Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wspak
‹Radist z neba!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRadist z neba!
Wykonawca / KompozytorWspak
Data wydania24 listopada 2023
Wydawca For Tune
NośnikCD
Czas trwania36:59
Gatunekfolk
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Aleksandra Pura-Cidyło, Adrianna Kafel-Woźniak
Utwory
CD1
1) Dobryj weczir tobi02:15
2) Spy Isuse, spy04:23
3) Szczedryk01:50
4) Oj, na mory, mory03:16
5) Wstawajte, wstawajte!02:18
6) Szczedryj weczir03:56
7) Nowa radost’ stała04:10
8) Boh sia rażdaje02:37
9) Cicha noc04:19
10) Boh spasytel00:41
11) Radujtiesia wsi ludije!07:14
Wyszukaj / Kup

„Podlasie Ruskie” Kolberga
[Wspak „Radist z neba!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wspak to zarazem instrument (przypominający brzmieniem i wyglądem wiolonczelę), jak i nazwa duetu tworzonego przez śpiewające i grające na instrumentach smyczkowych białostoczanki – Adriannę Kafel-Woźniak oraz Aleksandrę Purę-Cidyło. Pod koniec listopada ubiegłego roku ukazała się ich pierwsza płyta – zawierająca kolędy oraz pieśni bożonarodzeniowe i obrzędowe „Radist z neba!”.

Sebastian Chosiński

„Podlasie Ruskie” Kolberga
[Wspak „Radist z neba!” - recenzja]

Wspak to zarazem instrument (przypominający brzmieniem i wyglądem wiolonczelę), jak i nazwa duetu tworzonego przez śpiewające i grające na instrumentach smyczkowych białostoczanki – Adriannę Kafel-Woźniak oraz Aleksandrę Purę-Cidyło. Pod koniec listopada ubiegłego roku ukazała się ich pierwsza płyta – zawierająca kolędy oraz pieśni bożonarodzeniowe i obrzędowe „Radist z neba!”.

Wspak
‹Radist z neba!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRadist z neba!
Wykonawca / KompozytorWspak
Data wydania24 listopada 2023
Wydawca For Tune
NośnikCD
Czas trwania36:59
Gatunekfolk
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Aleksandra Pura-Cidyło, Adrianna Kafel-Woźniak
Utwory
CD1
1) Dobryj weczir tobi02:15
2) Spy Isuse, spy04:23
3) Szczedryk01:50
4) Oj, na mory, mory03:16
5) Wstawajte, wstawajte!02:18
6) Szczedryj weczir03:56
7) Nowa radost’ stała04:10
8) Boh sia rażdaje02:37
9) Cicha noc04:19
10) Boh spasytel00:41
11) Radujtiesia wsi ludije!07:14
Wyszukaj / Kup
Warszawska wytwórnia For Tune ma wielkie zasługi w propagowaniu muzyki (około)folkowej (nie tylko zresztą polskiej), czego dowodem znakomite albumy takich wykonawców, jak Kwartet Pałucki („Na skrzyżowaniu rzek”), Trzy Dni Później („Pokój jej cieniom”), Olga Boczar („Tęskno mi, tęskno”), Grażyna Auguścik („Inspired by Lutosławski”), Maria Pomianowska („Warszawa – Dakar”, „Stwórco łaskawy”), Dominik Strycharski („Czôczkò”) czy Jorgos Skolias („Sefardix”, „Rebetiko Poloniko”). Pod koniec ubiegłego roku do tego grona dopisano jeszcze jedno wydawnictwo – debiutancki krążek białostockiego żeńskiego duetu Wspak. Tworzą go śpiewające i grające na instrumentach smyczkowych Adrianna Kafel-Woźniak (wspak, suka biłgorajska, fidel płocka) oraz Aleksandra Pura-Cidyło (skrzypce).
Obie panie znają się doskonale jeszcze z czasów szkół gimnazjalnej i licealnej oraz z występów w chórze Schola Cantorum Bialostociensis. I chociaż później ich drogi rozeszły się – Adrianna studiowała w Krakowie (dokształcała się zaś w Wiedniu i hiszpańskim La Coruña), natomiast Aleksandra w Poznaniu – po latach, a konkretnie w 2018 roku, nawiązały współpracę w duecie. Wychowane w wieloetnicznej kulturze Podlasia, fascynujące się zarówno muzyką cerkiewną, jak i folklorem (w przypadku Pury-Cidyło dochodzi jeszcze jazz), wżenione w rodziny łemkowskie – w swojej twórczości sięgają przede wszystkim po muzykę, jaka otaczała je w rodzinnym domu i środowisku, w jakim dorastały. Początkowo występowały a capella, z czasem sięgnęły po bliskie sobie instrumenty. Ich repertuar jest przebogaty, miały więc z czego wybierać. Na album „Radist z neba!” trafiły kolędy i pieśni religijne, co samo w sobie jest jak najbardziej zrozumiałe. Zaskoczeniem może być jedynie fakt, że sesja nagraniowa odbyła się – w warszawskim studiu Dwa Domy – w ostatnich dniach lipca ubiegłego roku.
W jakim języku – poza „Cichą nocą” – śpiewają artystki? Najczęściej jest to swoista mieszanka łemkowskiego, ukraińskiego i białoruskiego – język, którym od lat posługiwała się rdzenna ludność tego regionu (przez słynnego dziewiętnastowiecznego etnografa i folklorystę Oskara Kolberga nazywanego „Podlasiem Ruskim”), jeszcze w okresie międzywojennym określająca się w spisach powszechnych mianem „tutejszych” (co zawsze fascynowało wywodzącego się z Kresów, chociaż urodzonego w Petersburgu, pisarza Józefa Mackiewicza). Spośród jedenastu kompozycji siedem jest wprost zaczerpniętych z tradycji ludowej; pozostałe to popularne przed drugą (a czasami nawet i przed pierwszą) wojną światową kolędy autorstwa ukraińskiego księdza Josipa Kyszakiewycza („Spy Isuse, spy”), Mykoły Łeontowycza (legendarny „Szczedryk”), greckokatolickiego kapłana Ostapa Nyżankiwskiego, który w 1919 roku w czasie wojny polsko-bolszewickiej został rozstrzelany przez Polaków („Boh sia rażdaje”), wreszcie stworzona przez Austriaków Franza Grubera i Josepha Mohra „Cicha noc”.
Poza ostatnią pieśnią, wszystkie pochodzą z tego samego kręgu kulturowego. Ale i „Cichą noc” Kafel-Woźniak i Pura-Cidyło zaaranżowały tak, że w pierwszej chwili można pomyśleć, iż jest to utwór wywodzący się z kresów Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Bardzo różny jest charakter wybranych przez Aleksandrę i Adriannę kompozycji. Traktująca o narodzinach Chrystusa „Dobryj weczir tobi” tętni energią i zaraża radością; podobnie zresztą jak podniosła, pełna triumfu „Boh sia rażdaje” i zaśpiewany a capella – najpierw solo, następnie w dwugłosie – „Boh spasytel”. „Spy Isuse, spy” to przepiękna kołysanka, z niebiańską wręcz wokalizą; w zbliżonym tonie, chociaż znacznie bardziej przejmująco, brzmią natomiast rwąca serce i duszę „Oj, na mory, mory” oraz powłóczyście nostalgiczny „Szczedryj weczir”. „Nowa radost’ stała” – wbrew tytułowi – niesie ze sobą nie tylko poczucie szczęścia z narodzin Syna Bożego, lecz także zaskakuje niepokojącym finałem.
O „Szczedryku”, mającym zapewne setki wykonań, napisano już chyba wszystko. W wersji duetu Wspak ta obrzędowa tak zwana „szczedriwka” zachwyca zwiewnością i zadziornością (dzięki szybkiemu tempu) w jednym. „Wstawajte, wstawajte!” brzmi z kolei jak pieśń buntu – z takim została zaśpiewana i zagrana nerwem, choć zarazem niezwykle melodyjnie. O zaskoczeniu, jakie może nieść obecna na „Radist z neba!” wersja „Cichej nocy”, już wspominałem. Nie jest to jednak wcale powód do zdziwienia czy – tym bardziej – oburzenia, raczej uznania, że białostockie artystki potrafiły tchnąć w tę wszystkim doskonale znaną (nawet niewierzącym) kolędę nowego – można by rzec: wschodniego – ducha. Całość zamyka najdłuższa na albumie, ponad siedmiominutowa „Radujtiesia wsi ludije!”. Zaaranżowała ją Adrianna, ale w taki sposób, jakby chciała jak najwięcej radości sprawić Aleksandrze – stąd zapewne pojawiająca się w części środkowej utwory jazzowo-folkowa improwizacja wokalna.
Piękna to płyta. Pełna magicznego uroku, przenosząca nas w czasie co najmniej o sto lat. Urzekająca nie tylko wyrafinowanymi żeńskimi dwugłosami, ale także subtelnymi partiami instrumentów smyczkowych. A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zdobiąca – w sensie dosłownym! – okładkę bożonarodzeniowa ikona napisana przez Katarzynę Purę, matkę Aleksandry.
koniec
16 stycznia 2024
Skład:
Adrianna Kafel-Woźniak – śpiew, wspak, suka biłgorajska, fidel płocka
Aleksandra Pura-Cidyło – śpiew, skrzypce

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.