentalnym funku i soulu będą na pewno ukontentowani.

Sebastian Chosiński

Poobiednie lenistwo
[Koman Band „Afternoon” - recenzja]

Po „Continuation” i „Suicie słonecznej” nadeszła pora na „Afternoon” – trzeci album z archiwaliami Koman Bandu. Tym razem do słuchaczy trafiły nagrania z 1981 roku, stylistycznie dalekie od tego, co zespół grał w latach 70. Dla wielbicieli fusion płyta może być lekkim rozczarowaniem, ale ci, którzy gustują w instrumentalnym funku i soulu będą na pewno ukontentowani.

Koman Band
‹Afternoon›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAfternoon
Wykonawca / KompozytorKoman Band
Data wydania24 września 2021
Wydawca GAD Records
NośnikCD
Czas trwania35:59
Gatunekfunk, jazz, pop, soul
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Janusz Koman, Andrzej Olejniczak, Wiesław Wilczkiewicz, Piotr Kałużny, Zbigniew Wrombel, Adam Lewandowski, Marek Surdyk
Utwory
CD1
1) Afternoon03:04
2) Bociania wróżba05:48
3) Ostatni kadr04:42
4) Najtańsza podróż świata06:45
5) Czek na życie03:08
6) Chcę, żeby przyszła04:41
7) Jakie będzie życie za lat dwadzieścia?07:51
Wyszukaj / Kup
Zgodnie z obietnicą daną w ubiegłym roku przez szefostwo GAD Records, wytwórnia ta nie ustaje w odkrywaniu zapomnianych i dotąd spoczywających na archiwalnych półkach nagrań formacji Koman Band, której przez cały okres jej istnienia przewodził klawiszowiec Janusz Koman. O ile w latach 70. i 80. ubiegłego wieku ukazywały się płyty wokalistów, którym zespół towarzyszył, o tyle jego oryginalne nagrania nie cieszyły się zainteresowaniem państwowych firm płytowych. Po latach trzeba więc przeczesywać archiwa radiowe i wyciągać je z zakamarków niepamięci. Na zawierającym utwory zarejestrowane w latach 1974-1975 krążku „Continuation” (2020) Koman Band jawi się jako klasyczna formacja jazzrockowa, na pochodzącej z końca dekady „Suicie słonecznej” (2021) mamy natomiast do czynienia z grupą, która nie stroni od wpływów rocka progresywnego i na dodatek nie są jej obce inspiracje muzyką klasyczną.
A jak to wygląda na wydanym przed niespełna miesiącem albumie „Afternoon”?
To już zupełnie inny Koman Band – dużo lżejszy, bardziej popowy, z inklinacjami funkowo-soulowymi. Odpowiadający temu, co cieszyło się na początku lat 80. w rozgłośniach radiowych i programach typu „Lato z Radiem” największą popularnością. Nagrania te zostały zarejestrowane latem 1981 roku, czyli zaledwie kilka miesięcy przed wprowadzeniem przez generała Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego, w studiu Polskiego Radia w Poznaniu. Co ciekawe, septet nigdy nie spotkał się w całości: najpierw – jak informuje Michał Wilczyński z GAD Records we wkładce do płyty – zarejestrowano podkłady, a dopiero potem partie solowe wykonywane przez saksofonistę Andrzeja Olejniczaka (między innymi w Extra Ball) oraz gitarzystę Wiesława Wilczkiewicza (również w Dżamblach, Alex Bandzie i własnym Fly Ensemble). Nad spięciem całości czuwał lider przedsięwzięcia, który był także kompozytorem i aranżerem całego materiału, jak i dyrygował oddaną do dyspozycji zespołu Orkiestrą Rozrywkową Polskiego Radia i Telewizji w Poznaniu.
Należy jeszcze – gwoli ścisłości – wspomnieć o pozostałych uczestnikach sesji, wśród których nie brakowało artystów ważnych dla polskiej estrady. Partie fortepianu akustycznego i częściowo keyboardów nagrał Piotr Kałużny (członek orkiestry Jerzego Miliana), za gitarę basową odpowiadał Zbigniew Wrombel, a sekcję rytmiczną dopełniali jeszcze perkusjonista Marek Surdyk i bębniarz Adam Lewandowski (Air Condition Zbigniewa Namysłowskiego). Nagrany w Poznaniu materiał to siedem utworów, które czasowo idealnie pasowałyby do formatu winylowego longplaya. Niestety, wtedy nagraniom tym nie było dane ujrzeć światła dziennego, chociaż niektóre z nich słuchacze poznali w wersjach piosenkowych: „Bociania wróżba” ukazała się na jedynej płycie zespołu wokalnego Aura („Aura”, 1981), „Ostatni kadr” – jako „Trzeci kadr” – Hanna Banaszak umieściła na EP-ce wydanej przez Tonpress w 1980 roku, natomiast „Czek na życie” włączyła do swego repertuaru Ewa Bem. Nazwiska wykonawców sporo już mówią o tym, jakiej muzyki można spodziewać się po „Afternoon”: lekkiej, łatwej i przyjemnej, ale też wysmakowanej i tym samym wartościowej.
Tytułowy „Afternoon” to krótkie wprowadzenie do całości, znamionujące to, co pojawi się później. Mimo „popołudnia”, wciąż jest bardzo słonecznie i melodyjnie; funkowy podkład dzieli przestrzeń z orkiestrowymi dęciakami, a popisami solowymi dzielą się słuchaczami Olejniczak (na saksofonie) i Wilczkiewicz (na gitarze). Zwłaszcza ten drugi umiejętnie zmienia nastrój na bardziej kontemplacyjny, udowadniając przy tym, że nieobce były mu ówczesne jazzrockowe albumy Pata Metheny’ego i Johna Abercrombiego. Pozbawiona tekstu Jadwigi Has „Bociania wróżba” staje się utrzymanym w nieśpiesznym tempie amalgamatem soulu i country, w którym ponownie na plan pierwszy wybijają się partie saksofonu (którego jest tu zdecydowanie więcej) i gitary (skupiającej się na repryzie tematu podrzuconego przez Olejniczaka). Bliżej finału obu solistów godzi natomiast orkiestrowa sekcja dęta, przez którą przebić się jest im już nieco trudniej. W „Ostatnim kadrze” mamy z kolei do czynienia z pościelową balladą, opartą na nastrojowych partiach fortepianu akustycznego i saksofonu, której uroku dodają jeszcze powłóczyste smyczki.
Tytuł czwartej kompozycji – „Najtańsza podróż świata” – sugeruje, że możemy mieć do czynienia z jakąś formą world music. Tymczasem jest to obietnica zdecydowanie na wyrost, nie ma tu bowiem nic ponad to, co słyszeliśmy już wcześniej: od pierwszych sekund funk miesza się z soulem, górują dęciaki, a w tle leniwie snuje się gitara; novum jest jednak wykorzystanie na szerszą skalę instrumentów klawiszowych. Z czasem – na szczęście – zespół rozkręca się: powraca Wilczkiewicz ze swoją gitarą, a Koman i Kałużny wzbogacają brzmienie o syntezatory i organy. Zwłaszcza te ostatnie smakują wyśmienicie. „Czek na życie” mocno kojarzy się z estradą opolsko-sopocką i gdyby nie klawisze, można by o nim zapomnieć od razu po przesłuchaniu. Dużo lepiej pod tym względem wypada funkowo-balladowe „Chcę, żeby przyszła” z rozbudowaną solówką gitary, która w finale oddaje pola saksofonom (ich osobne ścieżki dla większego efektu nałożono na siebie).
Album zamyka kompozycja najdłuższa i najbardziej zróżnicowana stylistycznie. „Jakie będzie życie za lat dwadzieścia?” to wyraźnie dzieląca się na dwie części ośmiominutowa opowieść, która idealnie pasowałaby do „Continuation”. Klawiszowa introdukcja subtelnie zahacza o rock progresywny (vide fortepian elektryczny), by następnie – głównie za sprawą chórku (niestety, nie podano kto w nim śpiewa) – płynnie przejść do funku. Po przesileniu następuje obowiązkowe wyciszenie i budowanie od nowa nastrojowej narracji, za co odpowiedzialni są głównie Wilczkiewicz i obaj klawiszowcy. Szkoda, że w tym fragmencie nie pojawia się w zasadzie żaden nowy element, który usprawiedliwiałby rozciągnięcie tego utworu do niemal ośmiu minut. Choć na „Afternoon” trafiły kompozycje melodyjne, przyjazne uszom, mające w sobie także wiele uroku, to mimo wszystko dużo mniej ambitne niż te znane z poprzednich albumów GAD-a. Nie tracę jednak nadziei, że Janusz Koman ma jeszcze w zanadrzu jakieś zapomniane perełki z lat 70., kiedy jego Band grał muzykę bliższą rasowemu fusion.
koniec
19 października 2021
Skład:
Janusz Koman – lider, instrumenty klawiszowe, muzyka, aranżacje
Andrzej Olejniczak – saksofon tenorowy, saksofon sopranowy
Wiesław Wilczkiewicz – gitara elektryczna
Piotr Kałużny – fortepian, instrumenty klawiszowe
Zbigniew Wrombel – gitara basowa
Adam Lewandowski – perkusja
Marek Surdyk – instrumenty perkusyjne
Orkiestra Rozrywkowa Polskiego Radia i Telewizji w Poznaniu pod dyrekcją Janusza Komana

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Żółw i diabeł
— Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Do tańca, nie do różańca
— Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Dla takich chwil warto żyć!
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.