Przed seansem: Październik 2008Sezon ogórkowy w kinach, więc i zwiastunów godnych wielokrotnego oglądania jak na lekarstwo. W bieżącym odcinku wyjątkowo zaczynamy od porcji fatalnie zmontowanych polskich knotów oraz, dla przeciwwagi, knota amerykańskiego. A na podium Dżejms B. po raz drugi, animowane straszydła i Nazi-Cruise z wyłupionym okiem. Zapraszam!
Michał WalkiewiczPrzed seansem: Październik 2008Sezon ogórkowy w kinach, więc i zwiastunów godnych wielokrotnego oglądania jak na lekarstwo. W bieżącym odcinku wyjątkowo zaczynamy od porcji fatalnie zmontowanych polskich knotów oraz, dla przeciwwagi, knota amerykańskiego. A na podium Dżejms B. po raz drugi, animowane straszydła i Nazi-Cruise z wyłupionym okiem. Zapraszam! Nie wiem, co się stało ze światem, chyba musiał nadejść jakiś „posępny przypływ”, bo ilekroć wybiorę się do multipleksu, na jeden zwiastun nadchodzącej premiery przypadają cztery reklamy „Antyprykatora” tudzież „Wyciągu z fiuta”. Na szczęście jest Internet, czyli ziemia obiecana dla zapaleńców, którzy uwielbiają poczuć o poranku zapach tego, co nadejdzie. Co miesiąc szybka seria – pięć zwiastunów (dwa wyróżnienia plus trzy miejsca na podium), pięć krótkich notek. Czasem ocena trailera/teasera, czasem filmu. Zawsze subiektywna, choć oczywiście po odrobieniu „pracy domowej”, czyli długiej wizycie w sieci. Linki głównie z YouTube, bo to obecnie najpopularniejsze medium do podobnych zabaw, choć zachęcam do szukania zwiastunów w lepszej jakości, które można bez strachu odpalić w większym formacie. Zanim zaczniemy, zapoznajcie się z naszym nieformalnym patronem, Pablo Francisco (vel „Trailerman”). Miłego oglądania. • • • NIERUCHOMY PORUSZYCIEL & SENNOŚĆ No to z grubej rury! Nie wiem dlaczego po zaledwie dwóch filmach narodził się mit Łukasza „Czekamy-z-Niecierpliwością-na-Kolejny-Film” Barczyka, ale jeśli zajawki „Nieruchomego poruszyciela” nie podsumujecie klasyczną, staroangielską frazą „what the fuck?”, to jesteście zupełnie niewrażliwi. Lynch mógłby się schować. Co do Piekorz i jej „Senności”…. Puff! Właśnie opadła zasłona milczenia. • • • DEATH RACE I jeszcze kuriozum ze Stanów, czyli „Death Race” najmniej zdolnego z reżyserów- Andersonów. Trochę już zapomniana forma, w której udaje się streścić całą fabułę filmu i jej najważniejsze twisty. Nie pomaga Natalie Martinez, na nic „Welcome to the Jungle”… • • • ...3 QUANTUM OF SOLACE (repeta) Co tu dużo pisać – Bond po raz drugi w kąciku, ale w pełni zasłużenie. Najlepszy dowód na to, że czasem lepiej poczekać i nie zachwycać się „byle czym”… • • • ...2 STRACH(Y) W CIEMNOŚCI & WALC Z BASHIREM Dwie naprawdę fantastyczne animacje i dwa godziwe zwiastuny, urzekające atmosferą i świetnie zmontowane. Nowelowe historie ze „Strachów w ciemnościach” już w tej krótkiej formie wywołują przyjemny dreszczyk, zaś „Walc z Bashirem”, jako połączenie klasycznej animacji z animacją trójwymiarową i flashem, wygląda po prostu obłędnie. ...1 WALKIRIA Arcydzieło oszczędności i klimatu. Początek nie nastraja optymistycznie, ale już od momentu, gdy Cruise wraca do kraju, jest lepiej. Świetne przejścia, doskonały montaż, rytm tykającego zapalnika bomby. Kilka intrygujących ujęć (krew wyciekająca spod rękawa, komar przypalany papierosem) i to basowe „Valkyrie” na sam koniec. Zapowiada się kawał solidnej historii spod ręki Bryana Singera. • • • Czytaj też: Wcześniejsze edycje przeglądu zajawek „Przed seansem”: Felietony Michała Walkiewicza „Nie pan, więc ja”: 2 października 2008 |
Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.
więcej »Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.
więcej »Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Marzec 2009
— Michał Walkiewicz
Luty 2009
— Michał Walkiewicz
Grudzień 2008
— Michał Walkiewicz
Listopad 2008
— Michał Walkiewicz
Sierpień 2008
— Michał Walkiewicz
Lipiec 2008
— Michał Walkiewicz
Kwiecień 2008
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Zapping
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Jak pisać o „nowej” sztuce?
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Życzenia noworoczne 2
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Mam talent!
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Gdynia, dogrywka
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Pornokino
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Bój się wspomnień
— Michał Walkiewicz
Dawid i Goliat
— Michał Walkiewicz
Cień Byrona
— Michał Walkiewicz
Nie pan, więc ja: Aktoreczki
— Michał Walkiewicz