Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Popkultura i antyk: Antygona

Esensja.pl
Esensja.pl
„Filadelfia”, „Wyrok”, „Erin Brockovich” czy „12 gniewnych ludzi” - Hollywood od dawna lubuje się w dramatach sądowych. Dochodzenie prawdy nie było obce także starożytnym Grekom, chociaż nie każdy proces musiał kończyć się sprawiedliwym wyrokiem.

Michał Foerster

Popkultura i antyk: Antygona

„Filadelfia”, „Wyrok”, „Erin Brockovich” czy „12 gniewnych ludzi” - Hollywood od dawna lubuje się w dramatach sądowych. Dochodzenie prawdy nie było obce także starożytnym Grekom, chociaż nie każdy proces musiał kończyć się sprawiedliwym wyrokiem.
Brata zaś jego – Polinika mniemam –
Który to bogów i ziemię ojczystą
Naszedł z wygnania i ognia pożogą
Zamierzał zniszczyć, i swoich rodaków
Krwią się napoić, a w pęta wziąć drugich,
Wydałem rozkaz, by chować ni płakać.
- Kreon o swoim wyroku
Jak pisze Arystoteles w „Poetyce”, jedną z największych przyjemności dla Greka jest oglądanie niezasłużonych cierpień bohatera. Najlepiej, gdy bohater nie był wcześniej ani aniołkiem, ani też wielkim łotrem, a spotykających go klęsk nie da się wytłumaczyć tylko karą za złe postępowanie. Kimś takim jest właśnie Edyp - winny, bo przecież zabił ojca i ożenił z własną matką, a zarazem niewinny, bo nieświadom popełnionych czynów. Nic dziwnego, że mit o pogromcy Sfinksa był jednym z popularniejszych tematów wśród starożytnych dramatopisarzy.
„Antygona” Sofoklesa jest - można by dziś powiedzieć - klasycznym spin-offem, wykorzystującym popularność głównego tematu, czyli przygód Edypa. Tutaj cierpią jego córki, Antygona i Ismena, a także bliscy - Kreon i jego rodzina (Eurydyka, Hajmon). Przystawiając dalej starożytną sztukę do standardów kina popularnego, można by stwierdzić, że trzecia część trylogii o Edypie jest typowymi popłuczynami po pierwszym dziele. Nie występuje w niej główny bohater cyklu, który umarł był w części drugiej serii (w „Edypie w Kolonos”), akcja zaś dotyczy konfliktu o zabitych synów ślepego władcy Teb. Sofokles najwyraźniej, podobnie jak wielu amerykańskich producentów, nie mógł powstrzymać się przed kontynuacją cyklu. Ciekawe, czy jemu też zarzucano kierowanie się jedynie względami finansowymi?
Odniesień do współczesnego kina mamy zresztą znacznie więcej (oczywiście, jeżeli przymkniemy oko na anachronizmy). Na przykład parodos jest świetnym przykładem łopatologicznego wyjaśniania fabuły w Hollywood. W solidnym blockbusterze nie ma miejsca na niedomówienia - dlatego w „Klątwie Czarnej Perły” przez pierwsze 15 minut oglądamy, jak to się stało, że Elizabeth Swann zdobyła aztecki medalion. Albo w notabene zupełnie niestrawnym „Sucker Punch” musimy koniecznie dowiedzieć się, dlaczego Baby Doll trafiła do wariatkowa. Grecy tego typu niejasności tłumaczyli za pomocą chóru; w „Antygonie” opowiada on w skrócie, dlaczego doszło do walki między Eteoklem i Polinikiem, i który z nich poszedł do piachu, a który wręcz przeciwnie.
Przejdźmy do porównań z dramatem sądowym. Mamy więc trochę śledztwa (Kreon zgadujący, kto pochował zwłoki), przedstawianie swoich racji przez każdą ze stron, mściwą państwową maszynę i idealistycznego bohatera (Kreon reprezentujący literę prawa versus bezbronna Antygona). Obecna jest ława przysięgłych, która ma wydać wyrok (Chór), a nawet detektywi dostarczający coraz to nowe fakty, rzucające światło na sprawę (Strażnik). Nie zabraknie też emocjonujących pojedynków słownych, jak choćby między Hajmonem a jego ojcem, albo dopełniającym dramat dialogu Kreona z Tyrezjaszem.
W porządnym dramacie sądowym nie może zabraknąć finałowego rozstrzygnięcia. Taką rolę w „Antygonie” pełni wspomniana rozmowa Kreona z Tyrezjaszem, ślepym wieszczkiem, którego poznaliśmy już w „Królu Edypie”. Ustami kapłana autor wydaje wyrok i zarazem wyjaśnia problem („Nie masz żadnego ty nad zmarłym prawa” - mówi wieszczek do władcy Teb). Warto przy okazji zauważyć, że podczas rozmowy Kreon stawia Tyrezjaszowi podobne zarzuty, co wcześniej Edyp - chciwość i sianie zamętu wymierzone w królewską władzę. Czytelnicy trylogii o Edypie mogą zastanawiać się, na ile działania wieszczka powodowane są służbą bogom, na ile zaś prowadzi on własną grę z władcami Teb.
Oczywiście są też różnice i nie możemy o nich zapominać, nawet bawiąc się w odnajdywanie w „Antygonie” tropów popkulturowych. Bardzo wyraźny w sztuce Sofoklesa jest wątek Erosa i wbrew temu, co uczą nas w szkołach, sednem dramatu nie musi być wcale dychotomia: prawo - sprawiedliwość. Jak pokazuje Olga Freidenberg („Obraz i pojęcie”), u podstawy mitu o Antygonie leży splot miłości, nienawiści i śmierci, którymi targani są bohaterowie (np. Antygona zaślubiona Hadesowi - skazana na śmierć głodową w jaskini). Ale to już jest materiał na znacznie poważniejszy tekst.
koniec
8 sierpnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Elektra
— Michał Foerster

Błagalnice
— Michał Foerster

Dzieci Heraklesa
— Michał Foerster

Persowie
— Michał Foerster

Trachinki
— Michał Foerster

Ajas
— Michał Foerster

Filoktet
— Michał Foerster

Król Edyp
— Michał Foerster

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.