EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Gibberish, Balderdash and Drivel |
Wykonawca / Kompozytor | Lee Kwang Goh, Christian Meaas Svendsen |
Data wydania | 2 marca 2018 |
Wydawca | Nakama Records |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 35:46 |
Gatunek | folk, jazz |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Lee Kwang Goh, Christian Meaas Svendsen |
Utwory | |
CD1 | |
1) Gibberish | 10:35 |
2) Balderdash | 10:27 |
3) Drivel | 14:44 |
Krótko o muzyce: Ze Skandynawii do Kuala Lumpur |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Gibberish, Balderdash and Drivel |
Wykonawca / Kompozytor | Lee Kwang Goh, Christian Meaas Svendsen |
Data wydania | 2 marca 2018 |
Wydawca | Nakama Records |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 35:46 |
Gatunek | folk, jazz |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Lee Kwang Goh, Christian Meaas Svendsen |
Utwory | |
CD1 | |
1) Gibberish | 10:35 |
2) Balderdash | 10:27 |
3) Drivel | 14:44 |
W 1977 roku bracia Francis i Didier Lockwoodowie powołali do życia zespół Surya, z którym nagrali tak samo nazywającą się płytę (jedyną w dorobku). Czterdzieści siedem lat później światło dzienne ujrzał natomiast album zatytułowany „New Surya”, którym Francis – z wielką pomocą młodego skrzypka Johana Renarda – postanowił oddać hołd swemu wielkiemu bratu.
więcej »Bywają takie formacje – także w świecie jazzu – które działają od wielu lat, ale niekoniecznie przekłada się to na bogactwo ich dyskografii. Takim właśnie przykładem może być prowadzony przez saksofonistę Johana Jutterströma szwedzki sekstet STHLM svaga, który doczekał się właśnie dopiero drugiej w swoim dorobku płyty – „Plays Carter, Plays Mitchell, Plays Shepp”. W jej tytule nieprzypadkowo pojawiają się nazwiska wielkich mistrzów jazzu.
więcej »Próchno powoli, ale bardzo konsekwentnie buduje swoją pozycję na undergroundowej scenie. Po świetnie przyjętej ubiegłorocznej pełnowymiarowej płycie „P3” teraz wydaje aneks do niej – EP-kę zatytułowaną „3P”. W nagraniach tych trio zostało wsparte przez gości: duet Wczasy, trio Dynasonic oraz – co ucieszyło mnie najbardziej – jazzowego trębacza Wojciecha Jachnę.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Thelemita w katedrze
— Sebastian Chosiński
Surrealistyczny ekstremizm
— Sebastian Chosiński
Krůk Krukowi oka nie wykole
— Sebastian Chosiński
Marzenia milionera
— Sebastian Chosiński
Piekielne basy
— Sebastian Chosiński
Nigdy nie jest „zbyt wiele”
— Sebastian Chosiński
Muzyczna „spowiedź” (prawie) czterdziestolatka
— Sebastian Chosiński
Stu lat, Mistrzu!
— Sebastian Chosiński
W hołdzie „Dżordżowi”
— Sebastian Chosiński
W mroku spowitym mgłą
— Sebastian Chosiński
„Kobra” i inne zbrodnie: Poza sezonem
— Sebastian Chosiński
Braterski hołd
— Sebastian Chosiński
UWAGA, MILICJA!: Jak własowiec, to musi być bydlę
— Sebastian Chosiński
Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf, sechs, sieben…
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Pięciokąt miłosny
— Sebastian Chosiński
Non omnis moriar: Płyń, Pavel, płyń!
— Sebastian Chosiński
Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Pecunia non olet
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Zimowy lament w cieniu Jupitera
— Sebastian Chosiński
Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
— Sebastian Chosiński
"kiedy nam się już to uda – w najgorszym wypadku za drugim razem"- nie chrzań, μUSB też jest sprofilowane, a zazwyczaj trafiam dobrze dopiero za trzecim ;-)