Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Planete Doc Review #4›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Against Gravity
CyklPlanete Doc Review
MiejsceWarszawa
Od11 maja 2007
Do20 maja 2007
WWW

Planete Doc Review #4: Ofiary czeczeńskiej wojny

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
W gruncie rzeczy niewiele wiemy o dwóch wojnach czeczeńskich. Pamiętamy poczatkową klęskę rosyjskiej pancernej dywizji na ulicach Groznego, relacje z walk w górach, pierwszy rozejm i kolejną rosyjską ofensywę. Potem pamiętamy tragiczne zamachy w Dubrowce i Biesłanie, które musiały zmienić nastawienie świata do strony czeczeńskiej. „Trzej przyjaciele” ukazują nam tło tej wojny – przedstawiając losy 3 osób nie zaangażowanych bezpośrednio w zmagania. Dodatkowo na dziś – dokument o schizofrenii „Ktoś obok ciebie”.

Konrad Wągrowski

Planete Doc Review #4: Ofiary czeczeńskiej wojny

W gruncie rzeczy niewiele wiemy o dwóch wojnach czeczeńskich. Pamiętamy poczatkową klęskę rosyjskiej pancernej dywizji na ulicach Groznego, relacje z walk w górach, pierwszy rozejm i kolejną rosyjską ofensywę. Potem pamiętamy tragiczne zamachy w Dubrowce i Biesłanie, które musiały zmienić nastawienie świata do strony czeczeńskiej. „Trzej przyjaciele” ukazują nam tło tej wojny – przedstawiając losy 3 osób nie zaangażowanych bezpośrednio w zmagania. Dodatkowo na dziś – dokument o schizofrenii „Ktoś obok ciebie”.

‹Planete Doc Review #4›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Against Gravity
CyklPlanete Doc Review
MiejsceWarszawa
Od11 maja 2007
Do20 maja 2007
WWW
Trzej przyjaciele (Three Comrades, reż. Masja Novikova)
Gdy myślimy o wojnie w Czeczenii, z jednej strony przychodzi nam na myśl rosyjska armia, bezwzględnie pacyfikująca obozy bojowników (lub terrorystów – w zależności od postrzegania), a z drugiej strony grupy brodatych partyzantów, fanatycznie walczących do ostatniego naboju. Film „Trzej przyjaciele” przypomina, że nie są to wszyscy uczestnicy tego konfliktu.
Główną grupą bowiem, która, chcąc nie chcąc, brała udział w dwóch wojnach czeczeńskich była zwykła ludność cywilna, choćby mieszkańcy Groznego, dość dużej metropolii w dobrze nam znanym socjalistycznym stylu – szerokie ulice, wielkie „mrówkowce” wypełnione małymi mieszkankami, zamieszkałe przez tysiące ludzi. Większość z nich nie była zainteresowana tą wojną, chciała po prostu spokojnie prowadzić swe życie, nawet na szary postsowiecki sposób. Nie było na to szans.
Z filmu, którego tytuł powinien jednak w tłumaczeniu brzmieć z remarque’owska „Trzej towarzysze” (co zresztą miałoby dodatkowe znaczenie w terminologii komunistycznego kraju), poznajemy losy trzech młodych mieszkańców Groznego – Isłama Bashirova, Rusłana Chamchoyeva i Ramzana Mezhidova. Dawno temu, jeszcze przed pierwszą wojną z 1995 r. byli nierozłączni, razem bawili się, słuchali tej samej muzyki (muzyka, wybrane utwory współczesnych zespołów połączone z rosyjskimi pieśniami w stylu Wysockiego, jest ważnym elementem filmu). Byli, jak większość Czeczenów muzułmanami, ale daleko im było do wizerunku wyznawców tej religii, jaki świat zaczął sobie wyrabiać po 11.09. Zwykli młodzi ludzie – z czasem poznali atrakcyjne dziewczyny, pożenili się, porodziły się im dzieci. Ramzan miał pasję – uwielbiał filmować. Jego kamera rejestrowała codzienne życie przyjaciół, po wybuchu wojny pokazywała już jej przebieg – Ramzan stał się reporterem Grozny TV. Jego archiwalne, pasjonujące nagrania i wspomnienia rodzin składają się na ten film.
„Trzej przyjaciele” to zapis śmierci miasta. Pamiętając o wojnie w górach, przypominającej konflikt afgański, zapominamy, że duża część walk w Czeczenii toczyła się w Groznym. Bloki mieszkalne, które przecież bez problemu przywodzą nam myśl polskie blokowiska, były rozbijane pociskami artyleryjskimi, po ulicach latały kule snajperów, żołnierze strzelali do wszystkich, kogo uważali za zagrożenie.
Pierwszy zginął Rusłan. Wyszedł pewnego dnia na ulicę i nie wrócił – żona znalazła jego zwłoki kilka przecznic dalej – został zabity przez rosyjskich żołnierzy z zimną krwią dwoma kulami: jedna w serce, druga w głowę. Isłam wyemigrował do Moskwy. Był lekarzem, chciał pracować w zawodzie, uciec od szaleństwa wojny. Po zamachu w teatrze na Dubrowce, okazało się, że wystarczy pochodzenie, aby być podejrzanym. Do domu Isłana wtargnęła milicja, podrzucono mu broń i narkotyki, został aresztowany, a gazety już następnego dnia pisały o „lekarzu-terroryście”. Po wyjściu z więzienia uciekł do Holandii – tu właśnie relacjonuje na potrzeby filmu swą historię. Ramzan pojechał na front podczas drugiej wojny jako reporter. Zginął od kuli – rodzinie pozostało odznaczenie nadane przez prezydenta Putina…
Film nie próbuje wybielać wykonawców zamachów z moskiewskiego teatru i Biesłanu. Twórców interesują ludzie, którzy wcale nie palili się do tej wojny, dla których kwestia niepodległości Czeczenii była dużo mniej istotna od bytu własnych rodzin. Film pokazuje jednak, jakie ogarnęło strony konfliktu, pokazuje też, że Rosja daleka jest od tego, co uważamy za praworządny i demokratyczny kraj. Poruszający dokument, ważne świadectwo czasów.
Ocena: 70%
Ktoś obok ciebie (Someone beside you, reż. Edgar Hagen)
„Ktoś obok ciebie” to film o schizofrenii. Jak w mało którym dokumencie, tu równie istotna jest zarówno treść, jak i forma. Treść przedstawia opowieści kilku osób z różnych stron świata zmagających się z tą chorobą – słuchamy ich relacji z własnych przeżyć, obserwujemy ich reakcje, czasem momenty załamania, ale przede wszystkim poznajemy historię ich wychodzenia ze stanów chorobowych. Mówi się, że schizofrenia jest nieuleczalna, że można jedynie łagodzić jej objawy. Bohaterowie filmu postrzegają swą chorobę jako podróż do innego świata, a etap zdrowienia jako powrót stamtąd. Powołują się na nietypowe metody zmarłego niedawno doktora Edwarda M. Podvola (film zamieszcza wiele jego wypowiedzi). Ów psychiatra zanegował sens tradycyjnych kuracji, zaprzeczył sensowności zorganizowanego leczenia szpitalnego (wszyscy wspominają pobyt w lecznicy jako wielką traumę, a nie drogę do poprawy swego stanu). Wierzył jednak w możliwość wyleczenia, szukał sposobów w buddyzmie. Oglądani na filmie pacjenci najgorsze bez wątpienia mają za sobą.
Forma filmu ma natomiast pozwalać widzowi na wejście do umysłu chorego. Film ma bardzo spokojna strukturę, statyczne zdjęcia, powolne tempo – obrazy koncentrują się na pacjentach, na ich świecie, elementy tła, inni ludzie właściwie zostają usunięci, całość wspierana jest przez starannie dobraną muzykę. Sugestywne i nastrojowe – bez wątpienia. Czy rzeczywiście pozwala nam wejrzeć do chorego umysłu, zrozumieć schizofrenię – nie mam pojęcia. Film niełatwy, wymagający zaangażowania widza.
Ocena: 50%
koniec
13 maja 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Nagrody Festiwalu
— Konrad Wągrowski

Most samobójców
— Konrad Wągrowski

Ludzki eksponat muzealny i Irańczycy jak Polacy
— Konrad Wągrowski

O propagowaniu homoseksualizmu
— Konrad Wągrowski

Kulisy zamachu na życie Tony’ego Blaira
— Konrad Wągrowski

Uprowadzona przez koreańskie UFO
— Konrad Wągrowski

Narciarze w swetrach
— Konrad Wągrowski

Chodzi tylko o ropę
— Konrad Wągrowski

Wszyscy ze mną – na tamten świat!
— Konrad Wągrowski

Dziecięca Armia Boga
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.