Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Esensja czyta dymki: Lato 2009
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Jakub Gałka, Marcin Osuch, Mateusz Osuch, Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Lato 2009
[ - recenzja]

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Opowieść Rybaka 2
Konrad Wągrowski [70%]
Zachwycałem się trzy lata temu pierwszą „Opowieścią rybaka”, albumem, który dotarł do Polski dzięki sukcesowi autora w prestiżowym konkursie komiksowym we Francji (bo w Polsce wcześniej nie było chętnych do wydania) i wyczekiwałem z niecierpliwością kontynuacji. Tak wreszcie jest (choć znów weszła na rynek bez fanfar) i absolutnie nie ma rozczarowania. Album kontynuuje fabularną linię poprzedniej części (warto więc sobie ją przypomnieć) i znów zachwyca dwoma elementami – pięknym położeniem kolorów i oryginalnym, surrealistycznym klimatem całości. Tym razem wiodącym pomysłem jest plemię Eskimosów, do którego dociera dwójka głównych bohaterów, próbujące w Afryce wykreować warunki zbliżone do rodzimych. Daje to asumpt do wielu całkiem zabawnych sytuacji, ale najistotniejsza jest forma ich pokazania – poprzez niedopowiedzenia, wymowne milczenie, zatrzymanie akcji. Absolutnie genialny motyw – dolina węży, której nie zobaczymy na własne oczy, ale z kontekstu domyślimy się wszystkiego. Słowem – ładne, ciekawe i inteligentne.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Ikar
Konrad Wągrowski [70%]
Mam z „Ikarem” problem. Z jednej strony lektura tego albumu była niekwestionowaną przyjemnością – fantastycznonaukowa fabuła, bohaterowie budzący emocje, bardzo ładna grafika, śliczne rysunki nagich dziewczyn… Z drugiej jednak strony na razie album wygląda na zajawkę zaledwie jakiejś poważniejszej opowieści. Zabawkę, dodajmy, niezbyt oryginalną. Mamy chłopca obdarzonego jakąś cudowną umiejętnością (tu: lataniem), mamy złych naukowców i paskudnych wojskowych, którzy chcą go wykorzystać do własnych celów, mamy też szlachetną dziewczynę, którą z Ikarem połączy uczucie i będzie chciała mu pomóc wbrew wszystkim, ryzykując co najmniej karierę, a może nawet życie. Taką historię z filmów książek czy komiksów znamy nie od dziś i praktycznie w „Ikarze” nie ma żadnych niespodzianek. Co nie zmienia faktu, że niektóre sceny budzą szczere emocje, no i jednak na tą następną część oczekuje się z niecierpliwością – mając nadzieję, że odejdzie od sztampy i będzie potrafiła czymś zaskoczyć.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Oskar Ed
Konrad Wągrowski [60%]
Bardzo, bardzo nietypowe doświadczenie komiksowe. Męczące, irytujące, ale w pewnych momentach fascynujące oryginalnością i nastrojem. Zacznijmy od tego, że bohaterem jest bardzo dziwny człowiek, o twarzy pozbawionej rysów, za to z kagańcem na ustach. Ma on pewną zaskakującą moc – przedmioty wokół niego ożywają. Oskar jako dziecko jest samotny – opuszczony przez ojca, izolowany przez matkę – owe mówiące przedmioty są więc jego jedynymi przyjaciółmi. Budzą jednak zrozumiałe przerażenie otoczenia oraz zainteresowanie pewnych kręgów… Interpretacji może być dużo – religijna, psychoanalityczna, gnostyczna, zapis relacji ojca z synem. Jednokrotna lektura nie pozwala na ogarnięcie całości, do drugiej lektury nie zachęca duszny, ciężki klimat całości… Z pewnością jeden z najoryginalniejszych komiksów, jakie ukazały się na naszym rynku (choć na szczęście nie przeszarżowany w ciekawej warstwie graficznej), ale polecić go z czystym sumieniem mogę tylko tym którzy lubią dzieła w stylu „Głowy do wycierania” Davida Lyncha…
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Mikstura
Konrad Wągrowski [40%]
Rzecz bardzo obiecująca, ale wykonanie już mocno takie sobie. „Mikstura” jest połączeniem książki i komiksu (na dodatek z sugestiami muzycznymi co należy słuchać podczas lektury), która w krótkiej formie prezentuje 55 arcydzieł światowej literatury. Każda z pozycji jest ujęta krótkim opisem i jednostronicowym komiksem. Plansze są dziełem różnych twórców, w tym . Rzecz jest napisana przez Austriaka, stąd też dobór lektur jest całkiem ciekawy i nieoczywisty (oprócz oczywistości, jak „Biblia”, „Koran”, „Iliada”, „Odyseja”, „W poszukiwaniu straconego czasu” - , są także dzieła takie jak, a z nam bliższych znaleźć można „Solaris” Stanisława Lema czy „Dzienniki” Witolda Gombrowicza). Ale dalej zaczynają się problemy – opisy lektur, choć robione przez satyryka, są niezbyt zajmujące, a i komiksy mają bardzo różny poziom. Dzielą się na trzy typy – takie, które próbują na jednej stronie oddać całą treść dzieła, takie, które są tylko impresją na temat dzieła, lub też jego parodią. Większość razi okropnym brakiem pomysłu na ujęcie arcydzieła na jednej stronie – może selekcja powinna być ostrzejsza? Z ciekawostek – opis „Biblii” kończy się stwierdzeniem, że często była przyczyną fanatyzmu, ale już w opisie Koranu tego rodzaju stwierdzenia są mocno stonowane, a sam komiks przedstawia świetlane oblicze wyznawców Mahometa. Cóż, taka chyba obowiązuje linia.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Tytus, Romek i A’Tomek jako warszawscy powstańcy
Konrad Wągrowski [50%]
Bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony oczywiście, jeśli już ktoś ma prawo wykorzystać swoich bohaterów do mówienia o Powstaniu Warszawskim, to na pewno właśnie Papcio Chmiel, było, nie było, owego powstania uczestnik. Z drugiej jednak strony mam tu zgrzyt między historią tragedii, a sposobem jej pokazania. I nawet nie chodzi mi o bohaterów ale raczej o pewien nastrój zabawy, wesołości, który nie licuje z przejmującym dramatem owego czynu zbrojnego. Choć z drugiej strony, jeśli ten komiks ma nieść przede wszystkim wartość edukacyjną, to z pewnością ją niesie (zwłaszcza w komentarzach do rysunków). Nie wiem co z tym zrobić, daję więc ocenę przeciętną.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytus, Romek i A’Tomek: księga XIII
Konrad Wągrowski [80%]
Jedna z ulubionych ksiąg Tytusa mojego dzieciństwa. Papcio Chmiel daje popis wyobraźni w kreowaniu społeczności tytułowych Wysp Nonsensu, jednocześnie mocno uśmiechając się do dorosłego czytelnika (przecież Wyspa Papierolubków to kpina biurokracji, czyli czegoś, z czym dzieci mimo wszystko nie miały do czynienia). Przezabawne jest wykasływanie alfabetu, poczwórny mecz, szachy dla siłaczy, a z kolei wizja wyspy miłośników samochodów okazała się prorocza, z czego zdaje sobie sprawę każdy mieszkaniec Warszawy… W sumie szkoda tylko, że tak mało czasu było na każdą wyspę – zasługiwały na dokładniejsze zbadanie.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytus, Romek i A’Tomek: księga XIV
Konrad Wągrowski [80%]
Uczłowieczenie przez wzmożoną naukę… Całkiem niezły tom, koncentrujący się na sygnalizowanych wcześniej niejednokrotnie szkolnych problemach Tytusa. Zostaje nam w pamięci przede wszystkim punkt usługowy odrabiania prac domowych (gdzie to można znaleźć?) i sanki na czwórkę z minusem, scena programowania komputera poprzez wiercenie dziurek w taśmie perforowanej oraz kultowy cytat „Zostawcie mi tylko listę goli oraz kto w której minucie strzelił”. Po latach, gdy sięgam pamięcią do czasów dzieciństwa, odkrywam, że coś w tym jest. Wiele mi z głowy wyleciało, ale wyniki meczy z początku lat 80. nadal mam – wraz z listą strzelców – w pamięci.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytus, Romek i A’Tomek: księga XV
Konrad Wągrowski [70%]
Po co jest wkrętacz? Ano po to, by wkręcić się na film dozwolony od lat 18. Ale tam się biją, a nie całują… W przeciwieństwie do większości albumów tytusowych, zwykle złożonych z rozdzielnych skeczy, tu mamy w miarę spójna formułę podróży podziemnej (ciekawa sceneria!) wraz z wielkim finałem w państwie krasnoludków. Może nie jest to szczyt cyklu, ale na pewno bardzo solidny przedstawiciel. Aha – do zapamiętania nieśmiertelne nagrobki. „Któż ten ciężki dowcip na grobie położył? Panowie – by Tytus znowu nam nie ożył!”.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytus, Romek i A’Tomek: księga XVI
Konrad Wągrowski [80%]
Część „dziennikarska” ma wiele kultowych elementów. Palec do wysysania zmyślonych wiadomości (jak wiadomo urządzenie dostępne w każdej większej redakcji, a w serwisach internetowych wręcz nieodzowne!), kaczki dziennikarskie, chochlik, wesoła wioseczka… Ale najciekawszy chyba jest motyw z uzupełnianiem numeru „Trele Morele” starymi przygodami Tytusa, Romka i A’Tomka. Przecież to właśnie sposób działania Papcia, który wciąż do albumów wkładał żywcem fragmenty historii publikowanych w prasie w latach 60!
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Tytus, Romek i A’Tomek: księga XVII
Konrad Wągrowski [60%]
Uczłowieczenie przez umuzykalnienie… Tu niekontrolowana zgrywa ustępuje miejsca pewnemu ukłonowi Papcia w kierunku różnych fascynacji drugiej połowy lat 80. – rozwojowi polskiej sceny muzycznej, popularności dyskotek, tematyce UFO… Wszystko to sprawia, że album nie jest chyba tak lekki, jak poprzednie części, mniej tu swobody i nieskrępowanego humoru. Do zapamiętania – kultowy kadr przedstawiający wnętrze dyskoteki.
koniec
« 1 2
30 października 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Typowy Leo
— Marcin Knyszyński

Nocą w Wenecji
— Marcin Osuch

Eisner w obrazkach
— Joanna Grodzka

Wielkie roboty w ruinach Warszawy
— Konrad Wągrowski

Tytus, Romek i A’Tomek: Tytus nasz to ostatni
— Marcin Osuch

Rzeź młodych Jedi, czyli o krok od dobrego komiksu
— Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Maj-czerwiec 2009
— Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Nagie piersi dla młodzieży
— Konrad Wągrowski

W pogoni za obojczykiem
— Paweł Sasko

W jednym ciele dziewcząt wiele
— Paweł Sasko

Z tego cyklu

Luty 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Luty 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Styczeń 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Styczeń 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Grudzień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (3)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (2)
— Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Na pograniczu
— Marcin Knyszyński

Leo Lego
— Marcin Knyszyński

Magiczna opowieść złożona z niemagicznych elementów
— Marcin Osuch

Ku pokrzepieniu serc
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Co ja czytam?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Leo constans
— Marcin Knyszyński

Leo do kwadratu
— Marcin Knyszyński

Brak umiaru szkodzi
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.