Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Xavier Dorison, Fabien Nury, Christian Rossi
‹W.E.S.T. #2: Century Club›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułW.E.S.T. #2: Century Club
Scenariusz
Data wydanialistopad 2012
RysunkiChristian Rossi
Wydawca Taurus Media
CyklW.E.S.T.
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Mission impossible w stylu retro
[Xavier Dorison, Fabien Nury, Christian Rossi „W.E.S.T. #2: Century Club” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdybyśmy kierowali się jedynie nazwiskami autorów, serię komiksową „W.E.S.T.” należałoby z miejsca okrzyknąć arcydziełem. Wszak stoją za nią tak uznani twórcy, jak Xavier Dorison i Fabien Nury (scenariusz) oraz Christian Rossi (rysunki). A jednak w pierwszej z trzech dwutomowych opowieści, jakie składają się na cały cykl coś nie zaskoczyło. „Century Club”, owszem, intryguje, ale na kolana nie powala.

Sebastian Chosiński

Mission impossible w stylu retro
[Xavier Dorison, Fabien Nury, Christian Rossi „W.E.S.T. #2: Century Club” - recenzja]

Gdybyśmy kierowali się jedynie nazwiskami autorów, serię komiksową „W.E.S.T.” należałoby z miejsca okrzyknąć arcydziełem. Wszak stoją za nią tak uznani twórcy, jak Xavier Dorison i Fabien Nury (scenariusz) oraz Christian Rossi (rysunki). A jednak w pierwszej z trzech dwutomowych opowieści, jakie składają się na cały cykl coś nie zaskoczyło. „Century Club”, owszem, intryguje, ale na kolana nie powala.

Xavier Dorison, Fabien Nury, Christian Rossi
‹W.E.S.T. #2: Century Club›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułW.E.S.T. #2: Century Club
Scenariusz
Data wydanialistopad 2012
RysunkiChristian Rossi
Wydawca Taurus Media
CyklW.E.S.T.
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Najpierw przypomnienie genezy tytułu serii: W.E.S.T. to skrót od Weird Enforcement Special Team, co z kolei jest kryptonimem, pod którym kryje się, działający na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych, specjalny zespół rozwiązujący niezwykłe – z naciskiem właśnie na to słowo – zagadki o charakterze kryminalnym. Na jego czele stoi charyzmatyczny Morton Chapel – człowiek, który zawsze chodzi własnymi ścieżkami i przed nikim nie pochyla głowy. Który, aby osiągnąć zamierzony cel, nie waha się użyć przemocy, a nawet zabić. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że jego przeciwnikami są najczęściej ludzie obdarzeni wielkimi mocami, których plany, gdyby tylko udało im się je zrealizować, mogłyby wstrząsnąć podstawami państwa amerykańskiego. Autorami serii są trzej uznani twórcy francuscy: scenarzyści Xavier Dorison („Trzeci testament”, „XIII – Mystery: Mangusta”, „Prorok”, „Long John Silver”, „Asgard”) i Fabien Nury („Jam jest Legion”, „XIII – Mystery: Steve Rowland”, „Śmierć Stalina”) oraz – najsłabiej do tej pory kojarzony w Polsce – rysownik Christian Rossi (na koncie ma on między innymi trylogię science fiction „Le Cycle des deux horizons” i sześć z siedmiu tomów westernu „Une aventure de Jim Cutlass”).
„W.E.S.T.” został opublikowany w latach 2003-2011 w sześciu albumach; każda z trzech opowieści zawierała się w dwóch zeszytach. W oryginale wydawcą była oficyna Dargaud, w Polsce natomiast po serię sięgnął Taurus Media. Tom drugi – zatytułowany „Century Club” – stanowi zatem dokończenie historii zapoczątkowanej w „Upadku Babilonu”. Morton Chapel i jego trzej kompani – indiański egzorcysta Angel Salvaje, znakomity snajper Joey Bishop oraz człowiek od mokrej roboty Bart Ramble – starają się rozwiązać tajemniczą sprawę nadaną im przez Richarda Claytona, byłego szefa do spraw bezpieczeństwa prezydenta USA Williama McKinleya. Byłego, ponieważ chwilę wcześniej został on odsunięty na boczny tor; prezydent uznał bowiem jego styl pracy za zbyt archaiczny, tym samym zwątpił, by Clayton zdołał zapewnić mu ochronę na odpowiednim poziomie podczas zbliżającej się wielkimi krokami Wystawy Panamerykańskiej w Buffalo. Zdymisjonowany urzędnik jednak nie odpuścił, tym bardziej że nie dawały mu spokoju dziwne samobójstwa, do jakich dochodziło ostatnimi czasy w całym kraju. Wśród ofiar znaleźli się między innymi wicegubernator stanu Nowy Jork, znany prokurator, profesor Harwardu i magnat przemysłu zbrojeniowego. Na pozór przypadków tych nic nie łączyło. Clayton wiedział jednak coś, co nie przeniknęło do gazet – na dłoniach ofiar po śmierci widać było dziwne blizny (przypominające pentagram), które następnie w niewytłumaczalny sposób znikały.
Ostatni z samobójców, Harvey Dawson (który, zanim strzelił sobie w podbródek, przy okazji wysłał do nieba również żonę i służącą), w przeciwieństwie do wcześniejszych, zostawił pewien trop – liścik pożegnalny, a w nim złorzeczenie pod adresem „starych przyjaciół”. Tym sposobem grupa W.E.S.T. zwróciła uwagę na senatora Lennoxa – człowieka o ogromnych ambicjach politycznych, najbliższego partnera Dawsona w interesach, który po jego tragicznej śmierci przejął całość akcji firmy „D. & L. Rifles”. Już wstępne dochodzenie wykazało, że w rodzinie polityka nie dzieje się najlepiej. Syn Timmy, skłócony z ojcem, jest uzależniony od narkotyków, córka Kathryn, która dopiero co wróciła do domu z Europy, ani myśli podporządkować się apodyktycznemu rodzicielowi i marzy o pracy w zawodzie, jaki zdobyła (czyli psychiatry), w końcu sam Lennox ma dość niejasne powiązania towarzyskie, których źródłem jest tajemniczy „Century Club”. To do niego prowadzą wszystkie ślady; tam najprawdopodobniej kryje się wyjaśnienie zagadki śmierci Dawsona, a może i pozostałych osób. Aby rozwiązać zagadkę, Chapel musi dostać się do klubu i unieszkodliwić zbrodniarza; najlepiej, aby stało się to jeszcze przed otwarciem Wystawy Panamerykańskiej, albowiem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że potężny mag pragnie doprowadzić do śmierci prezydenta McKinleya, a impreza w Buffalo daje mu znakomitą ku temu okazję.
Na planszach dwóch pierwszych tomów serii pojawia się wiele postaci historycznych: począwszy od samego McKinleya, poprzez anarchistycznego terrorystę – Polaka z pochodzenia – Leona Czolgosza, aż po legendarnego brytyjskiego okultystę i mistyka Aleistera Crowleya. Wydarzenia, w których brali oni bezpośredni udział (z wyjątkiem tego ostatniego), wpisane zostały w fikcyjną fabułę komiksu. Nie oznacza to jednak wcale, że tym samym fantastyczna historia wymyślona przez Dorisona i Nury’ego nabrała pewnych cech prawdopodobieństwa; scenarzyści posłużyli się nimi przede wszystkim po to, aby uatrakcyjnić intrygę. Wprowadzenie do akcji prezydenta McKinley pozwoliło przecież Francuzom dostać się na najwyższe szczeble władzy w Białym Domu. A cóż może być ciekawszego dla czytelnika lubującego się w opowieściach sensacyjno-szpiegowskich z wątkiem spiskowym, jak nie walka o panowanie nad największym mocarstwem świata! Problem jest z tą historią w zasadzie tylko jeden, ale za to istotny – jest ona szyta trochę zbyt grubymi nićmi (zgrzyta zwłaszcza wprowadzenie postaci Crowleya). Lecz jeśli przymkniemy na to oko, zabawa podczas lektury będzie przednia. Akcja w końcu pędzi na złamanie karku, bohaterowie są wyraziści, nie brakuje też pięknej i wyemancypowanej kobiety (vide Kathryn Lennox), co notabene dobrze wróży dalszym częściom serii. Realistyczne rysunki Rossiego świetnie natomiast oddają koloryt epoki, a dbałość ich autora o szczegóły pozwala długo sycić oko.
Na marginesie warto wspomnieć, że w trakcie pracy nad serią „W.E.S.T.”, w 2006 roku, Xavier Dorison i Fabien Nury stworzyli bardzo podobny tematycznie komiks – jednoczęściowe „Brygady Tygrysa” (których akcję umieścili we Francji w 1911 roku). Autorem rysunków do tej historii był Jean-Yves Delittle. Ciekawe czy i po ten one-shot sięgnie Taurus?
koniec
31 lipca 2013

Komentarze

31 VII 2013   10:33:18

Faktycznie pierwsza historia W.E.S.T. trochę zawodzi. Lektura dość mozolnie mi szła, miałem wrażenie, że mocno pogmatwane to jest i trudno było mi się w tej historii odnaleźć. Za to druga historia, rozpoczęta tomem El Santero to już inna bajka - oby seria do końca utrzymała ten poziom.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Na Dzikim Zachodzie bez zmian
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Serce nie sługa
— Paweł Ciołkiewicz

Blast It!
— Marcin Knyszyński

Run, Felicity, run!
— Sebastian Chosiński

Demon dżentelmen i twardziel po przejściach
— Sebastian Chosiński

Cień zapomnianego mroku
— Sebastian Chosiński

Kochajmy się!
— Sebastian Chosiński

Kuba – wyspa jak zombie cuchnąca
— Sebastian Chosiński

XIII – sto lat wcześniej
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.