Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Krótko o filmach: Listopad 2002
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Śnieżne psy”, „xXx”

Łukasz Kustrzyński, Eryk Remiezowicz

Krótko o filmach: Listopad 2002
[ - recenzja]

„Śnieżne psy”, „xXx”
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Eryk Remiezowicz [70%]
Pieskie życie fajne jest
Film ten przeznaczony jest do radowania się i pogłębiania więzi familijnych. Ted Brooks, wzięty dentysta z południa Stanów, dowiaduje się, że… no, to byłoby nieco zbyt wiele. Dowiaduje się, że musi, ale to bezwzględnie musi polecieć na Alaskę, gdzie śnieży i mrozi, a psy husky zamiast Pedigree pożerają na śniadanie pechowych zdobywców bieguna północnego. Nie jest to miejsce, gdzie łatwo jest się umościć, a już szczególnie jeżeli ma się skórę o kolorze przeciwstawnym do białego. Murzyni na tle śnieżnych połaci – każdy przyzna, że coś w tej wizji jest nie tak.
Nasz bohater, grany przez Cubę Goodinga jra, jest bowiem czarny jak noc i najbardziej kocha słońce oraz rozprażone plaże, od dzieciństwa ma zaś alergię na narty, sanki i to białe po czym się owe sprzęty poruszają. Na dalekiej północy czuje się jak ryba na rowerze, szczególnie, że dom dzielić musi z szóstką tytułowych psów, dużych i obdarzonych ogromnym poczuciem humoru. Husky są przesympatyczne, ale mają swoje poglądy na miejsce nowego człowieka w ich stadzie i bynajmniej nie jest to pozycja samca alfa. Dodatkowym utrudnieniem w życiu naszego zębodłubka jest wielki, chmurny facet, który psy owe chce odkupić. Nawet słodka Indianka nie jest w stanie zatrzymać doktora Brooksa tam, gdzie śniegu jest więcej niż piasku w Kalifornii. Ale…
No, bez zdradzania. Akcja, jak widać, w filmie istnieje i można za nią swobodnie i z przyjemnością podążać. „Śnieżne psy” to bardzo sympatyczna, lekka komedia, na którą na pewno warto iść, aby się odprężyć, słuchając dowcipów i podziwiając scenerię. Wielkim plusem są wspaniale sfilmowane góry i krajobrazy, sceny, które na pewno niejednego klienta napędziły górskim pensjonatom. Miłe też, nawet jeżeli stare i wielokrotnie powtarzane, są tradycyjne disneyowskie morały o tym, jaką fajną rzeczą jest rodzina, kumplowanie się i mówienie sobie miłych rzeczy. Sympatyczny film.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Łukasz Kustrzyński [50%]
Myśl jak w Playstation
Xander Cage (Diesel) jest szalonym miłośnikiem sportów ekstremalnych. Intensywny wysiłek, ryzyko i kłopoty z wymiarem sprawiedliwości są dla niego codziennością. Amerykański rząd, zniżając się do szantażu, powierza mu misję rozpracowania anarchistycznej organizacji posądzanej o planowanie zniszczenia świata.
„xXx” wydaje się być nowym rozdziałem w historii kina szpiegowskiego, odpowiedzią dzisiejszych czasów na legendę Jamesa Bonda. To samo luźne podejście do tematu co w najdłuższym cyklu szpiegowskim, ta sama prostota fabuły. Różnice jednak widać gołym okiem – Xander Cage, w przeciwieństwie do swego pierwowzoru, to prawie anarchista, rozwydrzony chłopak, który nie potrafi sobie znaleźć miejsca w ustabilizowanej gospodarczym dobrobytem Ameryce. Oddaje się więc rozrywce – ryzykownej, ekstremalnej, przekraczającej granice prawa i zdrowego rozsądku.
Próbuje się więc wmówić widzowi, że ta nowa odmiana Bonda jest lepsza od swego pierwowzoru (wiadomo – tatuaże, awangardowe stroje, wielkie mięśnie i w ogóle cool), a tu widz, niesiony melancholią, może się jednak nie dać przekonać. Bo pierwowzór super-agenta, ten nasz James Bond, miał w sobie coś, miał klasę. A tu klasy tyle co kot napłakał.
Pytanie dla jakiego widza przeznaczony jest „xXx"? Odpowiedź nie nastręcza wielu problemów. Sam nasz super agent w pewnym momencie, ni to pod adresem widza, ni partnera stojącego tuż obok niego, wygłasza znamienną kwestię – „myśl jak w Playstation”. A na marginesie tego – myśl jakbyś był uczestnikiem komputerowej rozgrywki, jakbyś należał do pokolenia dzisiejszych kilkunastolatków, którzy na telewizyjnych grach się wychowali, którzy traktują je jako w pełni normalny element kultury. To kino wybitnie dla nastoletniego odbiorcy, pełne wartkiej i prostej akcji, pełne niesamowitych efektów i kaskaderskich popisów. I za te efekty i te popisy, za sprawność w ich tworzeniu, można film Cohena z powodzeniem pochwalić. Niestety, tylko za to.
koniec
1 listopada 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak ogień z wodą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Grzebanie w czasie na nic ci zda się
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Spotkanie na pustkowiu
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Porozmawiajmy z innym mną
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Thor to imię czy stanowisko?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Znałem twoją babcię
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Dolina Baztán: Inguma
— Sebastian Chosiński

Dolina Baztán: Tarttalo
— Sebastian Chosiński

Dolina Baztán: Basajaun
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Listopad 2012 (Kino)
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Alicja Kuciel, Patrycja Rojek

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (14)
— Jakub Gałka

My name is Chan. Jackie Chan
— Dariusz Kuźma

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (2)
— Jakub Gałka

Latający cyrk
— Bartosz Sztybor

Niewidoczny POPiS reżysera
— Łukasz Kustrzyński

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Esensja na wakacje: Podróże w czasie i przestrzeni
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Eryk Remiezowicz, Agnieszka Szady

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.