Prima Aprilis: Cuda architekturyRokrocznie w różnych zakątkach globu geniusze architektury wpadają na wiekopomne pomysły, które później realizują z wielkim zapamiętaniem. Niemal wszystkie projekty zasługują na uznanie. Oto subiektywny wybór najciekawszych osiągnięć architektonicznych, o których przyszłe pokolenia będą się uczyć z podręczników historii sztuki.
Paweł SaskoPrima Aprilis: Cuda architekturyRokrocznie w różnych zakątkach globu geniusze architektury wpadają na wiekopomne pomysły, które później realizują z wielkim zapamiętaniem. Niemal wszystkie projekty zasługują na uznanie. Oto subiektywny wybór najciekawszych osiągnięć architektonicznych, o których przyszłe pokolenia będą się uczyć z podręczników historii sztuki. Dom kocioł Fot. www.roxanneardary.com Dom kocioł to bez wątpienia jeden z ciekawszych projektów zrealizowanych w ciągu ostatniego półwiecza. Zbudowany został w Teksasie, w mieście Galveston, na południu Stanów Zjednoczonych. Warto zwrócić uwagę na innowacyjne podejście do problemu ścian, które wykonane zostały ze stali w latach pięćdziesiątych. Rozwiązanie to ma wiele zalet – dość wspomnieć znaczną odporność na zmienne warunki atmosferyczne i brak potrzeby malowania całego przybytku. Zmyślność tej koncepcji architektonicznej przejawia się także w kształcie zadaszenia, którego łagodna stromizna akcentuje surowość całej konstrukcji. • • • Żółty zaginiony pies Fot. www.bryla.pl Żółty zaginiony pies to intrygujący projekt francuskiego architekta François Scaliego. Budynek zostanie wybudowany w Szanghaju z okazji nadchodzącego Expo 2010. Siedzący bulterier ma być przestrzenią wystawową muzeum cywilizacji, gdzie zgromadzone zostaną artefakty z zapomnianych i nieistniejących już miast. Na wzmiankę zasługuje sposób podparcia budynku, gdyż wewnątrz łap osiemdziesięciometrowego psa pokrytego syntetyczną żywicą umieszczone zostaną dwa solidne, betonowe filary. Można liczyć, iż inicjatywa architekta wpłynie na zmianę wizerunku psa w Chinach, który obecnie dobrze bywa postrzegany jedynie w menu. • • • Dom bąbel Fot. www.bookofjoe.com Dom bąbel zbudowany został na wzgórzach niedaleko Nicei. Jest to dzieło niezwykle utalentowanego, 85-letniego Węgra o nazwisku Antti Lovag. Projekt zachwyca niewolniczym odwzorowaniem możliwości natury i okrągłych struktur, które wydają się pączkować. Niebagatelne znaczenie ma tutaj kolorystyka i usytuowanie kopulastych okien – barwa ożywia całą konstrukcję, a z pozoru chaotycznie rozmieszczone szklane kopuły w kontrolowany sposób przepuszczają światło do wnętrza mieszkania. Dom nie został jeszcze ukończony, gdyż od ponad 35 lat pomysł pączkuje, a funduszy jak na lekarstwo. • • • Domy ekologa Fot. www.andrewmaynard.com.au Dom ekologa to pomysł australijskiego architekta Andrew Maynarda, który przyszedł z odsieczą obrońcom natury. Ratując resztki lasu, ekolodzy przykuwali się do zagrożonych gatunków drzew w południowo-zachodniej Tasmanii, w rejonie Styx Valley. Warunki pogodowe w miesiącach zimowych znacznie tę akcję ratunkową utrudniały. Wspomniany architekt wyszedł z pomysłem mocowania domostw na drzewach, na wysokości 80 metrów. Jedną dwupoziomową konstrukcję zamieszkiwać mogą trzy osoby. Docenić należy wizjonerstwo projektanta, który założył, że takie usytuowanie mieszkań pozwoli ekologom zawczasu dostrzec najazd buldożerów. • • • Dom toster Fot. www.nmda-inc.com Dom toster projektu Neila Dennari figuruje pod oficjalną nazwą jako „Useful + Agreeable House”. Warto podkreślić doskonale rozwiniętą przez architekta ideę budowania na jak najmniejszym skrawku gruntu. Krawędzie jasnej bryły zostały gustownie zaokrąglone, co nieco złagodziło toporność jednorodzinnego prostopadłościanu. Na każdym z pięter przewidziano pojedyncze pomieszczenie, a na dachu niewielki taras. Za ciekawą ideę uznać należy stawianie takich domostw z prefabrykowanych elementów, które dostarczane są na miejsce budowy. Zbliżony do opiekacza kształt to najpewniej inteligentne nawiązanie do technicyzacji współczesnej kuchni. • • • Dom grzyb Fot. www.agilitynut.com Dom grzyb został wybudowany w Cincinnati, w stanie Ohio. Rzut oka na projekt wystarczy, by zauważyć, że projektował go prawdziwy mistrz architektury. Jest to dzieło Terry’ego Browna, profesora wykładającego na lokalnym uniwersytecie. Idea zakładała kopiowanie rozwiązań wypracowanych przez naturę i stosowanie ich w budowaniu domostw. Nawet laik doceni poziom symulacji grzybni oraz kunszt, z jakim oddano poszczególne blaszki spodu kapelusza. Naturalne formy, takie jak wnęki wyżarte przez ślimaki, zastosowano do wprowadzenia otworów okiennych. To chyba jedyny przypadek, kiedy mieszkańcy nie przejmują się, że ich dom opanował grzyb. Dom kościół Fot. www.bryla.pl • • • Dom kościół to dość nowatorska koncepcja przystosowania wnętrza sakralnego do potrzeb mieszkalnych. Holenderscy architekci z agencji Zacc włączyli w obręb projektu wszystkie charakterystyczne elementy budownictwa kościelnego, zmienili kolor ścian na biel, a całość uzupełnili czarnymi, skórzanymi meblami. Niezwykły efekt uzyskano poprzez odrestaurowanie organów i pozostawienie witraży w gotyckich oknach. Przestronne pomieszczenia nieoczekiwanie stały się niezwykle przytulne. Choć to nowatorskie rozwiązanie, można zakładać, że rychło zyska rozgłos nie tylko ze względów estetycznych. • • • Szalona chatka Fot. www.community.iexplore.com Szalona chata formalnie nosi nazwę „Hang Nga Villa”, jednak niewielu określa ją w taki sposób. Powstała w latach 90. XX wieku z inicjatywy architekt z Wietnamu, Dang Viet Nga. Projektantka nie od razu przebiła się ze swoimi wysmakowanymi koncepcjami – najwidoczniej ówczesnym obserwatorom zabrakło wyobraźni do ogarnięcia potęgi jej wizji. Chata pokryta jest betonową plątaniną korzeni, które rozstępują się łaskawie, jedynie by zrobić miejsce niewielkim oknom. Drewnopodobny twór wydaje się wzrastać i kwitnąć, co potęgują doskonale wpasowane w kompozycję żywe rośliny. Chata wybudowana w takim stylu na pewno idealnie wtapia się w miejską dżunglę. • • • Budynek koszyk Fot. www.longaberger.com Budynek koszyk to siedziba firmy Longaberger, która od 35 lat produkuje wiklinowe kosze. Jako że przedstawiciele stwierdzili, iż chcą budynku nawiązującego do sprzedawanych towarów, architekci zaproponowali nawiązanie dość dosłowne. Siedziba firmy jest mianowicie repliką średniej wielkości kosza, który można odnaleźć w katalogu produktów. Bryła ta to doskonały przykład fuzji architektonicznego piękna i marketingowej strategii. Niezwykłym jest, że projektantom udało się pogodzić różne priorytety, by stworzyć nową jakość, co zapewne pozostanie wzorem dla licznych naśladowców. Drewniany dom Fot. www.telegraph.co.uk • • • Drewniany dom niekiedy bywa nazywany „Ósmym cudem świata”. Nikolai Sutyagin wybudował go w Archangielsku. Budynek ma trzynaście pięter, a właściciel stawiał go przez 15 lat, choć zaczynał z myślą o dwupokojowym mieszkaniu. Uznanie należy się autorowi projektu za niezwykłą wytrwałość, a także kreatywne i sukcesywne rozbudowywanie planów przy zachowaniu znacznej spójności pomysłu. Architektura tego drewnianego domostwa to czysty eklektyzm. Na uznanie i naśladownictwo zasługuje konsekwentne stosowanie jednego materiału budulcowego. Dzięki pasji i pracy powstało dzieło wiekopomne i intrygujące zarazem. 1 kwietnia 2008 |
Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
By zachować czysty umysł
— Wojciech Gołąbowski
„Angry Birds” na wielkim ekranie!
„Kick-Ass” ma polski tytuł – „Kopacz pośladkowy”!
Do księgarni marsz: Kwiecień 2010
— Esensja
Jaki żart najchętniej zrobilibyście swoim znajomym?
— Konrad Wągrowski
Nie czytajcie tego – rok 2008
— Michał Foerster
Musica alternativa: Rubik – anioł zniszczenia
— Paweł Franczak
Do księgarni marsz…: Kwiecień 2008
— Esensja
Blaszana pułapka
— Wojciech Gołąbowski
Zakalec z ambicjami
— Paweł Sasko
Końskie mordy
— Paweł Sasko
Dziwy nad dziwami
— Paweł Sasko
Esensja czyta dymki: Reaktywacja
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski
Coś na spanie
— Paweł Sasko
Lewe jądro Szatana
— Paweł Sasko
Z miłości do pędzli
— Paweł Sasko
Tęsknię, Lizaczku
— Paweł Sasko
Zmiana warty w Baśniogrodzie
— Paweł Sasko
Tylko dla fanatyków
— Paweł Sasko
takie budynki ala rudery mają coś w sobie, chociaż trudno o nich powiedzieć "ładne". Natomiast koszyk nie podoba mi się wcale