Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Matt Reeves
‹Batman›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman
Tytuł oryginalnyThe Batman
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery4 marca 2022
ReżyseriaMatt Reeves
Scenariusz
ObsadaRobert Pattinson, Zoë Kravitz, Jeffrey Wright, Colin Farrell, Paul Dano, John Turturro
Rok produkcji2022
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania175 min
Gatunekakcja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Spaghetti-superbohaterstwo
[Matt Reeves „Batman” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W nowym „Batmanie” Matta Reevesa przeszkadza tak naprawdę tylko jedno: Robert Pattinson w scenach, w których jest nie Człowiekiem-Nietoperzem (czyli superbohaterem z zasłoniętą twarzą), lecz Bruce’em Wayne’em. Na szczęście przez większość filmu paraduje jednak zamaskowany!

Sebastian Chosiński

Spaghetti-superbohaterstwo
[Matt Reeves „Batman” - recenzja]

W nowym „Batmanie” Matta Reevesa przeszkadza tak naprawdę tylko jedno: Robert Pattinson w scenach, w których jest nie Człowiekiem-Nietoperzem (czyli superbohaterem z zasłoniętą twarzą), lecz Bruce’em Wayne’em. Na szczęście przez większość filmu paraduje jednak zamaskowany!

Matt Reeves
‹Batman›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman
Tytuł oryginalnyThe Batman
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery4 marca 2022
ReżyseriaMatt Reeves
Scenariusz
ObsadaRobert Pattinson, Zoë Kravitz, Jeffrey Wright, Colin Farrell, Paul Dano, John Turturro
Rok produkcji2022
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania175 min
Gatunekakcja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Naczytałem się! Że nowy „Batman” jest przegadany. Że za długi. Albo że przefilozofowany. Bądź że jego realizm nie pasuje do opowieści superbohaterskiej. Ale czy to źle, że po wyśmienitym antysuperbohaterskim „Jokerze” (2019) Todda Phillipsa postanowiono nakręcić utrzymaną w podobnej tonacji opowieść o Człowieku-Nietoperzu? Ja w każdym razie nie mam z tym problemów. I nie przeszkadza mi wcale fakt, że film Matta Reevesa (między innymi „Wojna o Planetę Małp”) trwa trzy godziny. Trwałby jeszcze sześćdziesiąt minut dłużej – też oglądałbym z przyjemnością. Nie widząc w tym wcale przejawu „kieślowszczyzny” (Krzysztof Kieślowski nigdy zresztą nie nakręcił tak długiego obrazu), a raczej – „leonizmu”. Oczywiście od Sergia Leonego i jego monumentalnych spaghetti-westernów i „Pewnego razu w Ameryce”.
Bo Matt Reeves od razu założył sobie, że jego „Batman” będzie monumentalny! A skoro tak, to musi być długi i każda scena, ba! każdy kadr – musi być wycyzelowany i powłóczysty. Dlatego też Człowiek-Nietoperz w tym filmie nie chodzi, ale kroczy, nie mówi, lecz wypowiada ważne kwestie, względnie przemawia. Poza tym jak można zarzucać temu dziełu przegadanie, jeśli główny bohater jest akurat nadzwyczaj małomówny? Gdyby nie jego monologi wewnętrzne (pojawiające się przede wszystkim na początku i przed napisami końcowymi), mógłby w kwestii „rozgadania” podjąć nawet próbę przebicia Clinta Eastwooda w roli Człowieka bez Imienia. Jedyne, co może realnie przeszkadzać, to Robert Pattinson, ale nie jako Batman (ukrywając się za maską, zminimalizował możliwość oskarżania go o brak talentu aktorskiego), lecz… Bruce Wayne, z którego uczynił emo-nastolatka.
Fajne w obrazie Reevesa jest to, że w zasadzie poza Batmanem i Kobietą-Kotem (przypominająca trochę Halle Berry Zoë Kravitz) pozostali stricte komiksowi bohaterowie są pokazani niestereotypowo. Pingwin (ucharakteryzowany nie do poznania Colin Farrell) i Riddler (Paul Dano) w niczym nie kojarzą się ze superzłoczyńcami, są szarzy i nijacy, moglibyśmy ich minąć na ulicy i nie zwrócić na nich uwagi. To źle? Skądże! Joker grany przez Joaquina Phoenixa też był „kumplem z sąsiedztwa” i mimo to potrafił wzbudzić przerażenie. Gdy psychopata, na którego obliczu malują się perwersja i sadyzm, popełnia zbrodnię – przyjmujemy to za coś „normalnego”, czego się po nim spodziewamy. Ale gdy podobny czyn staje się udziałem człowieka normalnego (już bez cudzysłowu), który dotąd nie zdradzał objawów obłędu – jesteśmy w głębokim szoku i powtarzamy: nigdy byśmy się tego po nim nie spodziewali. Idealnie pasuje to do Riddlera pozbawionego kaptura na głowie.
„Batman” anno Domini 2022 to przede wszystkim mroczny gotycki kryminał, w którym Człowiek-Nietoperz i porucznik James Gordon (Jeffrey Wright, który przebił się do hollywoodzkiej elity, wcielając się w Felixa Leitera w kilku ostatnich Bondach) tropią nadzwyczaj inteligentnego seryjnego zabójcę. A wraz z rozwojem śledztwa uzyskują coraz głębszy wgląd w zżerającą elity władzy w Gotham korupcję, która być może sięga aż do nieżyjącego od dwóch dekad Thomasa Wayne’a. Co okazuje się zresztą kapitalnym motywem, ponieważ pozwala psychicznie podręczyć Bruce’a. Przyklasnąć można też Reevesowi za całą masę smaczków: nie tylko muzycznych (powracające „Ave Maria” Franza Schuberta oraz „Something in the Way” Nirvany), ale obecnych też w nawiązaniach do filmowej klasyki. Powiewająca peleryna Batmana w niektórych momentach jednoznacznie kojarzy się z ponczem wspomnianego wyżej Człowieka bez Imienia. Z kolei scena, w której wydaje się, że Pingwin strzela do pewnego ważnego mafiosa, jest inteligentnym nawiązaniem do zamachu Jacka Ruby’ego na Lee Harveya Oswalda.
koniec
31 maja 2022

Komentarze

31 V 2022   11:07:24

problemem nie jest długość filmu, tylko to, że fabuła nie trzyma się kupy

31 V 2022   12:44:45

Ja mam z tym "Batmanem" taki problem, że raczej nie będę do niego wracał. Tak, jak do "Jokera" chciałem zasiąść zaraz po zakończonym seansie, to tutaj nie czułem się porwany przez historię. Wątek Catwoman mnie całkiem nie ruszył. Nie czułem chemii jak między Keatonem i Pfeiffer, czy Bale'em i Hathaway. Riddler ze swoją antyglobalistyczną filozofią powinien być niejednoznaczny w ocenie, tymczasem został ściśle zepchnięty do grona tych złych. I wreszcie Pattinson... przyznaję, że w "Lighthouse" rozwalił system i udowodnił, że potrafi. Tymczasem tu był za mało mroczny na Batmana i zbyt depresyjny na Bruce'a Wayne'a. Generalnie sam film był ok, takie 70%, a mam wrażenie, że twórcy celowali w setkę i stąd lekkie rozczarowanie.

31 V 2022   18:24:07

A tak a propos Jokera, to nadal nie rozumiem zachwytów nad nim - przecież ten sam film nakręcono 25 lat wcześniej jako Upadek (ten z Douglasem, nie o Hitlerze XD), a recenzenci ekscytowali się jakby Phillips odkrył jakąś nową jakość w kinie.

01 VI 2022   01:07:37

@Pi. Pattinson nie tylko w filmie Eggersa udowodnił że potrafi grać. Wielu widzów ma go za słabego aktora, ale on już dawno temu, po rolach w pierwszym i drugim Zmierzchu wystąpił u Cronenberga w Cosmopolis, w którym zagrał postać mocno kojarzącą się z Brucem Waynem. Była to świetna rola, podobnie jak występy w takich filmach jak The Rover, Lost City of Z, Good Time, Damsel, czy nawet w Tenecie Nolana wypadł naprawdę dobrze. Oczywiście większość tych filmów to produkcje niszowe, o których widzowie nie słyszeli, ale już przed filmem Eggersa odkryło, że to jednak dobry aktor. Ale ja akurat nie widziałem żadnego Zmierzchu i dziwiły mnie te opinie, że to słaby aktor jest.

Podobnie mam z Dornanem, z którym nie widziałem trylogii grayowej, więc nie rozumiałem dlaczego widzowie uważają go za drewniaka,słabego aktora, bo znałem go przede wszystkim z serialu BBC Fall z Gillian Anderson, którego 1 sezon miał premierę przed 50 twarzami Greya, w którym grał mordercę kobiet. No i był świetny w tej roli, a kolejnymi rolami np. w Belfaście Branagha, komedii Barb & Star Go To Vista Del Mar, Operacji Antropoid, Synchronic pokazał że ma talent. Podobnie jest z partnerkami tych aktorów z serii filmów, o których wspomniałem, i które są wyśmiewane, czyli Kristen Stewart i Dakotą Johnson. Obie nie raz nie udowodniły, że mają talent.

01 VI 2022   01:09:18

Miało być - Obie nie raz udowodniły, że mają talent.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Krótko o filmach: Kieślowszczyzna w pelerynce
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tegoż twórcy

Remanent filmowy 2017
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Esensja ogląda: Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Grudzień 2017 (2)
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Październik 2014 (2)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Robak, Jarosław Loretz

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.