Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Toshiyuki Kato, Noriaki Akitaya, Hiroyuki Kanbe, Shigeru Morikawa, Tatsuya Abe
‹Chrono Crusade›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChrono Crusade
ReżyseriaToshiyuki Kato, Noriaki Akitaya, Hiroyuki Kanbe, Shigeru Morikawa, Tatsuya Abe
ZdjęciaKatsuaki Kamata
Scenariusz
ObsadaTomoko Kawakami, Akira Ishida, Greg Ayres, Hilary Haag, Saeko Chiba, Shou Hayama, Jessica Boone, Yoshiko Sakakibara, Junko Minagawa
MuzykaHikaru Nanase
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiJaponia
Gatunekanimacja, dramat, fantasy, przygodowy, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Orient Express: Brokat w rytmie dieselpunka

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak już kiedyś wspominałem, Japończycy cechują się dość specyficznym sposobem odbierania kultury europejskiej. Czasem rzutuje to mocno na odbiór niektórych utworów muzycznych, mang i anime. Czasem osadzenie w obcych dla mieszkańców Nipponu realiach okazuje się być strzałem w dziesiątkę – jak choćby w przypadku pierwszego Kuroshitsuji – a czasem okazuje się to być strzałem w stopę. Tak jest w przypadku Chrno Crusade – ckliwego romansidła z bandą demonów w tle.

Mateusz Kowalski

Orient Express: Brokat w rytmie dieselpunka

Jak już kiedyś wspominałem, Japończycy cechują się dość specyficznym sposobem odbierania kultury europejskiej. Czasem rzutuje to mocno na odbiór niektórych utworów muzycznych, mang i anime. Czasem osadzenie w obcych dla mieszkańców Nipponu realiach okazuje się być strzałem w dziesiątkę – jak choćby w przypadku pierwszego Kuroshitsuji – a czasem okazuje się to być strzałem w stopę. Tak jest w przypadku Chrno Crusade – ckliwego romansidła z bandą demonów w tle.

Toshiyuki Kato, Noriaki Akitaya, Hiroyuki Kanbe, Shigeru Morikawa, Tatsuya Abe
‹Chrono Crusade›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułChrono Crusade
ReżyseriaToshiyuki Kato, Noriaki Akitaya, Hiroyuki Kanbe, Shigeru Morikawa, Tatsuya Abe
ZdjęciaKatsuaki Kamata
Scenariusz
ObsadaTomoko Kawakami, Akira Ishida, Greg Ayres, Hilary Haag, Saeko Chiba, Shou Hayama, Jessica Boone, Yoshiko Sakakibara, Junko Minagawa
MuzykaHikaru Nanase
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiJaponia
Gatunekanimacja, dramat, fantasy, przygodowy, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Skoro demony, to skąd ten brokat? Ano, Chrno – stworzone w 1998 r. przez mangakę Daisuke Moriyamę – to historia z potencjalnym zakręceniem na poziomie hard. Wyobraźcie sobie parę agentów, której zadaniem jest konsekwentne zwalczanie wszelkich monstrów, jakie mogą nawiedzać Nowy Jork i okolice (a właściwie całe Stany Zjednoczone – co nieco też wiadomo o zagranicy, ale akcja skupia się na terenie jednego kraju). Na razie – standard. No to w takim razie niech będzie to organizacja kościelna, najlepiej nietypowa – stąd Siostry Magdalenki (a właściwie Zakon św. Magdaleny – Order of Magdalene) (aż chce się zapytać: „poważnie?!”). Główną bohaterką jest niejaka siostra Rosette Christopher – szesnastoletnia, wypyszczona fajtłapa o gołębim sercu. Biorąc pod uwagę fakt, że Rosette byłaby w stanie doprowadzić do eksplozji jądrowej mając do dyspozycji li tylko karabin Gatlinga, można się zastanowić, jakim cudem w ogóle ona trafiła do tego zakonu. Mniejsza o to – choć jest to poniekąd wyjaśnione – większym problemem jest jej partner, Chrono. Demon. Rzecz w tym, że Chrono się całkiem nieźle kontroluje i dlatego większość czasu spędza w skórze nastolatka, którego jedynym charakterystycznym elementem są przydługie uszy.
Jak to w przypadku pary demon-człowiek, nic nie może być oczywiste. A przynajmniej proste. Wprowadzając pokrótce w zawiłości relacji Chrono-Rosette: Chrono swego czasu walczył z Aionem – w skrócie: największą zołzą, jaka istniała we wszystkich strefach, łącznie z piekłem i czyścem – stracił rogi potrzebne mu do prawidłowej egzystencji. Kontrakt z Rosette, która uratowała mu życie, pozwala mu na funkcjonowanie bez nich – w zamian jednak część życiowej siły Rosette wylądowała w sakiewce pilnowanej przez Chrono. Nie ukrywam, że dla mnie jest to rozwiązanie bez mała ordynarne, ale – na potrzeby mangi i anime – jakoś funkcjonuje.
No dobrze, ale przecież fabułą na pewno nie będzie tylko bieganie za demonami i użeranie się z zakonnicami, które uważają (całkiem słusznie zresztą, bo żaden demon nie jest do rany przyłóż), że Chrono to niebezpieczna bestia. Problem w tym, że Chrno faktycznie jest wręcz zramolały i do rany przyłóż, a przy tym kochający rąbnięte nastolatki bardziej niż Perfekcyjna Pani Domu swoją białą rękawiczkę.
No to co z tymi dodatkami do fabuły? Otóż – jest i szerszy plan, niestety sprowadzony do poziomu love story a la Zmierzch (choć, ze względu na wiek bohaterów, trochę bardziej platonicznej). Rosette straciła cztery lata przed wydarzeniami brata, którego ma nadzieję jednak odnaleźć. Czas jednak dla niej się kurczy – każda „aktywacja” Chrono powoduje, że dziewczyna traci swoje siły. Niemniej, w pewnym momencie para trafia na spisek większy niż im się śniło – plan, a jakżeby – zniszczenia świata.
Żeby nie opisywać dalej fabuły – w czym jest problem? Problem leży przede wszystkim w tym, co mamy zaprezentowane na ekranie: dialogi są drętwe, bohaterowie robią dosłownie cuda na kiju (prym którym przewodzi cukierkowata do niemożności siostrzyczka Azmaria), Chrono jest rycerski ponad miarę, a Rosette pełna dobroci i tępoty, która w normalnej rzeczywistości sprawiłaby, że dziewczyna nie przetrwałaby pięciu minut w polskim gimnazjum. Abstrahując od przeskoku fabularnego, jaki twórcy anime wykonali w stosunku do mangi (mniej więcej w 1/3 tory fabularne ostatecznie się rozchodzą – jeden na Saharę, drugi na Syberię), problem stwarzają totalnie irytujące postacie. Około 1/4 odcinków wygląda jak typowe zapychacze, a jedyne, co trzyma widza przy tym, to pytanie: co się naprawdę stało z bratem Rosette? Kiedy i to już wiemy, człowiek po prostu chce zobaczyć, dlaczego twórcy potrzebować będą aż tyle odcinków do dociągnięcia do finału. I, jakkolwiek tło jest w miarę przyzwoite koncepcyjnie – w końcu dieselpunk nie jest aż tak popularny jak jego starszy brat – to jednak całość byłaby o wiele bardziej przekonująca w ramach autoparodii niż poważnego anime.
Chrno Crusade z założenia miało fundować widzowi mroczną i wzruszającą historię, w której finał ściska za serce, a łzy się roni z oczu litrami. Niestety – całość zabiły kreacja postaci i prowadzenie dialogów, które powodują, że nie można za nic wybaczyć irytującego tandemu dwójki głównych bohaterów. Może i pomysł na zakonnice-agentki był ciekawy, jednak nastoletnie problemy naprawdę średnio przystają do powagi fabuły. Aż dziwne, że przy takiej ilości świetnych anime z dziećmi w roli głównej można było wypuścić taki pasztet – zwłaszcza przy przyzwoitej mandze.
koniec
13 października 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Potwór grubszego kalibru
— Jarosław Loretz

Tanie lokum z haczykiem
— Jarosław Loretz

Aktor enigmatyczny
— Ewa Drab

Romanse z nutką szaleństwa
— Jarosław Loretz

Kto dziś tak umie kochać…
— Sebastian Chosiński

Przystojny zdolny
— Ewa Drab

Historia pewnego zniknięcia
— Joanna Pienio

Japoński Kubrick horroru filozoficznego
— Konrad Wągrowski

Kolejna historia z wampirami
— Mateusz Kowalski

Tegoż autora

Esensja słucha: Grudzień 2013
— Sebastian Chosiński, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Dawid Josz, Mateusz Kowalski

Bezkrólewie
— Mateusz Kowalski

Esensja słucha: Kwiecień 2013
— Sebastian Chosiński, Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Mateusz Kowalski

Piękny bullshit
— Mateusz Kowalski

To jeszcze nie czas...
— Mateusz Kowalski

Porażki i sukcesy A.D. 2012
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

„Hobbit” Tolkiena czy „Hobbit” Jacksona?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Alicja Kuciel, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Esensja słucha: Grudzień 2012 (2)
— Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Mateusz Kowalski, Michał Perzyna, Przemysław Pietruszewski

Esensja słucha: Grudzień 2012
— Mateusz Kowalski, Paweł Lasiuk, Michał Perzyna, Bartosz Polak

Esensja ogląda: Listopad 2012 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Alicja Kuciel, Patrycja Rojek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.