Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tibor Takács
‹Czarna dziura›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzarna dziura
Tytuł oryginalnyThe Black Hole
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 sierpnia 2007
ReżyseriaTibor Takács
ZdjęciaDavid Worth
Scenariusz
ObsadaKristy Swanson, Judd Nelson, David Selby
MuzykaJohn Dickson
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiNiemcy, USA
Czas trwania90
GatunekSF
EAN59075611107
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jak włożyć obcego w dziurę
[Tibor Takács „Czarna dziura” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Czarna dziura” to telewizyjny film sf klasycznie słabej jakości. Tym razem za straszak grożący zniszczeniem Ziemi robi anomalia złączona pępowiną z obcym.

Jarosław Loretz

Jak włożyć obcego w dziurę
[Tibor Takács „Czarna dziura” - recenzja]

„Czarna dziura” to telewizyjny film sf klasycznie słabej jakości. Tym razem za straszak grożący zniszczeniem Ziemi robi anomalia złączona pępowiną z obcym.

Tibor Takács
‹Czarna dziura›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzarna dziura
Tytuł oryginalnyThe Black Hole
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 sierpnia 2007
ReżyseriaTibor Takács
ZdjęciaDavid Worth
Scenariusz
ObsadaKristy Swanson, Judd Nelson, David Selby
MuzykaJohn Dickson
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiNiemcy, USA
Czas trwania90
GatunekSF
EAN59075611107
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
To już któryś z rzędu film telewizyjny, który bezsensownie trafił w Polsce do dystrybucji DVD. Już same napisy początkowe wzbudzają gęsią skórkę. Jednym z producentów obrazu okazuje się być Boaz Davidson, człowiek pasjami kręcący i produkujący wyjątkowo paskudne knoty, pozbawione logiki i dorżnięte tanimi efektami komputerowymi. Do pary dobrał sobie Tibora Takácsa, z pochodzenia Węgra, który całkiem udanie rozpoczął przygodę z horrorem, kręcąc na dzień dobry „Wrota” (albo – zależnie od tłumaczenia – „Bramę”) i „I, Madman” (krążący u nas swego czasu na VHS pod karkołomnym tytułem „Hardcover w sztywnej okładce”), by z biegiem lat zrezygnować z wszelkich ambicji i zadowolić się płodzeniem zbuka za zbukiem. A każdy z nich z lepszym tytułem: „Władca komarów”, „Zabójcze wody”, „Megawąż” czy „Atak meteorytów”. W tym towarzystwie „Czarna dziura” brzmi całkiem niewinnie, ale to tylko pozory.
Pewnego pięknego dnia zderzenie jonów w położonym na obrzeżach Saint Louis akceleratorze cząstek powoduje powstanie czarnej dziury w korytarzu serwisowym w podziemiach. Żeby podkreślić, że rzecz nie ma nic wspólnego z logiką, z dziury (tak właśnie, z dziury, która przecież w sumie dziurą nie jest) wychodzi nędznie animowany predatoropodobny obcy w klasycznym kamuflażu maskującym, z miejsca rozbijając na atomy jednego z techników. Jego kolega zostaje litościwie zassany przez samą dziurę, i to od razu z meleksem. Pracujący w laboratorium naukowcy obliczają, że anomalia zniszczy całe laboratorium w kilka godzin – z grubsza w osiem – a potem ruszy niszczyć miasto. Kraj. Glob. I nie będzie już nic.
I tak sobie ta dziura rośnie te kilkaset metrów od sterowni, gdzie – mimo że „siła grawitacji czarnej dziury jest niewyobrażalna” – naukowcy i ściągnięci wojskowi siedzą sobie spokojnie i toczą uprzejme dyskusje, zastanawiając się, co by tu zrobić. Jedynym śladem istnienia dziury są sporadyczne, lekkie drżenia gruntu. Poza tym można ją sobie obejrzeć na kamerce przemysłowej, głównie dlatego, że jest otoczona gustownym, kolorowym halo.
Gdy dziura osiąga jakieś dwa metry, a obcy lezie po kablach najprawdopodobniej żrąc prąd, nie gardząc przy tym również ludźmi, i krzesłami, wojskowi dostają pozwolenie na zrzucenie atomówki, choć naukowiec wyłuszcza, że byłoby to niewskazane, gdyż czarna dziura mogłaby „odrzucić bombę jak piłkę i zabić tysiące ludzi” albo i nawet „rozpaść się na kilka czarnych dziur, które będą zwiększać swoją objętość”. Jednocześnie jednak nie dostają najwyraźniej pozwolenia na odłączenie zasilania, dzięki czemu dziura – za pośrednictwem obcego, który karmi dziurę chyba telepatycznie – siorbie gigantyczne ilości energii niezbędnej do istnienia i rozrostu. No bo to dziura żywiąca się prądem, a nie materią. Chyba że weźmiemy pod uwagę materię scenariuszową.
I gdy dziura sobie wędruje – chyba po trawniku – generalnie pochłaniając niezbyt interesujące rzeczy, jak autostrada czy stadion, przy czym naturalnie wciąż wiruje i jarzy się w centrum jasnym, żółtym blaskiem, jak zwykły to czynić prawdziwe, więżące w sobie światło czarne dziury, do akcji wkracza ON. Naukowiec-geniusz. Z postawioną lakierem fryzurą sugerującą rozczochranie po wieczornej popijawie (bo przy okazji jest alkoholikiem). Jeździ to tu, to tam, sypiąc złotymi pomysłami i martwiąc się jednocześnie, że jego była żona z córką są zagrożone wchłonięciem przez dziurę. A skoro jest geniuszem, to i wie, jak dodzwonić się w sytuacji, gdy cała komunikacja jest zablokowana – bo przecież wystarczy zadzwonić z faksu, który „ma inny system”.
Film nie zasługuje na nic więcej, jak seanse o chorych godzinach na podrzędnych kanałach i nie ma co sobie nim tak naprawdę zaprzątać głowy. A dostał AŻ DWIE gwiazdki ze względu na walory rozrywkowe – akcja jest szybka, a śmiech (z głupoty scenarzysty) zdrowy.
koniec
2 grudnia 2014

Komentarze

02 XII 2014   16:46:46

Judd Nelson gra? TEN Judd Nelson? Bender z filmu "The Breakfast Club"? Ech, niektórym to w ogóle kariery nie wyszły...

02 XII 2014   21:35:48

Kiedy zobaczyłem tytuł recenzji, to pomyślałem że to recenzja filmu porno...

03 XII 2014   09:05:47

Boaz Davidson zrobił "Lody na patyku", tak więc Zoom daleko się nie pomylił.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.