Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Henryk Szaro
‹Mocny człowiek›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMocny człowiek
Data premiery2 października 1929
ReżyseriaHenryk Szaro
ZdjęciaGiovanni Vitrotti
Scenariusz
ObsadaGregori Chmara, Agnes Kuck, Julian Krzewinski, Maria Majdrowicz, Artur Socha, Stanislawa Wysocka, Boleslaw Mierzejewski, Janina Romanówna, Aleksander Zelwerowicz
Rok produkcji1929
Czas trwania77 min
Gatunekdramat, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka z klasą: Nasz powód do dumy

Esensja.pl
Esensja.pl
Kinematografie, które nie doświadczają czasowego spadku formy, nie istnieją. Inna rzecz, że w przypadku naszej rodzimej okresy regresu przychodzą nadspodziewanie często. Nigdy jednak wysyp słabych polskich filmów nie był masą jednolitą, nie dopuszczającą wyjątków. Tak też spośród gąszczu nieciekawych i sztampowych polskich filmów okresu niemego wyłania się „Mocny człowiek” Henryka Szaro.

Patrycja Rojek

Klasyka z klasą: Nasz powód do dumy

Kinematografie, które nie doświadczają czasowego spadku formy, nie istnieją. Inna rzecz, że w przypadku naszej rodzimej okresy regresu przychodzą nadspodziewanie często. Nigdy jednak wysyp słabych polskich filmów nie był masą jednolitą, nie dopuszczającą wyjątków. Tak też spośród gąszczu nieciekawych i sztampowych polskich filmów okresu niemego wyłania się „Mocny człowiek” Henryka Szaro.

W naszym cyklu co tydzień prezentujemy wybrane tytuły należące do klasyki kina. Niekoniecznie bardzo znane, niekoniecznie obsypane nagrodami, ale z pewnością nadal warte uwagi.

Henryk Szaro
‹Mocny człowiek›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMocny człowiek
Data premiery2 października 1929
ReżyseriaHenryk Szaro
ZdjęciaGiovanni Vitrotti
Scenariusz
ObsadaGregori Chmara, Agnes Kuck, Julian Krzewinski, Maria Majdrowicz, Artur Socha, Stanislawa Wysocka, Boleslaw Mierzejewski, Janina Romanówna, Aleksander Zelwerowicz
Rok produkcji1929
Czas trwania77 min
Gatunekdramat, kryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zaginiony w czasie wojny niemy blockbuster z 1929 roku powrócił do życia. Już sam fakt owego powrotu jest gwarancją jakości tego polskiego obrazu – już w latach 20. pozwoliła mu bowiem zaistnieć w europejskim obiegu festiwalowym, dzięki czemu jedna z eksportowanych kopii przetrwała przez 70 lat w belgijskich archiwach, by dziś w wersji odnowionej cyfrowo zawojować rynek DVD. Przeogromnym atutem nowego wydania jest podłożona do obrazu muzyka tria Maleńczuk-Tuta-Rutkowski – absorbująca, psychodeliczna, niepokojąca niczym wydarzenia, którym towarzyszy.
Pod nazwą „Mocny człowiek” funkcjonuje więcej niż jeden byt. To nie tylko filmowe dzieło Henryka Szaro, lecz także jego wcześniejsza wersja z 1917 roku autorstwa Wsiewołoda Meyerholda oraz – przede wszystkim – obszerna powieść Stanisława Przybyszewskiego, na której oba filmy bazują. Ponadto wewnątrz świata przedstawionego tytuł funkcjonuje jako nazwa powieści napisanej przez morfinistę Górskiego, a następnie ukradzionej mu przez przyjaciela, Henryka Bieleckiego. Ten ostatni jest ucieleśnieniem idei mocnego człowieka – bezwzględnego, pozbawionego skrupułów, po trupach dążącego do celu.
Celem Bieleckiego (w tej roli kapitalny Gregori Chmara) jest sława. Marginalny dziennikarzyna nie jest jednak w stanie samodzielnie osiągnąć sukcesu. Wykorzystuje zatem utalentowanego, lecz zniszczonego przez uzależnienie przyjaciela, którego w białych rękawiczkach doprowadza do samobójczej śmierci. Podpisując się pod jego twórczością literacką, skutecznie rozpoczyna podbój salonów, po drodze zdobywając uznanie i pieniądze. Zło wcielone – mogłoby się wydawać. Bielecki nie jest jednak bohaterem jednowymiarowym, jak cała gama postaci wokół niego. Jego przekleństwem i błogosławieństwem są uczucia, których nie jest w stanie opanować. Wewnętrzne napięcie między nimi a obsesyjnym egoizmem doprowadzają do ciekawego filmowo rozdarcia bohatera. Tymczasem wszyscy pozostali dają się określić jednym epitetem: Nina (ukochana Bieleckiego) – nieskazitelna, wydawca książki – chciwy, Łucja (była partnerka) – zazdrosna. Przekłada się to również na sposób gry – kreując swoich bohaterów, aktorzy wypracowali dlań po jednej charakterystycznej minie określającej osobowości postaci. Typowe dla niemego kina teatralność i ekspresja w grze aktorskiej dodatkowo to uwydatniają. I tak myśląc o Górskim, widzimy jego zmęczone, proszące oblicze, a Łucja nieustannie wybałusza oczy i zaciska usta. Jednolitości owego schematu wymyka się jedynie Bielecki – zdeterminowany i wahający się, egoistyczny i kochający, chłodny i czuły jednocześnie.
Moralitetowy charakter „Mocnego człowieka” doskonale wspiera gra barw – choć zabrzmieć to może absurdalnie, wszak dzieło to bezspornie czarno-białe. Niewiele jest jednak filmów, w których swoiste użycie tych dwóch podstawowych kolorów niesie ze sobą tak wiele treści. Dobrze obrazuje to analiza kostiumów. Nina ubrana jest zawsze na biało, co świadczyć ma o jej dobroci i niewinności. Bielecki natomiast dobiera stroje w zależności od okazji – jednak gdy spotyka się z Niną, zawsze ma na sobie jaśniejszy garnitur, co mówi o jego szczególnym stosunku do tej kobiety. Nina ubrana jest na czarno tylko raz (co ma uzasadnienie w jej aktualnej sytuacji życiowej) w trakcie spotkania z Henrykiem, który wówczas przekornie ubiera się na biało. Nie bez znaczenia jest w tej scenie wiszący nad nimi obraz – wizerunek pary: kobiety odzianej w białe barwy i mężczyzny – w czarne. Ludzie z obrazu, wizualny negatyw Niny i Henryka, odzwierciedlają jednak rzeczywiste barwy ich charakterów.
Na szczególną uwagę zasługują w „Mocnym człowieku” zastosowane tu rozwiązania techniczne. Przede wszystkim zdjęcia Giovanniego Vitrottiego. Wyłaniają się dwa sposoby filmowania – jeden poświęcony ówczesnej Warszawie, drugi relacjonujący wydarzenia głównej intrygi. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z plenerowymi zdjęciami określającymi miejsce i wyznaczającymi czas wydarzeń (eksponowanie położenia słońca i świateł ulicznych latarni). Oprócz tradycyjnych widoków pocztówkowych mamy tu do czynienia z przykładami zsubiektywizowanego spojrzenia – gdy Bielecki omiata wzrokiem kamienicę lub obserwuje ulicę z wnętrza samochodu. W drugim z wymienionych wcześniej przypadków kamera uczestniczy w budowaniu napięcia, głównie przez zmianę szybkości ruchu oraz jej uzasadnione fabularnie jazdy – jak choćby w ujęciu poświęconym dopiero co porzuconej przez Bieleckiego Łucji, gdzie kamera odjeżdża jednostajnie, pozostawiając ją samą w rosnącej przestrzeni i narastającym ściemnieniu.
Wreszcie – nie sposób pominąć montażu w „Mocnym człowieku”. Uwagi domaga się mnogość obrazowych trików. Wielokrotnie pojawiają się swoiste kolaże zdjęć zawarte w jednym kadrze, które dają efekt porównywalny z kalejdoskopowym. Co ważne – ich użycie ma istotne uzasadnienie w fabule, dalekie od taniego efekciarstwa. Halucynacyjne kalejdoskopy pojawiają się na ekranie zawsze wtedy, gdy mowa o upojeniu bohatera – sławą, alkoholem, wyrzutami sumienia i pozwalają widzowi przez moment spojrzeć na świat oczami Bieleckiego. Ponadto stosuje się tu niekiedy montaż atrakcji, według koncepcji Eisensteina – mający oddziaływać na widza symbolem i wzmocnić przekaz obrazu. W filmie Szaro ma to miejsce choćby w momencie zestawienia trzech rozgrywanych symultanicznie trzech scen miłosnych – Bieleckiego i Niny, pary innych bohaterów oraz dwóch rybek w szklanej kuli. Ta ostatnia nie ma naturalnie związku z fabułą – celem jej pokazania jest uświadomienie widzowi zwierzęcości instynktów wszystkich widzianych wcześniej postaci.
„Mocny człowiek” to nasz powód do dumy. To także dobry materiał eksportowy, o czym na szczęście wiedziano już w międzywojniu – szczęśliwie także i dla nas dziś, ponieważ film przetrwał i chwalić się możemy nim nadal. W swoich czasach dzieło Henryka Szaro zrodziło się na pewnym pograniczu – jako pierwszy i jedyny tak dobry polski film z dogasającej już niemej epoki. Czerpie z najlepszych jej osiągnięć – niemieckiego ekspresjonizmu, kina szwedzkiego, nawet z chaplinowskiego slapsticku. Lecz przecież w 1929 roku świat był już po projekcjach pierwszych filmów dźwiękowych, a za niespełna rok pierwszy taki powstanie i w Polsce. A wielki „Mocny człowiek” wkroczy w pierwszą fazę zbiorowego zapomnienia.
koniec
18 listopada 2011

Komentarze

19 XI 2011   23:09:51

Znakomity film. Miałem okazję obejrzeć przy akompaniamencie zespołu Maleńczuka na żywo. Obyłby się i bez muzyki, zabrzmiała jednak ciekawie, podkreślając ponadczasowość tego wyjątkowego obrazu.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Esensja typuje Oscary 2012
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski

Co nam w kinie gra: Holy Motors
— Gabriel Krawczyk, Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Zuzanna Witulska

Esensja ogląda: Listopad 2012 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Alicja Kuciel, Patrycja Rojek

Esensja ogląda: Październik 2012 (kino)
— Sebastian Chosiński, Krystian Fred, Gabriel Krawczyk, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski

Co nam w kinie gra: Bestie z południowych krain
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Co nam w kinie gra: W drodze
— Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Kamil Witek

Źle, źle, źle
— Patrycja Rojek

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień jedenasty i ostatni
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień dziesiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

12. T-Mobile Nowe Horyzonty: Dzień dziewiąty
— Patrycja Rojek, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.