Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Sang-soo Im
‹Hanyo›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHanyo
ReżyseriaSang-soo Im
ZdjęciaHyung-deok Lee
Scenariusz
ObsadaDo-yeon Jeon, Jung-Jae Lee, Yeo-jeong Yoon, Woo Seo, Ji-Young Park, Seo-Hyeon Ahn, Jeong-min Hwang, So-ri Moon, Jin-ah Kim
MuzykaHong-jip Kim
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania106 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Orient Express: On, ona i pokojówka

Esensja.pl
Esensja.pl
Im Sang-soo uwielbia snuć historie o zdradzie i pożądaniu. W "The Housemaid" opowiada o nich w sposób ponury i mroczny, a jednocześnie bardzo zmysłowy i erotyczny. Doprawiając go szczyptą orientalnej tajemniczości sprawia, że jego produkcja staje się doskonałą porcją wschodniego kina, nawet dla najbardziej zagorzałych jego przeciwników.

Joanna Pienio

Orient Express: On, ona i pokojówka

Im Sang-soo uwielbia snuć historie o zdradzie i pożądaniu. W "The Housemaid" opowiada o nich w sposób ponury i mroczny, a jednocześnie bardzo zmysłowy i erotyczny. Doprawiając go szczyptą orientalnej tajemniczości sprawia, że jego produkcja staje się doskonałą porcją wschodniego kina, nawet dla najbardziej zagorzałych jego przeciwników.

Sang-soo Im
‹Hanyo›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHanyo
ReżyseriaSang-soo Im
ZdjęciaHyung-deok Lee
Scenariusz
ObsadaDo-yeon Jeon, Jung-Jae Lee, Yeo-jeong Yoon, Woo Seo, Ji-Young Park, Seo-Hyeon Ahn, Jeong-min Hwang, So-ri Moon, Jin-ah Kim
MuzykaHong-jip Kim
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania106 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Im Sang-soo to jeden z najważniejszych twórców koreańskich ostatnich lat. Uwielbia poruszać zagadnienia o relacjach damsko-męskich i tych, rozwijających się na płaszczyźnie familijnej. Choć jego sztandarowe produkcje – „A Good Lawyer’s Wife” i „The Old Garden” – nie należą do najlżejszych, ugruntowały pozycję reżysera na filmowym piedestale. W 2010 roku powrócił na ekrany kin w wielkim stylu, proponując widzom remake i jednoczesny ukłon w stronę produkcji „The Housemaid” z lat 60-tych. Jego najnowsze dzieło to historia Eun-yi (Jeon Do-yeon), która zostaje zatrudniona przez zamożne małżeństwo. Dziewczyna ma opiekować się ciężarną żoną pana Hoona (w tej roli Lee Jung-jae) a przede wszystkim ich pierworodną córeczką, Hae-ra. Jednak znudzony pan domu ma wobec Eun-yi dużo śmielsze wymagania. Niewinny – początkowo – flirt opiekunki i Hoona będzie miał brzemienne w skutki konsekwencje. Chociaż reżyser i scenarzysta Im Sang-soo posiłkował się pomysłem z pierwotnej wersji „The Housemaid”, nadał swojemu dziełu zupełnie nowy charakter.
Oryginał ukazywał obraz klasy średniej, która w latach 60-tych zaczęła być coraz bardziej widoczna w Korei Płd. Im Sang-soo postanowił stworzyć coś bardziej aktualnego, uwzględniając w scenariuszu zmiany polityczne i obyczajowe. Jego „pokojówka” trafia więc do domu bogatej rodziny, gdzie panuje przepych, zmanierowanie i brak szacunku dla czegokolwiek poza wartością pieniądza. Im Sang-soo w doskonały sposób zobrazował przepaść klas społecznych i relacje pan-poddany, które od wieków kierują się takimi samymi prawami. Oczywiście ogromna w tym zasługa nie samego twórcy, ale i odtwórców głównych ról. Jeon Do-yeon to jedna z najbardziej utalentowanych, współczesnych przedstawicielek kina koreańskiego, szalenie ceniona przez krytyków na całym świecie (na swoim koncie ma m.in. nagrodę dla najlepszej aktorki MFF w Cannes). Kontrastem dla naiwnej, prostej Eun-yi jest wyrafinowany Hoon, którego dekadencki charakter świetnie oddał Lee Jung-jae (znany z filmów „Il Mare” czy „Tajfun”). Aktorski duet doskonale wywiązał się ze swej (niełatwej) roli. Choć od kilku lat w kinie koreańskim odczuwa się większą swobodę w pokazywaniu scen o zabarwieniu erotycznym, nadal stają się one obiektem krytyki dużej części społeczeństwa. Trudno się dziwić skoro w Korei (swego czasu) ze względu na wulgarność lub przemoc zakazano emisji produkcji takich jak np. „Mechaniczna pomarańcza” czy „Krzyk”. Ogólna dezaprobata wobec erotycznych kadrów doprowadziła również do samobójstwa aktorki Lee Eun-ju w 2005 roku. Dziewczyna pod dość odważnych (jak na realia koreańskie) scenach targnęła się na własne życie…
Presja nie skusiła Im Sang-soona do rezygnacji ze swoich oczekiwań wobec filmu. Dzięki temu „The Housemaid” jest dziełem trzymającym w napięciu, dość ponurym, ale zrobionym z dużym wyczuciem i smakiem, niepozbawionym krzty czarnego humoru. Nie przeszkadza tu nawet subtelna teatralność całej produkcji z pogranicza filmów Hitchcocka i dzieł Szekspira. Ba, czyni go jeszcze bardziej przejmującym. To dzieło nawet dla tych, których realia azjatyckie nie do końca przekonują.
koniec
18 maja 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Potwór grubszego kalibru
— Jarosław Loretz

Tanie lokum z haczykiem
— Jarosław Loretz

Aktor enigmatyczny
— Ewa Drab

Romanse z nutką szaleństwa
— Jarosław Loretz

Kto dziś tak umie kochać…
— Sebastian Chosiński

Przystojny zdolny
— Ewa Drab

Historia pewnego zniknięcia
— Joanna Pienio

Japoński Kubrick horroru filozoficznego
— Konrad Wągrowski

Kolejna historia z wampirami
— Mateusz Kowalski

Tegoż autora

Pyr-Con Epizod XV: Fani nacierają
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 7
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 6
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 5
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 4
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 3
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 2
— Joanna Pienio

7. Festiwal Filmowy Pięć Smaków: Dzień 1
— Joanna Pienio

Esensja ogląda: Sierpień 2013 (2)
— Sebastian Chosiński, Joanna Pienio, Agnieszka Szady, Kamil Witek

Esensja ogląda: Sierpień 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Joanna Pienio, Małgorzata Steciak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.