Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Torben Westergaard
‹The Gori Project II›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Gori Project II
Wykonawca / KompozytorTorben Westergaard
Data wydania1 września 2023
NośnikCD
Czas trwania37:41
Gatunekfolk, jazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Torben Westergaard, Hyelim Kim, René Damsbak, Marilyn Mazur
Utwory
CD1
1) And This is So02:48
2) You Then Who04:40
3) Bruised Blue05:20
4) Democrazy05:40
5) Meskel03:32
6) Flute Me Up02:28
7) Now Then When04:22
8) Another Day Within01:52
9) Det var en lørdag aften03:20
10) Daily News03:38
Wyszukaj / Kup

Kojące dźwięki daegeum
[Torben Westergaard „The Gori Project II” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wybitni muzycy nie (u)znają granic artystycznych. Nawet jeżeli je dostrzegają, to potrafią je przekraczać, niekiedy łącząc ze sobą w ten sposób bardzo odległe światy. W przypadku sygnowanego przez Duńczyka Torbena Westergaarda albumu „The Gori Project” jest to „połączenie” (dlaczego w cudzysłowie, wyjaśnione jest w tekście) jazzu skandynawskiego z folklorem azjatyckim.

Sebastian Chosiński

Kojące dźwięki daegeum
[Torben Westergaard „The Gori Project II” - recenzja]

Wybitni muzycy nie (u)znają granic artystycznych. Nawet jeżeli je dostrzegają, to potrafią je przekraczać, niekiedy łącząc ze sobą w ten sposób bardzo odległe światy. W przypadku sygnowanego przez Duńczyka Torbena Westergaarda albumu „The Gori Project” jest to „połączenie” (dlaczego w cudzysłowie, wyjaśnione jest w tekście) jazzu skandynawskiego z folklorem azjatyckim.

Torben Westergaard
‹The Gori Project II›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Gori Project II
Wykonawca / KompozytorTorben Westergaard
Data wydania1 września 2023
NośnikCD
Czas trwania37:41
Gatunekfolk, jazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Torben Westergaard, Hyelim Kim, René Damsbak, Marilyn Mazur
Utwory
CD1
1) And This is So02:48
2) You Then Who04:40
3) Bruised Blue05:20
4) Democrazy05:40
5) Meskel03:32
6) Flute Me Up02:28
7) Now Then When04:22
8) Another Day Within01:52
9) Det var en lørdag aften03:20
10) Daily News03:38
Wyszukaj / Kup
Basista i kompozytor, ale również pedagog i wykładowca Torben Westergaard to jeden z najważniejszych muzyków jazzowych w Danii. To zarazem artysta, który przekracza granice gatunkowe i nie boi się eksperymentów. Jednocześnie nawet pozostając liderem projektu, potrafi wycofać się na drugi plan, a pierwsze skrzypce – oczywiście w znaczeniu symbolicznym – przekazać zaproszonym do współpracy gościom. Wyjątkowo wyraźnie słychać to na jego najnowszym, wydanym własnym sumptem albumie „The Gori Project II”, który do oficjalnej sprzedaży trafi za dwa tygodnie, czyli 1 września.
Profesjonalna kariera Westergaarda zaczęła się pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, kiedy to zasilił szeregi zespołu saksofonisty Holgera Laumanna, z którym zrealizował pierwszą w swoim dorobku płytę – „Mosaik” (1988). Później upomniała się o niego saksofonistka i flecistka Gretchen Langheld, którą wspomógł w pracy nad wydanym pod nazwą House Afire longplayem „Calling You” (1990). A potem poszło już z górki. Pod różnymi szyldami – jako The Torben Westergaard Band, The Torben Westergaard Oktober, pod własnym nazwiskiem, solo bądź w duetach – wydał w sumie kilkanaście krążków: „What I Miss” (1990), „Brazilian Heart” (1996), „Flor do Verão” (2003), „Edition One” (2003), „Oktober” (2006), „Tangofied” (2012), „Like Salamanders We Survive” (2013), „Tangofied II” i „Tangofied III” (2014), „Heart Tunes” (2018), „Kirsebærsne” (2019), „Brud og hengivelse – Improvisationer” (2020), „Moderne Vrede” (2020), „Then / Now” (2021) oraz „Jazz Brazil” (2022).
Jednego albumu na tej liście jednak brakuje. Nie dlatego, że o nim zapomniałem i dopiero teraz mnie oświeciło. Muszę go po prostu wyróżnić w sposób specjalny. To nagrany we wrześniu 2019 i wydany jeszcze w tym samym roku, będący efektem skandynawsko-południowokoreańskiej wymiany kulturalnej longplay „The Gori Project” (w języku koreańskim słowo „gori” znaczy tyle co „przyłączenie”). Stronę skandynawską, oprócz Westergaarda, reprezentowali jeszcze trębacz René Damsbak i perkusjonista Jacob Andersen, natomiast azjatycką – dwoje koreańskich studentów: grająca na gayageum (rodzaju cytry) Eun-hee Choi i „obsługujący” janggu (tradycyjną koreańską perkusję) Byung-gil Choi. Ich kooperacja zaowocowała muzyką powstałą na pograniczu nostalgiczno-mrocznego nordic-jazzu i koreańskiej muzyki ludowej. Westergaard był na tyle zadowolony z efektów, że trzy lata później postanowił wrócić do tego konceptu.
Tym razem jednak w październiku i listopadzie ubiegłego roku do kopenhaskiego studia MillFactory zaprosił tylko jednego gościa – a w zasadzie gościnię – z Azji: grającą na flecie bambusowym (jego koreańska nazwa brzmi daegeum) Hye-lim Kim. To artystka znana i ceniona w swojej ojczyźnie, mająca na koncie zarówno występy w zespołach folkowych, jak i orkiestrach symfonicznych. Ze składu, z którym nagrywał „The Gori Project” Torben sięgnął jedynie po trębacza i klawiszowca René Damsbak, natomiast za bębnami zasiadła pochodząca z Nowego Jorku, ale od dawna mieszkająca w Danii, perkusistka Marilyn Mazur. To artystka rozchwytywana przez liderów formacji (free)jazzowych, ale także stojąca na czele własnych grup – vide Marilyn Mazur Group („Tangled Temptations & The Magic Box”, 2010; „Flow”, 2023), Marilyn Mazur’s Future Song („Marilyn Mazur’s Future Song”, 1992; „Small Labyrinths”, 1997; „Daylight Stories”, 2004; „Live Reflections”, 2020), Marilyn Mazur & Pulse Unit („Circular Chant”, 1995) czy Marilyn Mazur’s Shamania („Marilyn Mazur’s Shamania”, 2019; „Rerooting”, 2022).
Na repertuar „The Gori Project II” składa się dziesięć kompozycji, spośród których cztery są autorstwa lidera („You Then Who”, „Bruised Blue”, „Meskel” i „Now Then When”), jedna to współczesne opracowanie tradycyjnej pieśni ludowej („Det var en lørdag aften”), zaś pięć pozostałych to wspólne dzieła całego zespołu. Już chociażby z tego można wywnioskować, że Torben Westergaard to przywódca stada, który nie ma zapędów autorytarnych i chętnie dopuszcza do głosu swoich współpracowników. Na otwarcie albumu muzycy serwują krótki, niespełna trzyminutowy „And This Is So”, w którym bardzo umiejętnie połączony został orientalny folk (za sprawą charakterystycznego brzmienia fletu bambusowego Kim) z europejskim jazzem (vide powłóczysta trąbka Damsbaka). W tle natomiast pojawia się zaskakująco subtelna i oszczędna sekcja rytmiczna, znaczona cichutkimi uderzeniami bębnów i dzwonków oraz ciepłymi tonami basu.
W drugim w kolejności „You Then Who” tło wypełniają przede wszystkim eteryczne syntezatory, które stanowią fundament dla improwizacji na flecie i kontemplacyjnej partii trąbki. W części drugiej utworu Hye-lim zmienia nieco sposób narracji: staje się bardziej zadziorna, starając się przy tym wprząc w rytmiczny pochód Marilyn Mazur, aby w finale ponownie nawiązać dialog z René. W „Bruised Blue” od pierwszych sekund uwagę przykuwa hipnotyczny nastrój, któremu sprzyjają leniwie płynące dźwięki syntezatorów i trąbki, do których z czasem dołączają flet i bas. Ostatni, mocniejszy akcent należy jednak do trębacza, który zresztą dostaje dużo czasu i przestrzeni, aby się wykazać. „Democrazy” (tytuł można oczywiście odczytywać jako symboliczną grę słów) nie jest natomiast wcale tak szalone, jak można by się spodziewać. Tempo spada jeszcze bardziej niż w „Bruised Blue”, lecz rośnie za to słyszalny, zwłaszcza w grze trąbki, a w ślad za nią również fletu – typowy dla nordic-jazzu niepokój.
Gdyby Torben Westergaard – jako nie tylko autor, ale również wydawca płyty – nastawiony był na sukces komercyjny i musiał wykroić z „The Gori Project II” hitowego singla, co oczywiście nigdy się nie stanie, z dużym prawdopodobieństwem postawiłby na „Meskel”. To utwór krótki, klimatyczny i nade wszystko obdarzony przepięknym melodyjnym motywem trąbki (który z miejsca kojarzy się z tematem przewodnim Michała Lorenca z filmu Władysława Pasikowskiego „Psy 3. W imię zasad”), w części drugiej twórczo rozwiniętym przez flet. „Flute Me Up” to w zasadzie improwizowany dialog pań – Kim z Mazur, w którym bas odgrywa jedynie rolę drugorzędną, a trębacz w ogóle dostał wolne. Zmienia się to w „Now Then When” – stonowanym, ale podniosłym dzięki nałożonym na siebie unisono ścieżkom dęciaków (ależ przepiękny tworzą razem motyw!) i dołączającej do niej wokalizie Westergaarda.
„Another Day Within” – najkrótszy, bo niespełna dwuminutowy – to zarazem najbardziej azjatycki fragment płyty, z charakterystycznie brzmiącym fletem bambusowym, który zachęca do dyskusji trąbkę, jednocześnie narzucając jej orientalny temat. „Det var en lørdag aften” (co na polski możemy przetłumaczyć jako „To był sobotni wieczór”) jest znakomitym przykładem tego, jak bez „cepeliady” można współcześnie odczytać skandynawską muzykę folklorystyczną sprzed wieków (gwoli ścisłości to nawet nie wiadomo ilu, ponieważ znane z rękopisów dziewiętnastowieczne opracowanie tej pieśni nie było wcale jej pierwotną wersją). Przy okazji jest to kolejny wyrazisty dowód na to, jak mocne korzenie ludowe ma nordic-jazz. Na finał płyty Torben Westergaard wybrał „Daily News”, w którym przez dłuższy czas prym wiedzie przetworzona elektronicznie wiolonczela, której René Damsbak nadał mocno ilustracyjny charakter. Im bliżej końca, milkną jednak kolejne instrumenty, by uczynić miejsce na wieńczący całość dialog fletu i trąbki.
Na „The Gori Project II”, podobnie zresztą jak było to w przypadku pierwszej odsłony tej duńsko-koreańskiej współpracy, nie brakuje pięknych, zapadających w pamięć melodii, które mają wyjątkowo kojący charakter, a jednocześnie skłaniają do refleksji nad współczesnym, rozpędzonym, nierzadko pogrążającym się w szaleństwie światem. Album sygnowany przez Westergaarda jest jednym z tych, które sprawiają, że chcemy się zatrzymać, uważnie rozejrzeć wokół siebie, dostrzec piękno przyrody, lecz także drugiego człowieka – także takiego, który ma inny kolor skóry, wierzy w innego boga i przemawia obcym językiem.
koniec
17 sierpnia 2023
Skład:
Torben Westergaard – gitara basowa, syntezatory, głos
Hyelim Kim – daegeum (flet bambusowy)
René Damsbak – trąbka, skrzydłówka, syntezatory, efekty elektroniczne
Marilyn Mazur – perkusja, instrumenty perkusyjne

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.