Orient Express: Aktor enigmatycznyNie wystarczy być przystojnym, żeby zrobić znaczącą karierę w przemyśle filmowym, chyba że mowa tylko i wyłącznie o wartościach estetycznych filmu. Na szczęście Jung Woo-sung, koreański aktor, który zaczynał jako model, umie wykorzystać w roli i dobry wygląd, i charyzmę, i umiejętność zaangażowania widza w ekranową historię.
Ewa DrabOrient Express: Aktor enigmatycznyNie wystarczy być przystojnym, żeby zrobić znaczącą karierę w przemyśle filmowym, chyba że mowa tylko i wyłącznie o wartościach estetycznych filmu. Na szczęście Jung Woo-sung, koreański aktor, który zaczynał jako model, umie wykorzystać w roli i dobry wygląd, i charyzmę, i umiejętność zaangażowania widza w ekranową historię. Do najpopularniejszych koreańskich aktorów należą Lee Byung-hun i Song Kang-ho. To oni grali w filmach reżyserów znanych i cenionych także poza Koreą Południową, takich jak Kim Ji-woon, Park Chan-wook lub Bong Joon-ho. Ale Korea ma jeszcze jednego uwielbianego gwiazdora, który spotkał się z kolegami po fachu w „Dobrym, Złym i Zakręconym”, komediowym westernie Kim Ji-woona. Jung Woo-sung kojarzy się jednak z gatunkiem, który na Zachodzie nie ma się najlepiej, a mianowicie z klasycznym melodramatem. Podczas gdy Europa i Stany Zjednoczone wyrosły z bezwstydnie wzruszających filmów o miłości, w Korei Południowej tworzy się je na pęczki.
Wyszukaj / Kup Jung Woo-sung zaczynał w bardzo młodym wieku, najpierw jako model, dopiero potem jako aktor, który musiał udowodnić, że model także może być autentyczny na ekranie. Na początku kariery wzbudził sporo kontrowersji beztroskimi stwierdzeniami, że rzucił szkołę średnią po zaledwie jednym roku nauki i wcale nie żałuje swojej decyzji. Opinii publicznej nie przypadło do gustu zniechęcanie do szkoły wszystkich młodocianych fanów nowego idola. Ale aktor nic sobie z tego nie robił, a jego szczera postawa nie przysporzyła mu problemów w branży filmowej. Ogólnokrajową sławę zdobył już w 1997 roku, tylko trzy lata po debiucie na wielkim ekranie, w „Beat” w reżyserii Kim Sung-su. W filmie wystąpił razem z Ko So-young, aktorką, która zadebiutowała razem z nim i z którą miał się pojawić na ekranie jeszcze jeden raz. „Beat” to dramat kryminalny na podstawie manhwy, czyli koreańskiego komiksu, autorstwa Sim Sana. Rola Jung Woo-sunga miała sporo wspólnego z nim samym, aktor zagrał bowiem chłopaka, który porzuca szkołę. Część fikcyjna fabuły dotyczyła tego, że bohater zostaje wciągnięty w świat gangsterów i przestępstw.
Wyszukaj / Kup Kolejny wielki sukces nie łączył się jeszcze z melodramatami, choć sława związana z romantycznym obliczem aktora miała wkrótce nadejść. W 2001 roku powstał „Wojownik Musa” Kim Seong-su. Malownicza wuxia z prawymi wojownikami, historycznym tłem i enigmatycznymi bohaterami sprawiła, że Jung Woo-sung zyskał popularność również poza granicami ojczyzny. Jako milczący i bohaterski niewolnik zachwycał charyzmą i ekranowym magnetyzmem. Na planie spotkał się z Zhang Ziyi, międzynarodową gwiazdą z Chin. Do wuxii powrócił z powodzeniem także w latach 2006 i 2010, kiedy zagrał w „Niespokojnym” Jo Dong-oh i „Reign of Assassins” Su Chao-pin. W tym ostatnim partnerował na ekranie Michelle Yeoh, znanej z takich filmów jak „Przyczajony tygrys, ukryty smok” Anga Lee, „Wyznania Gejszy” Roba Marshalla lub „Lady” Luca Bessona.
Wyszukaj / Kup Jednak największy sukces przyszedł wraz z jednym z najbardziej znanych koreańskich melodramatów. Niemal dwuipółgodzinny „A moment to remember” Lee Jae-han z 2004 roku stworzył wizerunek Jung Woo-sung jako romantyka i amanta. W filmie wcielił się w rolę mężczyzny, który musi wesprzeć ukochaną żonę, zapadającą na chorobę Alzheimera. Temat i reżyseria sprawiły, że wzruszeniom wśród widzów, zwłaszcza płci żeńskiej, nie było końca. Film okazał się wielkim przebojem nie tylko w Korei Południowej, lecz również w Japonii. Romantyczny wizerunek aktora umocnił także „Daisy”, film Andrew Laua. W tym projekcie Jung zagrał zabójcę zakochującego się w artystce ulicznej. Jednak wraz z rozwojem kariery Jung Woo-sung coraz częściej szuka możliwości grania różnych ról i w różnych gatunkach filmowych. Chociaż często jest kojarzony z postacią amanta i pozytywnego bohatera, ostatnio wybrał nieco inne zadania aktorskie. W 2013 roku pojawi się bowiem we thrillerze „Stakeout”, w którym zagra przywódcę grupy przestępczej, a także wystąpi u Johna Woo w anglojęzycznym projekcie „The Killer”. Czyżby międzynarodowa, a może hollywoodzka kariera stała przed nim otworem? 25 stycznia 2013 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
50 najlepszych westernów wszech czasów
— Esensja
„Avatar” najlepszym filmem IV kwartału w polskich kinach według Stopklatki i Esensji
— Esensja
Jak zdobywano Dziki Wschód
— Konrad Wągrowski
Do kina marsz: Październik 2009
— Esensja
A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz
Potwór grubszego kalibru
— Jarosław Loretz
Tanie lokum z haczykiem
— Jarosław Loretz
Romanse z nutką szaleństwa
— Jarosław Loretz
Kto dziś tak umie kochać…
— Sebastian Chosiński
Przystojny zdolny
— Ewa Drab
Historia pewnego zniknięcia
— Joanna Pienio
Japoński Kubrick horroru filozoficznego
— Konrad Wągrowski
Kolejna historia z wampirami
— Mateusz Kowalski
Gdybym mówił językami, a nienawiści bym nie miał…
— Sebastian Chosiński
Porażki i sukcesy 2015
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Krystian Fred, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski
Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab
Samochody (nie) latają
— Ewa Drab
Kreacja automatyczna
— Ewa Drab
Prezenty świąteczne 2014: Gry wideo pod choinkę
— Ewa Drab
PR rządzi światem
— Ewa Drab
(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab
17. Cropp Kultowe: Dzień 10. Apokalipsa i koniec
— Ewa Drab
17. Cropp Kultowe: Dzień 9. Popołudnie żywych trupów
— Ewa Drab