Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Nie pan, więc ja: Jak pisać o „nowej” sztuce?

Esensja.pl
Esensja.pl
W połowie lutego w Krakowie rusza Europejska Akademia Gier, pierwsze studia w Polsce poświęcone w całości grom wideo. Wykształcą programistów, producentów i scenarzystów. Przydałaby się jeszcze kadra dziennikarska, która na gry spojrzałaby z szerszej, kulturowej perspektywy.

Michał Walkiewicz

Nie pan, więc ja: Jak pisać o „nowej” sztuce?

W połowie lutego w Krakowie rusza Europejska Akademia Gier, pierwsze studia w Polsce poświęcone w całości grom wideo. Wykształcą programistów, producentów i scenarzystów. Przydałaby się jeszcze kadra dziennikarska, która na gry spojrzałaby z szerszej, kulturowej perspektywy.
<b>Nie pan, więc ja</b><br>Felietony Michała Walkiewicza.
Nie pan, więc ja
Felietony Michała Walkiewicza.
Jestem na detoksie. Wypłukuję z organizmu samodzielność. Siedzę u mamy za piecem, jem chleb z miodem i oglądam telewizję. Bo telewizja to przecież okno na świat, a mama telewizor ma wysoki i szeroki. Skondensowana dawka teleterapii się opłaciła. Najpierw były modelki z E! Entertainment (z supermodelkami jest jak z piłką nożną: można lubić różne reprezentacje, ale magia futbolu rodzi się tylko w Brazylii), potem Pani Jadwiga przyznała się w programie rozrywkowym, że jej autorytetem jest Jan III Sobieski (szok, a co z Janem Pawłem II?!). I wreszcie „Teleekspress”, a w nim Maciej Orłoś potwierdzający, że Akademia Gier wreszcie startuje. Jakby dopisała korekta miesięcznika „Kino” (żart dla kolegi, więc wybaczcie mi): „Dokonało się!”.
A jednak chyba się nie dokonało. Mimo iż wykwalifikowana kadra nauczy projektowania, poetyki, pisania scenariuszów, pre- i postprodukcji, architektury sprzętu czy podstaw sztucznej inteligencji, wpływ studiów na popularyzację gier może być marginalny. W programie poza wprowadzeniem do ludologii1) brakuje przedmiotów, które stawiałyby nacisk na teorię gier i ich rolę we współczesnej kulturze. Wielki przemysł zapukał do drzwi Kowalskiego, a temu spodobała się rola tzw. casual gamera, czyli niezobowiązująco „pykającego” trzydziestolatka (jeśli wierzyć większości statystyk). Brakuje mu jeszcze tylko wiary (potwierdzonej na piśmie), że oto jest świadkiem rozkwitu Sztuki, której i on (jako konsument) może nadać impet.
Nabazgrałem kiedyś tekst o ostatniej wielkiej grze na PlayStation 2 i dwóch redaktorów z „Esensji” załamało ręce, bo – w wielkim skrócie – spodziewali się recenzji, a dostali rzecz „okołogrową” (uprzedzam: nie wykłócam się na blogu, ani na forum, nie przyjmuję kartek pocztowych i listów w butelce). Poza wytknięciem mi oczywistych błędów (kajam się i przyznaję „po latach”, że nie był to tekst, którym będę chwalił się wnukom) ich natchnione biadolenie sponsorowała literka „f jak format”, choć samo słowo chyba ani razu nie padło. Chłopaki, dzyń dzyń, nie żyjemy na początku lat dziewięćdziesiątych, a gracze nie są już hermetycznym środowiskiem, które interesuje wyłącznie „grafika, muzyka i miodność”. Proponuję wyjść spod lodu i wziąć na siebie ciężar bardziej złożonego opisu.
Polecam zacząć od intertekstualności. Uszlachetnianie przez porównanie, przez wyliczenie, przez interpretację. Gry wideo zbudowały swój język narracyjny w oparciu o sztuki wizualne (kino, komiks, malarstwo), a teraz są dla nich najświeższą inspiracją. Tym popkulturowym sprzężeniem zwrotnym może i zajmują się naukowcy, ale jak większość naukowców – siedzą pochowani na uczelniach, albo ich siła rażenia – jak w przypadku Polskiego Towarzystwa Badania Gier – jest niewielka. Recenzenci rozsiani po poczytnych tygodnikach i miesięcznikach mają problemy z „kuchnią” biznesu, a tym z prasy branżowej (co nie jest oczywiście regułą) brakuje oblatania w kontekstach kultury popularnej. Pisaniem o grach powinna rządzić strategia kompromisu i równowagi między wiedzą specjalistyczną, a świadomością zmieniającego się statusu gier. Na budowanie nowego języka jeszcze przyjdzie czas. W końcu „nowa” sztuka wyda go na świat.
Felietony Michała Walkiewicza „Nie pan, więc ja”:
koniec
12 lutego 2009
1) Wiki: Ludologia (paidiologia) – dziedzina humanistyki zajmująca się systematycznym badaniem gier z perspektywy ekonomicznej, estetycznej, narratologicznej, kulturoznawczej, socjologicznej i psychologicznej. Ludologia jest analogiczna do takich dziedzin humanistyki, jak filmoznawstwo, teatrologia, literaturoznawstwo czy komiksologia.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Zapping
— Michał Walkiewicz

Życzenia noworoczne 2
— Michał Walkiewicz

Mam talent!
— Michał Walkiewicz

Gdynia, dogrywka
— Michał Walkiewicz

Pornokino
— Michał Walkiewicz

Bój się wspomnień
— Michał Walkiewicz

Aktoreczki
— Michał Walkiewicz

Tępa piła, ostry kult
— Michał Walkiewicz

Tegoż autora

Przed seansem: Marzec 2009
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Luty 2009
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Grudzień 2008
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Listopad 2008
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Październik 2008
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Sierpień 2008
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Lipiec 2008
— Michał Walkiewicz

Dawid i Goliat
— Michał Walkiewicz

Cień Byrona
— Michał Walkiewicz

Przed seansem: Kwiecień 2008
— Michał Walkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.