Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

George R.R. Martin
‹Gra o tron›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
100,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGra o tron
Tytuł oryginalnyA Game of Thrones
Data wydania10 maja 2011
Autor
PrzekładPaweł Kruk
Wydawca Zysk i S-ka
CyklPieśń Lodu i Ognia
ISBN978-83-7506-830-6
Format844s. 140×205mm
Cena49,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Zdrady, zabójstwa i inne przyjemności
[George R.R. Martin „Gra o tron” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jeden z zagranicznych recenzentów scharakteryzował bohaterów „Gry o tron” George’a R.R. Martina, pisząc, że są oni tak jadowici, iż mogliby z powodzeniem zjeść Borgiów. Po lekturze pierwszego tomu „Pieśni Lodu i Ognia” nie sposób nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Nawet jeżeli sam tytuł sugeruje nam rychłą śmierć króla, ten rodzaj fabularnego spoilera nie psuje nam frajdy z lektury. Wręcz przeciwnie!

Miłosz Cybowski

Zdrady, zabójstwa i inne przyjemności
[George R.R. Martin „Gra o tron” - recenzja]

Jeden z zagranicznych recenzentów scharakteryzował bohaterów „Gry o tron” George’a R.R. Martina, pisząc, że są oni tak jadowici, iż mogliby z powodzeniem zjeść Borgiów. Po lekturze pierwszego tomu „Pieśni Lodu i Ognia” nie sposób nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Nawet jeżeli sam tytuł sugeruje nam rychłą śmierć króla, ten rodzaj fabularnego spoilera nie psuje nam frajdy z lektury. Wręcz przeciwnie!

George R.R. Martin
‹Gra o tron›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
100,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGra o tron
Tytuł oryginalnyA Game of Thrones
Data wydania10 maja 2011
Autor
PrzekładPaweł Kruk
Wydawca Zysk i S-ka
CyklPieśń Lodu i Ognia
ISBN978-83-7506-830-6
Format844s. 140×205mm
Cena49,90
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Możliwe, że inny pisarz zdecydowałby się na nieco odmienne podejście do fabuły swojej książki i zamordowałby króla w bardziej zaskakujący sposób. U Martina jednak otrzymujemy to na tacy, po czym ze zniecierpliwieniem śledzimy kolejne losy bohaterów w oczekiwaniu tego ostatecznego ciosu, który sprawi, że tytułowa gra o tron się rozpęta.
Pozornie nic nie zwiastuje konfliktu. Król Robert Baratheon cieszy się dobrym zdrowiem, pozorną miłością małżonki, Cersei Lannister, oraz gromadką dzieci (w tym pierworodnym synem, księciem Joffreyem). Po wyniszczającej wojnie, w której zdobył koronę z rąk poprzedniego władcy, szalonego Aerysa Targaryena, dobrobyt zapanował w Westeros. Nawet niegdysiejsze konflikty między wielkimi rodami szlacheckimi przygasły.
Spokój jest jednak pozorny, a kraj aż kipi od spisków, które swój początek mają w samej stolicy. To właśnie tam wyrusza główny bohater (jak początkowo mogłoby się nam wydawać), Eddard Stark, głowa rodu Starków, by objąć funkcję doradcy króla po zmarłym w tajemniczych okolicznościach Jonie Arrynie. Początek nie zapowiada nadchodzących niebezpieczeństw, które czekają na bohaterów na południu. Nie tylko zresztą na południu, bowiem jedynie część wielowątkowej fabuły powieści toczy się wokół grupki bohaterów przebywających w stolicy. Równie sporo miejsca poświęcono przedstawieniu innych miejsc, wśród których na uwagę zasługuje daleka północ, gdzie garstka straceńców pilnuje lodowego Muru chroniącego Westeros przed najazdem dzikich plemion.
Kluczowym elementem powieści są jednak nie miejsca czy fabularne sztuczki, ale bohaterowie, między którymi toczy się cała akcja i którzy nadają historii odpowiedni wymiar. Kolejne rozdziały „Gry o tron” przedstawiają świat z perspektywy różnych osób: większość (Eddard, Catelyn, Sansa, Arya, Jon, Bran) należy do rodu Starków, co czyni z nich niejako głównych bohaterów. Pozostali (Tyrion, Daenerys) pozwalają na nieco odmienne spojrzenie na fabułę. W przypadku Tyriona przekonujemy się, że główni „źli” fabuły wcale nie są tak diaboliczni, jak moglibyśmy początkowo przypuszczać, zaś historia Daenerys, najmłodszej z rodu Targaryenów, prawowitej królowej Westeros, istnieje niejako w całkowitym oderwaniu od reszty fabuły1).
Sama historia przedstawiona w pierwszej części „Pieśni Lodu i Ognia” wciąga. Martin umiejętnie stopniuje napięcie, wykorzystując punkty widzenia różnych bohaterów do przedstawienia wydarzeń rozgrywających się w trzech częściach Westeros jednocześnie. Tendencja do przeskakiwania między kolejnymi postaciami w chwilach, gdy akcja zaczyna przyspieszać, potrafi być niezwykle irytująca, jednak to właśnie dzięki temu udaje się autorowi podtrzymać uwagę czytelnika. Jest to również doskonałe narzędzie służące spowalnianiu biegu akcji.
O „Grze o tron” i kolejnych odsłonach „Pieśni Lodu i Ognia” można pisać dużo i długo. Serial telewizyjny, gra karciana, gra planszowa to tylko kilka z elementów świadczących o popularności tego cyklu. W swoim gatunku jest to niewątpliwie jedna z lepszych pozycji.
koniec
16 maja 2011
1) Kolejne tomy cyklu wyraźniej łączą wątek Daenerys z tym, co dzieje się w Westeros.

Komentarze

16 V 2011   21:49:20

"zaś historia Daenerys, najmłodszej z rodu Targaryenów, prawowitej królowej Westeros"

Ciekawe który to fragment powieści stworzył wrażenie że Daenerys jest tą prawowitą królową a nie jedną z licznych aspirujących do tronu?

16 V 2011   22:05:06

Być może fakt, że to dynastia Targaryenów przez kilkaset lat przed rebelią rządziła Westeros i to właśnie ona uczyniła z rozbitych królestw jednolite państwo?

17 V 2011   10:55:54

Przyznaję, że ja też zawsze postrzegałam Daenerys jako prawowitą królową. Wiem, że wiele osób nie lubi tej postaci, ja jednak zawsze darzyłam jej sympatią. Życzyłabym sobie, ażeby Daenerys powróciła w glorii i chwale tudzież ponownie zaprowadziła pokój - ale raczej w to wątpię. Daenerys ma jakieś zasady, co oznacza, że albo zginie albo je straci i stanie się podobna do innych wielmożów.

17 V 2011   11:32:58

@Miłosz

Urok powieści Martina polega właśnie na tym ze żadne rozwiązanie nie jest oczywiste a żadna z postaci czarno-biała. Swoją drogą faktycznie przewrotny byłby powrót na tron dynastii kazirodczych władców genetycznie obciążonych chorobami psychicznymi. Jakby to sparować jeszcze z Jonem Snow'em który może być potomkiem brata Daenerys to już byłoby ciekawie.

17 V 2011   14:16:40

Przyznaję, że nie jestem na bieżąco z cyklem, ale na razie przynajmniej Daenerys nie przejawia oznak obłędu :P poza tym ona zdaje się nie może mieć dzieci (co by znaczyło, że nawet gdyby udało jej się odzyskać tron i tak byłby problem z sukcesją).
Też mi się zdaje, że w żyłach Jona płynie krew Targaryenów (poza tym myślę, że on jest synem Lyanny).

Tak to sobie wyobrażałam, że skoro "Pieśń lodu i ognia" to w którymś momencie Daenerys nadciągnie z południa ze smokami a Snow z północy i gdzieś się spotkają w pół drogi. Tyle że to by chyba było zbyt "klasyczne" rozwiązanie. No chyba, że staną do walki ze sobą, każde pełne szczerych chęci a potem np. ktoś z ludzi Daenerys wynajmie Aryę, żeby sprzątnęła Jona itd.

13 IX 2011   20:40:13

Jak dla mnie pretensje Daenerys do tronu pozostają jednak wątpliwe. Mimo wszystko w wyniku rebelii władza przeszła w ręce innej rodziny i teraz imho Baratheonowie, nie Tangaryenowie mają do niej prawo. Oczywiście wiadomo, jak wygląda kwestia z "dziećmi" Roberta, dlatego wg. mnie w świetle prawa żelazne krzesełko należy się Stannisowi. To czy ten ostatni na króla się nadaje, to już inna sprawa.
Smok ma trzy głowy, więc poza Dany potrzebnych jest jeszcze dwoje, najbardziej oczywistym kandydatem zdaje się być tutaj Jon, ale Martin lubi zaskakiwać. A i nie można zapominać o Branie, który na północy niewątpliwie dowie się sporo nowyc faktów. Może to właśnie stara magia dzieci lasu a nie najoczywistsze smoki umożliwi walkę z Innymi.

13 IX 2011   23:41:49

Skoro już trzymać się trzygłowej analogii, to mam dziwne wrażenie, że sporą rolę odegrają w tym Martellowie. Ale to może być tylko moje pobożne życzenie. Poza tym nie rozumiem, dlaczego uważacie, że Jon, jako lord commander, będzie się wiązał w wydarzenia rozgrywające się po tej jego stronie?

11 V 2012   12:36:11

niejako nijako

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Powrót do źródeł
— Joanna Słupek

Tegoż twórcy

Po Westeros i okolicach
— Dawid Kantor

Przed lodem i ogniem
— Dawid Kantor

Na ubitej ziemi
— Kamil Armacki

Pieśń nad pieśniami
— Kamil Armacki

O rycerzu twardogłowym
— Miłosz Cybowski

Na skrzydłach innego wiatru
— Beatrycze Nowicka

Nim zawieją wichry zimy
— Kamil Armacki

Smoki tańczą dość niemrawo
— Miłosz Cybowski

Mniej intryg, więcej nudy
— Miłosz Cybowski

Przeczytaj to jeszcze raz: W sieci intryg, spisków i nudy
— Miłosz Cybowski

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.