WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Organizator | Against Gravity |
Cykl | Planete Doc Review |
Miejsce | Warszawa |
Od | 11 maja 2007 |
Do | 20 maja 2007 |
WWW | Strona |
Planete Doc Review #4: Chodzi tylko o ropęKonrad Wągrowski Na dzień dzisiejszy na Planete Doc Review proponuję kontrast – smutny dokument o rozczarowanych Irakijczykach, którzy tylko przyglądają się jak zmieniają się rządzący oraz dowcipny komentarz do klasyki kina, wykonany przez faceta, któremu wszystko kojarzy się z seksem.
Konrad WągrowskiPlanete Doc Review #4: Chodzi tylko o ropęNa dzień dzisiejszy na Planete Doc Review proponuję kontrast – smutny dokument o rozczarowanych Irakijczykach, którzy tylko przyglądają się jak zmieniają się rządzący oraz dowcipny komentarz do klasyki kina, wykonany przez faceta, któremu wszystko kojarzy się z seksem. ‹Planete Doc Review #4›
Irak w kawałkach (Iraq in Fragments, reż. James Longley) Irak nie schodzi z pierwszych stron gazet od lat. Najpierw długoletnia i krwawa wojna z Iranem, potem inwazja Kuwejtu, Pustynna Burza, poszukiwanie broni masowego rażenia, druga inwazja i upadek reżimu Saddama Hussajna, wreszcie niekończąca się działalność partyzancka i terrorystyczna. Kraj spływa krwią, sami Amerykanie już tracą chyba nadzieję, że będą potrafili wyplątać się z sytuacji w jaką się wplątali. Nominowany do Oscara w tym roku dokument „Irak w kawałkach”, dzieło autorskie Jamesa Longleya, który odpowiada w tym filmie za reżyserię, dźwięk, zdjęcia (przepiękne – najładniejsze chyba z wszystkich festiwalowych filmów, dla nich samych warto ten dokument obejrzeć) i muzykę, pozostawia geopolitykę. Twórca chce po prostu ukazać życie ludzi w trzech różnych regionach kraju, pozostawiając ich własne słowa bez komentarza, pozwalając widzowi samemu wyciągać wnioski. Nie ma tu właściwej dla „Fahrenheita 9/11” Michaela Moore’a manipulacji, pokazującej szczęśliwe irackie dzieci puszczające latawce przed amerykańską inwazją, a następnie cierpiące pod butem jankeskiego żołdaka. Nie ma też probushowskiej propagandy i sloganów o przyniesieniu demokracji do dawniej totalitarnego kraju. Longley podróżuje do trzech miejsc w Iraku – sunnickiego Bagdadu, szyickiego południa i kurdyjskiej północy, oglądając życie normalnych mieszkańców (w dużej części koncentrując się na dzieciach, jak wiadomo przyszłości każdego narodu) i słuchając ich wypowiedzi. Sunnici i szyici są zadziwiająco zgodni, pomimo wszystkich różnic jakie ich dzielą. Nie tęsknią za czasami Saddama, ale uważają po prostu, że jeden dyktator zostaje zastąpiony innym, wszystkim tylko chodzi w gruncie rzeczy tylko o ropę, a biedny człowiek zawsze będzie wykorzystywany. I niestety, z ich perspektywy, trudno odmówić im racji. Mieszkańcy Bagdadu sprawiają wrażenie jakby byli już zrezygnowani, nie liczący na nic, pewni, że Amerykanie ich oszukali, kontemplujący kolejne eksplozje i chmury dymu po nieustannych atakach i zamieszkach. Ośmieleni szyici organizują się, zwalczają handlarzy alkoholem (lub też ludzi, których biorą za takowych…), przeklinają Amerykanów, przeklinają narzucany przez nich model demokracji (uważając, że ich islamski model jest lepszy), pogrzeby zabitych stają się demonstracjami, wydaje się, ze gniew i agresja narasta. Film był kręcony w roku 2003, nie tak długo po upadku Saddama – można zaryzykować twierdzenie, ze dziś sytuacja wygląda dużo gorzej. Wyjątkiem jest Kurdystan. Tam ludzie, którzy, jak wiadomo, najwięcej zaznali zła za czasów Hussajna, błogosławią Amerykanów, inwazję uważając za boskie zrządzenie. Stary człowiek mówi: „Dwóch zapaśników mocuje się – kogo wspiera Bóg? Bóg zawsze jest po stronie zwycięzcy”. Tam też widać na horyzoncie dym – ale w przeciwieństwie do Bagdadu i południa kraju, dym ten pochodzi z kominów, nie jest efektem eksplozji… Kurdowie uczestniczą gremialnie w wyborach, wierzą w lepszą przyszłość. To jednak nie sielanka – i tu ludzie borykają się z problemami, tu dzieci nie widzą dla siebie perspektyw, to typowe bolączki bardzo biednego kraju. Film miał mieć jeszcze czwarty wątek – Irakijki, której 10 letnie dziecko umiera na AIDS, ale ostatecznie został wycofany. Longley nakręcił aż 300 godzin materiału, z myślą o serialu, musiał jednak wycofać się z kraju na skutek rosnącego niebezpieczeństwa. Tytuł filmu można odczytać na dwa sposoby – albo jako opowieść podzieloną na fragmenty, albo jako kraj rozdzierany na części. Ta druga interpretacja dobrze oddaje chaos panujący w tym kraju – i brak nadziei na jakiekolwiek sensowne rozwiązanie tych problemów. Ocena: 70% Z-boczona historia kina (The Pervert′s Guide to the Cinema, reż. Sophie Fiennes) Przychodzi baba do lekarza i mówi –„Panie doktorze, mnie wszystko kojarzy się z seksem”. Lekarz pokazuje jej różne rzeczy – długopis, notatnik, stetoskop – i pyta: „Z czym to się pani kojarzy?”. Ona nieodmiennie odpowiada: „Z seksem!”. „Pani jest zboczona!”. „Ja? A kto mi te wszystkie świństwa pokazywał?”. Ten stary dowcip świetnie pasuje do dokumentu „Z-boczona historia kina”, który w oryginale zwany jest nieco lepiej „Pervert’s guide to the cinema” czyli „Przewodnik zboczeńca po kinie”. Jest to bowiem film, w którym o kinie opowiada pewien facet, któremu wszystko się kojarzy. Facetem tym jest Slavoj Žižek, pochodzący ze Słowenii głośny i bez wątpienia kontrowersyjny współczesny filozof, psychoanalityk, lewicowy intelektualista. Ta postać dominuje na tegorocznym festiwalu, bo jemu samemu poświęcony jest też osobny film, o którym opowiem za dni kilka. W „Z-boczonej historii” bawi on widza, swą łamaną angielszczyzną komentując znane filmy pod kątem ich interpretacji freudowskich, jungowskich, doszukiwania się w nich aluzji do kwestii popędu, pożądania, erotyki etc. niezależnie od tego, czy takie aluzje były zamierzone przez ich twórców, czy powstały jednie w umyśle interpretatora. Žižek bierze na warsztat filmy reżyserów, którzy podatni są na różnorakie analizy swych dzieł – Hitchcocka, Lyncha, Hanekego, Kubricka, braci Marx, Bergmana, Finchera, von Triera, ale także wiele głośnych filmów SF i horrorów, jak „Obcy”, „Matrix”, „Solaris” czy „Egzorcysta”. Choć film jest najdłuższą propozycją tegorocznego festiwalu (150 minut!), ogląda się go z przyjemnością (zwłaszcza, że przypominamy sobie znane i lubiane tytuły, spoglądając nie z innego niż dotychczas punktu widzenia). Polecam więc „Historię kina” nie tylko osobom, którym wszystko się kojarzy, lecz po prostu kinomanom, uwielbiającym szukać różnorodnych interpretacji obejrzanych dzieł. Ocena: 60% 14 maja 2007 |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Planete Doc Review #4: Nagrody Festiwalu
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Most samobójców
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Ludzki eksponat muzealny i Irańczycy jak Polacy
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: O propagowaniu homoseksualizmu
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Kulisy zamachu na życie Tony’ego Blaira
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Uprowadzona przez koreańskie UFO
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Narciarze w swetrach
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Ofiary czeczeńskiej wojny
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Wszyscy ze mną – na tamten świat!
— Konrad Wągrowski
Planete Doc Review #4: Dziecięca Armia Boga
— Konrad Wągrowski
Nagrody Festiwalu
— Konrad Wągrowski
Most samobójców
— Konrad Wągrowski
Ludzki eksponat muzealny i Irańczycy jak Polacy
— Konrad Wągrowski
O propagowaniu homoseksualizmu
— Konrad Wągrowski
Kulisy zamachu na życie Tony’ego Blaira
— Konrad Wągrowski
Uprowadzona przez koreańskie UFO
— Konrad Wągrowski
Narciarze w swetrach
— Konrad Wągrowski
Ofiary czeczeńskiej wojny
— Konrad Wągrowski
Wszyscy ze mną – na tamten świat!
— Konrad Wągrowski
Dziecięca Armia Boga
— Konrad Wągrowski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski