Z filmu wyjęte: W pogoni za oryginalnością czyli Horror pod ścianą VII: Bolid pożądaniaZdarza się, że horror zahacza o inne, mniej „grzeczne” gatunki. Na szczęście pozory często mylą…
Jarosław LoretzZ filmu wyjęte: W pogoni za oryginalnością czyli Horror pod ścianą VII: Bolid pożądaniaZdarza się, że horror zahacza o inne, mniej „grzeczne” gatunki. Na szczęście pozory często mylą… Jak zapowiedziałem uprzednio, w dzisiejszym odcinku wrócę na chwilę do tajlandzkiego filmu „Oh My Ghosts! 2”, czyli – z grubsza – „O mój upiorze! 2”. Ów powrót został niejako wymuszony drugim ciekawym kadrem z tej produkcji, przedstawiającym klozetowego ducha kathoey (wyjaśnienie skomplikowanej przypadłości fabularnej znajduje się w poprzednim odcinku cyklu) pędzącego na… eee… metalowym, odrzutowym penisie. Tu raczej nie ma miejsca na niedomówienia. Scena trochę przypomina prześliczną erotyzowaną parodię przedwojennego „Flasha Gordona”, czyli nakręcony w 1974 roku film „Flesh Gordon”, w którym bohaterowie podróżują podobnym urządzeniem, tyle że znacznie większych rozmiarów, dzięki czemu mogą siedzieć w jego środku, a nie okrakiem na zewnątrz. Jednak o ile we „Fleshu Gordonie” kształt statku jest dostosowany do ogólnej wymowy filmu, to w „Oh My Ghosts! 2” jest po prostu dodatkową zgrywą, niespecjalnie umocowaną w historii. Co do samej fabuły, której zaczątek opisałem w uprzedniej części cyklu – wampir zaczyna być utrapieniem. Nie tylko dla bohaterów, którym próbuje dobrać się do aorty (dlatego jedna z osób nosiła pleciony z włosów krzyż na głowie), ale także dla właścicielki, której w pewnym momencie z frustracji nakładł po pysku. Do akademika zostaje więc ściągnięta para renomowanych egzorcystek, które okazują się niekompetentnymi dziwaczkami, a potem czwórka wilkołaków – w ludzkiej formie będących seksownymi, umięśnionymi młodzieńcami. Efekt jest taki, że wilkołaki zaciągają wampira na cmentarz i rozpoczyna się finalne starcie. Na cmentarz zostaje też zaciągnięta muszla klozetowa – choć niewłaściwa, z którego to powodu duch bliźniaczki musi skorzystać z alternatywnego środka transportu, przedstawionego na załączonym kadrze. Do kompletu dochodzi zaś… klasyczna Baba Jaga, siedząca w zamknięciu w położonej na odludziu altanie, w jakiś sposób powiązana z właścicielką akademika. Jak nadmieniłem tydzień temu, w tym filmie dzieje się dużo, choć nikt przy tym nie powiedział, że jest to dzianie się mądre czy specjalnie efektowne. No, pomijając złotego odrzutowego penisa i wilkołaki żywcem wyjęte ze „Zmierzchu”, które potrafią zdumieć nawet wytrawnych konsumentów azjatyckich dziwności… 20 czerwca 2022 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz
Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz
Majówka seniorów
— Jarosław Loretz
Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz
Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz
Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz
Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz
Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz
Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz